Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kłótliwa2323232

czy wy też tak macie że bardzo często kłócicie się ze swoją połówką i są to gwał

Polecane posty

Gość kłótliwa2323232

we wtorek pokłóciliśmy się zaraz jak się zobaczyliśmy po pracy o pierdołe i już cały dzień sie nie widzieliśmy, wczoraj w przeciągu sekundy doszło do naprawdę sporej awantury a teraz pewnie znowu cały weekend zwalony bo się obraził i nie będzie chciał ze mną go spędzić :( a prawie wogole nie ma dlamnie czasu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my się nie kłócimy
ale niektórzy tak dziwnie prowadzą swój związek :-O patrz "Kotka na gorącym blaszanym dachu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwiazki bez klutni nie istnieja ja ostatnio 1 raz przez 7 miechow tak strasznie poklucilam siez moim ze az mu walnelam w twarz w sumie on mial racje z jednej strony bo jestem w ciazy i popalam papierosy przez ta klutnie nie pale prawie wcale :D ale jeszcze jest u nas napiety klimat :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pzw niezalogowany
Za udzerzenie go i to gdy on miał rację powinien Cię zostawić samą z dzieckiem. :)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech zostawi ale alimenty
i tak bedzie musial bulic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my się nie kłócimy
"zwiazki bez klÓtni nie istnieja " owszem istnieją, my od 12 lat razem, oczywiście, że się sprzeczamy czasem, kłótnie jakie wy opisujecie, wręcz awantury, rękoczyny itp. są żałosne :-O my nie moglibyśmy funkcjonowac normalnie w takim niestabilnym związku ale wiem ,że są tacy, którzy nie umieją żyć bez awantur w związku :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwiazki bez klotni nie istniej
a tzn nie istnieja normalne zwiazki bez klotni to tak jakby bylo samo dobro, bez zla - tylko skad wtedy wiedzielibysmy, ze dobro jest akurat dobrem?? ale jak ktos zauwazyl, klotni, roznicy zdan, a nie karczemnej awantury i to co krok, o byle co jestem osoba impulsywna, temperamentna, i zachowywalam sie dokaldnie tak jak opisujesz, cos nie pasowalo, glosno otworzona japa i darcie darcie... jednak zmienilam to, nawet jak sie gotowalam robilam cos innego aby nie zosatwiac tej negatywnej energii w sobie ale nie krzyczalam, zaczelam mowic moj facet widzisz kolosalna roznice, ja tez i lepiej mi z tym, energie pozytkuje na cos innego a tu spokojnie rozmowa zalatwiam nieporozumienia momentow zapalnych jest mnostwo, ael tylko niektore (bardzo rzadko) prowadza do pozaru wystarczy chciec i nad soba pracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość związki oparte na kłótni
NIE SĄ NORMALNE :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie tu ktos napisal
ze zwiazki oparte na klotni?? wtorny analfabetyzm?? w koncu zwiazki bez klotni, a oparte na klotni to spora roznica w znaczeniu... ja mowie zwiazek w ktorym nie ma czasem "zdrowej" sprzeczki czy klotni (NIE MOWIE O KARCZEMNYCH AWANTURACH) to normalne zwiazki, w ktorych kazde z partnerow ma wlasne zdanie, w ktorym kazde z partnerow jest po protu czlowiekiem (bo kazdemu czasem taki impuls wyskoczy) nienormalne jest wlazenie sobie do dupy i udawanie, zeby sie przypadkiem nie poklocic, od takiej slodyczy bym mnie chyba zemdlilo kazdy musi zcasem sobie wybuchnac, i to mowia nawet psychologiwe - i jak to sie mowi, krzyczy sie do partnera a nie na partnera .. to tak jest ze jest plus i minus wszedzie, w naturze, jeden biegun i drugi..i o to chodzi zawsze sa diwe strony medalu udawanie, ze tak nie jest jest patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość związki oparte na kłótni
przytoczone wyżej przykłady są patologiczne : "pokłóciliśmy się zaraz (...) o pierdołe i już cały dzień sie nie widzieliśmy, wczoraj w przeciągu sekundy doszło do naprawdę sporej awantury a teraz pewnie znowu cały weekend zwalony bo się obraził " "ak strasznie poklucilam siez moim ze az mu walnelam w twarz w sumie on mial racje " awantury, bicie się = chorzy ludzie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie tu ktos napisal
no tak, to prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×