Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monique23

Zostawiłem ją...

Polecane posty

Gość kjhgfdre
Chudy moze chciales dobrze,ale wyszlo zle.Teraz jest napewno ciezko ale niebedzie tak zawsze.!!! Mimo choroby mamy masz tez swoje zycie.Mama tez napewno chcialaby abys byl szczesliwy ??? Postaraj sie optymistyczniej patrzec w przyszlosc. Szkoda dziewczyny jak fajna. Obys potem nie zalowal....moze jednak zadzwon do niej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krissss
stary zazdroszcze Ci takiej kobiety... ale to juz musztarda po obiedzie chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona chce wrocic...ale ja nie chce jej ranic...nie wiem co robic sluchajcie...dzieki bardzo za podpowiedzi...musze leciec bo kolega dzwonil ze jakas robota jest...zobaczymy.bede wieczoram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krissss
posieszające jest to, że przynajmniej jeszcze istnieje na tym globie marny odsetek kobiet nie przywiązujących uwagi tylko do pojemnosci portfela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babakarola
Jesteś młody, nic dziwnego, że ta sytuacja z mamą i z kłopotami finansowymi Cię przerasta i nie potrafisz się zdystansować. Spójrz na to z drugiej strony, skoro powiedziałeś jej o tym, że twoja mama umiera, że macie długi, że dom na Twojej głowie, że nie możesz jej dać nic prócz spaceru i swojego towarzystwa, a ona nie zerwała z Tobą i nadal chce być z Tobą, nawet pisze smsy i nie potrafi się pogodzić z Twoją decyzją, to znaczy, że nie zależy jej na obiadach w restauracji ani prezentach i Twojej kasie. Chyba warto mieć kokoś kto Cię kocha bezinteresownie, kto będzie cię wspierał, dodawał otuchy w ciężkich chwilach i gdy mama umrze. Myślę, że i mamie byłoby łatwiej wiedząc, że taka osóbka kochajaca Cię jest w Twoim życiu. Myślę, że dziewczyna docenia i podoba się jej to, że kochasz matkę i rodzinne wartości są dla ciebie najważniejsze, to rokuje na przyszłość, że zadbasz o swoją własną, założoną przez siebie rodzinę. Powinieneś ją przeprosić i dać Wam szansę, a czas pokaże jak długo Wasza miłość przetrwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sruuuu
a czy jak ty nie masz pieniedzy zeby pojechac do niej to ona nie moze zamiast tego przyjechac do ciebie? skoro chce byc z toba i dzieli was taka odleglosc to chyba jest gotowa na dojazdy. poza tym uwazam ze skoro ty opiekujesz sie chora matka i zarabiasz na dom a ona chce byc z toba to moze powinna sie do ciebie przeprowadzic. poszukalaby pracy i razem byloby wam latwiej i z rachunkami i z opieka nad twoja mama. zaproponuj jej to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totaaaaaaalny
kurde a kochasz ją wgl? Gdybys kochał, to bys nie zostawił z byle problemów finansowych ! nie chcesz jej ranic? ale czym? czym ty ją ranisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrocilem.nie wiem juz sam czego chce...chcialbym byc z nia...ranie ja tym ze nie moge sie z nia spotkac za czesto...tlumacze...albo praca,brak kasy,albo mama...a jak nie moge sie z nia spotkac,to ona placze do sluchawki...a nie chce tego...uwazam ze cierpi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sruuuu
ustosunkuj sie do mojej wypowiedzi powyzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym wszystko mnie przerasta...nie umiem jej dac ciepla,nie umialem jej pod koniec okazac uczucia...bo jak sie dowiedzialem o chorobie mamy...poprostu sie wystraszylem jak bedzie...i dalej nie wiem co bedzie...nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona do mnie przyjezdzala...tak ustalilismy na poczatku...tez nie milem kasy,pomyslalem ze teraz mam motywacje,bedac z nia...szukalem,staralem sie,pytalem,kombinowalem,nawet on mi szukala w internecie...i znalazla...pracowalem...ale okazalo sie ze sie nie nadaje...ona do mnie przyjezdzala...ale mnie bylo glupio...a nie umialem sobie dac rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sruuuu
czy ja trzyma cos w jej miescie? jakas szkola, bardzo dobra praca? niech ohna sie przeprowadzi do ciebie. razej jest latwiej. jezeli sie kochacie to macie duze szanse na to zeby zwiazek przetrwal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nic...wlasciwie nic...problem w tym ze planuje wyjechac do anglii na kilka miesiecy...tam chce zarobic zeby bylo lepiej...i znaowu ja zostawie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sruuuu
planujesz wyjechac i zostawisz chora matke sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak dzis czytalam dokladnie taki sam opis sytuacji ze strony dziewczyny, wiesz zamiast ty piszesz ona pisze pogadajcie ze soba, prawdziwe zwiazki to takie ktore przetrzymuja rozne przeciwnosci losu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no w sumie sytuacja jakby ta sama...tylko ze ona tu o ojcu mowi,ze ojciec chory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka-we
Powiem krótko... "Jesteś debilem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gghg
Powiem co jako kobieta po przejsciach: ZADZWON DO NIEJ! Bedziesz zalowal zobaczysz.Pojedziesz do Anglii,nawet sie odkujesz, mina miesiace a moze lata i pewnego dnia obudzisz sie z mysla,ze straciles wartosciowa kobiete. Ona chce byc z toba, na pewno by cie wspierala w trudnych chwilacch.Wiesz jak trudno o wartosciowego partnera w obecnych czasach na ktorym mozna polegac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Cię,że jest Ci w takiej sytuacji źle ale skoro ona dobrze o tym wiedziała i chciała być z Tobą to dlaczego Ty ja odrzuciłeś? Ona Cię widocznie na prawdę kocha....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu ja odrzucilem???bo plakala...jak odwolywalem spotkanie i dzwonilem...płakala...czulem ze ja ranie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on----
Problemy problemami, ale zrobiłeś najgłupszą rzecz. Minie pare lat i bedziesz tego żałować najbardziej w życiu. Każdy ma jakieś problemy, ty masz z rodziną nie za ciekawie ale też z drugiej strony miałeś porządną dziewczyne, więc to się wyrównywało tak jakby i ch... z tymi 200 kilometrami. Mówiąc szczerze to mało kto by tak postąpił jak ty, naprawiaj to póki jeszcze jest troche czasu, mówi Ci to osoba troche dłużej żyjąca na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on----
Nie rozumiesz że jej zależało na uczuciach prawdziwych a nie na kasie ????? A na prawde jest w dzisiejszych czasach niewiele takich jak ona. Chłopie nie zastanawiaj się tylko wróć do niej bo sobie spieprzysz życie. Ja akurat sobie spieprzyłem życie ale przez inne rzeczy i przynajmniej staram się jakoś czasem mądrze doradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×