Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość little red dress

Czy cos ze mna nie tak?

Polecane posty

Gość little red dress

Czytam duzo o tym, ze faceci wyciagaja swoje kobiety z depresji, pomagaja w walce np z bulimia, uzaleznieniami itd. A ja gdybym miala faceta balabym sie przed nim przyznac ze mam taki problem! Wstydzilabym sie powiedziec ze mam depresje itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little red dress
aniu jesli chcesz docinac to sie nie wypowiadaj, nie nazywaj mnie rowniez dzieckiem, bo prawdopodobnie jestem starsza od ciebie, takze daruj sobie! Depresje nie wiem, ale stany depresyjne napewno, leki itd. Podziwiam takie kobiety ktore umia odkryc sie przed swoimi facetami nie martwiac sie ze je porzuca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
little red dress aniu jesli chcesz docinac to sie nie wypowiadaj, nie nazywaj mnie rowniez dzieckiem, bo prawdopodobnie jestem starsza od ciebie, takze daruj sobie! Depresje nie wiem, ale stany depresyjne napewno, leki itd. Podziwiam takie kobiety ktore umia odkryc sie przed swoimi facetami nie martwiac sie ze je porzuca A powiedz mi - jaki to facet który porzuca kobietę kiedy ta ma problem i potrzebuje jego wsparcia??? Czy warto w ogóle byc z kimś takim??? Nie sądzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam raz z facetem który mnie porzucił jak się okazało że mam problemy zdrowotne... wtedy to był dla mnie gwóźdź do trumny... dziś sie cieszę ogromnie że jego podły charakterek i skrajny egoizm wyszły tak wczesnie i się z tym palantem nie związałam na dobre... Boże uchowaj przed takim partnerem... "życiowym".. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzonanacalyswiat
"A powiedz mi - jaki to facet który porzuca kobietę kiedy ta ma problem i potrzebuje jego wsparcia??? Czy warto w ogóle byc z kimś takim??? Nie sądzę..." ...moj mnie zostawil wlasnie w takim momencie-prawie 7lat razem,jak widac nie znalam go zbyt dobrze... Powiedzialam o problemach,zebralam sie na odwage...nagroda-uciekl jak tchorz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego trzeba zawsze mówić o wszystkich problemach życiowych swojemu facetowi i jeśli zamiast stanąć ramie w ramie z Toba do walki z przeciwnościami losu.. podkuli ogonek i ucieknie to krzyż mu na drogę ... tak naprawde jest lepiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam teraz faceta
na ktorym moge polegac... mam problemy zdrowotne od 16 roku zycia (czyli juz 9 lat)... nie twierdze, ze wylecialam z tym na pierwszej czy drugiej randce, ale w miare kiedy usmwiadamilaam sobie, ze jestesmy dla siebie wazni, wyszlo to zupelnie spontanicznie...po prostu i nie wstydzilam sie, bo czego? choroby? bez sensu to dla mnie..i nie rozumiem... zwlaszcza ze choroba dotyczy moich narzadow rodnych itd..operacja bla bla...a moglam sie bac, bo wiadomo co sie mysli w takich chwilach... ale taka jestem wiec czego mialam sie wstydzic? jesli by mnie zostawil to nara! jeden z bylych kiedy sie dowiedzial, ze bede miec operacje, powiedzial : cytuje: "zadzwon jak wyjdziesz ze szpitala!" wiesz coz robilam? parsknelam mu prosto w twarz i smiejac sie odeszlam...koles probowal przez kolejne trzy lata cos zdzialac..ale ja nie uzalam sie nad tym... szkoda ryczec za takimi palantami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×