Puścić mężą do kolegi czy nie??

jezeli chodzi o pozwalanie to ja swojej kobiecie pozawalam na wszystko

nhjugv mój nie mąż... wiem, ze kiedy był sam, a długo był, to częściej mu się zdarzało balangowanie... ja tez święta nie bylam:P... ale i tak mniej niz on. Nie ma w naszym związku, czy pozwalam, czy nie- oboje mamy za silne charaktery na takie zapytania:) poza tym takie wyjścia zdarzaja mu sie raz na dwa trzy m-ce i wraca rano:) ja za to idę do kumpeli na wino i to nie jedno:P

kiedyś próbowała mnie ustawiać. Ale byla to krótka piłka, teraz co najwyżej sugeruje mi co by wolała.

http://przeczytamwszystkich.pl/przyjmij-zaproszenie?it=81bb2cba-e9b9-4183-b1bd-b337b7b5a1fb Kliknij w ten link, następnie kliknij TAK!!!!! jeśli chcesz otrzymywac punkty za czytanie artykułów w sieci! Punkty wymieniasz na nagrody dostępne w katalogu nagród! Jesli rejestrujesz sie po kliknięciu w ten link otrzymasz dodatkowo 100 pkt Super nagrody! Pozdrawiam!!

Mam nadzieję, ze takie umiarkowane wyjścia zostaną mu tak nawet po slubie:) Puszczam go, bo sama tez czasem lubię tylko z koleżankami poimprezować a po drugie, co to da jak mu zabronię? Odejdzie, bo stwierdzi, ze nikt mu nie będzie mówił, co ma robić, albo będą wieczne awantury jak u jego kumpla, co też za często nie baluje, ale żona święta krowa wiecznie płacze do telefonu i po i przed imprezą... masakra.

Wiesz nie wiem... jakoś sam zrozumiał.... robiłam awantury i sam powiedział, że dość... Svend faceci podchodzą do takich spraw inaczej niż kobiety i nigdy nie dojdziemy do porozumienia :P

Zastanawia mnie fakt dlaczego część mężczyzn tak ma, ze raz na jakiś czas "muszą" się sponiewierać? I to tak na maxa, tak do bólu do mega kaca:P

jak go traktujesz jak psa, to jesteś suką?

jak ty wychodzisz do kolezanek i masz prawo wrocic zalana to go tez posc.

Już wraca :D Takiego mam męża "grzecznego" ale juz po głosiku słyszałam ze sie opił biedaczyna :D :D

noo trochr bardzo :D :D ale śmieszny i kochany strasznie do tego :D a teraz ciągle mnie woła żebym już się położyła :D