Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ajt

moj facet, jego kolezanka i wesele

Polecane posty

Gość ajt

Dziś moj facet zakomunikowal mi (!!!) ze idzie na wesele, bo znajoma go zaprosila jako osobe towarzysząca. Czy was by to zdenerwowało? bo we mnie po porstu piorun ze złosci strzelil! Moze troche nakreśle nasza sytuacje: Jestesmy w związku na odległosc, widujemy sie zadko, ale kontakt telefoniczny i internetowy utrzymujemy. Planujemy przyszłosc i wydawalo mi sie ze zalezy nam na sobie. Moj facet ze wzgledu na tragiczne wydarzenia w jego rodzinie nie mial najlepszego humoru przez ostatnie miesiace. Nigdy nic sobie nie zabranialismy, ja wychodzilam ze znajomymi, on rownież. Własciwie cieszyłam sie i namawialam go na jakies wyjscia, gdy np wspominal o koncertach, kabaretach, bo wiedzialam ze poprawi mu to humor i nie bedzie siedzial cale dnie w domu i myslal o przykrych sprawach. Nigdy nie mialam nic przeciwko, zeby np jakas kolezanka przychodzila do niego na kawe, pogadac. Jest bardzo uczuciowym facetem i wiem, ze czasem musi go ktos wysluchac i poradzic. Ale to co mi dzis powiedział po prostu zwalilo mnie z nog. Sama nie wiem czemu, ale poczulam sie fatalnie. Nie dosc ze nie zapytal mnie o zdanie tylko zakomunikował, to nie wyobrazam sobie tego, zebym ja szła z jakims kolega na calonocna impreze, jako jego "para". Rozumiem imprezy i wyjsca ale WESELE?! Mam prawo byc zła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfhkdsjfkds
ja bym nie miała nic przeciwko, gdyby moje kochanie poszlo z kolezanką jako osoba towarzysząca na wesele. Ale wiem, ze ja bym nie mogła z nikim iśc bo M. by się wqr*ił na maxa :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaprzeczasz sama sobie bo na poczatek dajesz mu "pozwolenie" [hihi :)] na wychodzenie, a zaraz potem piszesz co innego. Uswiadom sobie, ze on nie jest Twoja wlasnoscia. Chlopak ma isc z kims na wesele jako osoba towarzyszaca. Zje Cie zazdrosc, wyluzuj kobieto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej no nie pitol juz, że mu dała przyzwolenie, wolnosc bla bla bla... Bez przesady! Wyjscia to naturalna sprawa... ale WESELE?! Przeciez będą traktowania jakos caąłosc. PARA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajt
własnie o to chodzi... ja owszem, chcialabym zeby wychodzil i dobrze sie bawil, bo sama tez wychodze, ale jeszcze miesiac temu bylam na weselu siostry SAMA bo nie mogl przyjechac a ja nie wyobrazam sobie isc na wesele z kolega. beda sie bawic, rodzina od razu bedzi emowic ze nazeczony, i jest to calonocna impreza z noclegiem. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika295
zrobisz jak uważasz,ale ja bym na takie coś nie pozwoliła :) no chyba,że dobrze znasz tą "koleżankę" poza tym czasem najlepsza kolezanka moze sie okazac najwieksza szm... :) w takich kwestiach jestem ostrożna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech te 2% brakujacej kobiety, cos jednak o Tobie mowi. ;) Do tematu: Para, to jest ta, ktora zaprasza na wesele. Nie spotkalas sie widac nigdy z inna opcja. :) Od autorki bije zazdrosc az razi. A wystarczy uswiadomic sobie, ze [jesli masz podejrzenia] do zdrady niekoniecznie musi dojsc na weselu, mozna to zrobic wszedzie. Ponadto uswiadom sobie, ze jesli mu nie ufasz, to daruj sobie przyszle z nim zycie bo juz na starcie robisz z siebie cierpietnice, a to jest zalosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajt
wcale jej nie znam!!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajt
milo ze wyciagasz o mnie takie wnioski po przeczytaniu jednego topicu. owszem jestem zazdrosna, dlatego ze kiedys wiele w faceta zainwestowalam i duzo stracilam. przede wszytskim zaufanie do mezczyzn. moj aktualny facet o tym wie i duzo na ten temat rozmawiamy, naprawde sie staram i sam to zauwazyl. tylko ze fakt ze to wesele mnie przerasta. dlatego wlasnie pytam tutaj obiektywnych kobiet jak one by zareagowaly i czy to takie normalne. pytanie bylo odnosnie wesela a nie tego czy moje zycie jest zalosne czy nie i czy mam problem z zazdroscia. chce wiedziec jaka byla by wasza reakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajt
niech ktos sie jeszcze wypowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz prawo
być zła! Skoro miał takie poważne kłopty w rodzinie, to na wesele się nie idzie. Uważaj !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×