Jestetm wyklęta poniewaz jestem BEZPŁODNA?!

a ja mysle ze ich zachowanie a czy ja napisalam , ze placze przy nich? codziennie ich nawet nie widuje. W pracy jestem taka jak kiedys. A co do tej kariery, wybacz ale to nie moj priorytet , praca to dla mnie przyjemnosc i zarobek. Nie musze sie w ten sposob dowartosciowywac, mam inne zainteresowan. Chyba prawda jest ze kobieta ktora ma dzieci nigdy tej drugiej nie zrozumie, nawet jak sama przez chwile miala ten problem... piszesz jakbym robila cos zlego.

Chcę tylko napisać, że rozumiem łzy Twojej matki (nie czytałam całości tematu). Ona nie płakała dlatego, że ją zawiodłaś. Płakała nad Tobą, czując, jak Ci ciężko. Jesteś jej dzieckiem. Czuje się winna, że urodziła Cię z niemożliwością posiadania naturalnego potomstwa, tak, jak winne czują się matki, które urodziły dzieci w jakiś sposób chore. To nad Twoim losem i swoją \"winą\" matka zapłakała. :(

miala lzy w oczach, ale watpie by obwiniala sie o to. Rownie dobrze mogla by tp byc wina ojca. Co za roznica . Nie mial na to wplywu nikt.

Jedyne co moge napisac, to to ze zycze duzo sily i wytrwalosci a Twoj byly to palant skonczony

no wiadomo, że nikt nie jest winnien, ale osobie wyżej(nie pamietam nicka) chodzilo pewnie oto, ze Twoja matka plakała, że nie możesz mieć dzieci, to tak samo jakby np się dowiedziala, że jesteś ciężko chora albo coś to też by plakala. a ten twój mąż to debil, a jakby to on \"był winnien\" to byłoby wszystko dobrze:/ może on też nie może, tylko że go zbadali. A wiesz błędy sie zdarzają! U mnie kiedyś też wykryli niby jakomś chorobe, ale ja w to nie uwierzylam, pomyślałam \"cooo ja?! to niemozliwe\" zrobiłam powtórne badania i okazało, sie, że pomyłka :/ nawet przepraszam nie usłyszałam:/

A ja ci cos powiem.... jestem prawie w twoim wieku autorko za 2 mce skoncze 28 lat. od 7 lat w związku, ponad dwa lata po ślubie. Miałam powazną operacje-tez potworniak jajnika, niby wszystko jest okej, ale... własnie - nigdy nie wiadomo czy bede mogła miec dzieci póki nie zaczne się starać. Mój mężczyzna wiedział o tym, ale mimo to pół roku po tej operacji poprosił mnie o rękę. NIe mamy dzieci, nie staramy się o nie. czuje ze moga byc problemy, z epowinnam sie starac, bo to moze trwac i 2-3 lata, ale wiesz co? mam to gdzies!!! co ma byc to będzie, nie bede juz teraz załamywac rąk. Moja ciocia straciła jajowód (ciąża pozamaciczna) lekarze mówili ze na 99% nie bedize mogła miec dzieci, bo ma straszne zrosty i co? urodziła piękną zdrową córkę... Kazdy sie łapał za głowe, ze to cud, ze to niemożliwe, ze to ten 1% szansy. nigdy nie wiesz co ciebie w zyciu spotka. dzieci nie sa najwazniejsze, nie powinny byc celem zycia. a jak tamten odszedł - i dobrze krzyz mu na droge. nie wyobrazam sobie jak mozna byc takim gnojem jak on. chce samiccy rozpłodowej- prosze bardzo. Jak jest milosc to jest sie na dobre i na złe. ja nie wyobrazam sobie zostawic meza gdyby on okazał sie bezpłodny. moja rada dla ciebie-nie mysl o tym. Olej to, zajmij sie sobą i swoim zyciem. twoja hisotira pokazuje ze nie mozna byc zbyt szczerym do ludzi. ja bym to zachowała dla siebie i tylko dla siebie. Na pewno nie mówiła kolezankom, one pewnie powtórza to dalej, ale stało sie. głowa do góry, poznasz mezczyzne który nie chce miec dzieci. tak naprawde wiekszosc facetów ich nie chce , godzi sie bo kobieta naciska, bojej zegar tyka, to to "najwyzszy czas!" bo "ostatni dzwonek na dziecko" itp. powodzenia i nie zamartwiaj sie .

a może medycyna alternatywna pomoże? www.imperiumzdrowia.com.pl jestam film obejrzyj go.

Ja też nie mogę mieć dzieci i jest mi z tym bardzo źle. Poroniłam 2 ciąże. Nie ma nic, co mogłoby mojego męża bardziej uszczęśliwic, bo on już od 7 lat chce mieć dziecko. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której on ode mnie odchodzi, bo nie mogę mieć dzieci. ale to się może stać w każdej chwili.

Doskonale Was rozumiem.... Ja także nie mogę mieć dzieci.Mam tyle różnych przeszkód medycznych że zajscie drogą naturalną jest niemożliwe, pozostaje jedynie in-vitro ale nie mam na to srodków finasowych:-( Ja czuję na sobie piętno spojrzeń nie partnera ale ludzi....jego rodziny, naszych znajomych...Mój partner póki co mnie wspiera, szczerze rozmawialiśmy i powiedzieliśmy sobie że jesli nie będziemy mieli dzieci to trudno - taka teoria a jak będzie w praktyce to czas pokaże czy będzie przy mnie, w duszy wiem ze on ciągle ma nadzieję...Ja staram się żyć normalnie z świadomością że nie będę mamą ale jest to strasznie strasznie trudne.Zrozumie mnie kazda z Was. I choć nie znalazłam odpowiedzi to nadal czasem pytam DLACZEGO JA???? Dzisiaj wróciłam do domu i wyłam w poduszkę.W moim bloku za ścianą pojawiło się nowo narodzone dzieciątko...usłyszałam je jak płacze...zrobiło mi się tak strasznie strasznie smutno bo znowu zdałam sobie sprawę ze w moim mieszkaniu pewnie nigdy nie będzie płakalo takie dzieciątko, nigdy nie przeżyję cudu narodzin i nikt nie powie do mnie MAMO... Próbuję rozmawiać z moim partnerem o adopcji...zobaczymy... Pozdrawiam Was dziewczyny.

miec dzieci co dokladnie co jest nie tak ? bo znam przypadki gdzie tez klinicznie stwierdzono ze nie mozliwosci miec dzieci minelo pare lat ii co urodzila sie trojka ... jezeli zbyt intymne pytanie to przperaszam i nie odpowiadaj

aa co do tego faceta to podly gnoj nie wart spluniecia !

Hej! Mam 20 lat i 4 lata temu dowiedzialam sie ze mam wrodzona wade Rocitanskiego-Mayera. Rozumiem twoj bol, zal i inne okropne uczucia towarzyszace informacji "nie ma sposobu. Jest Pani bezplodna" i rozumiem takze twoich znajomych, rodzine ktora w pewny dosc moze nie zrozumialy sposob odseparowuje Cie od pewnych wydarzen. Oni nie chca Ci sprawiac bolu. Wiedza ze musisz czuc sie okropnie, ze widok dzieci itp... moze sprawiac Ci bol... Mnie sprawial.....

A odnoscie twojego bylego.... Wiesz, to byl jeszcze dzieciak. Skoro byl zdolny powiedziec Ci cos takiego.... przykro mi to mowic ale nie kochal Cię. Jestes swietna kobieta i jestem przekonana, ze znajdziesz cudownego mezczyzne ktory bedzie Cie akceptowal. Są inne sposoby posiadania dzieciatka....

że Twoi bliscy i znajomi po prostu nie wiedzą jak się zachować? Nie chcą Cię ranić opowiadając o swoich dzieciach, itp. nie wiedzą czy nie będą w ten sposób rozdrapywać Twoich ran. Może Ty powinnaś się przełamać i powiedzieć najbliższym, co czujesz.

Droga Autorko, ludzie nie zawsze wiedza jak sie w takiej sytuacji zachowac, wiec wola unikac kontaktu. Mysle ze jak Ty wrocisz do normy psychicznej, to i kontakty z otoczeniem stana sie znow normalne. Jestes 100% kobieta i nie daj sobie wmowic ze jest inaczej. Na pewno masz znajomycj, ktorzy przez wiele lat nie mogli miec dziecka, nawet u jednego z nich stwierdzono przyczyne, po czym jak przestali sie starac, nagle dziecko sie pojawilo. I jestem pewna ze spotkasz odpowiedniego mezcyzne, z ktorym bedziesz miec dzieci, jesli nie wlasne to adoptowane. Mam takich bliskich znajomych. Ona ma usunieta macicei maja dwoje cudnych adoptowanych dzieciaczkow. Jej maz byl znia w trakcie jej choroby, operacji, sa szczesliwi. I Ty tez bedziesz szczesliwa.

ona27777 ,nie rozumiem jak lekarz w dzisiejszych czasach moze powiedziec ze ktos jest bezplodny.Posluchaj mojej rady,nie wierz polskim lekarzom,mieszkam i opracuje w Skandynawii w duzym uniwersytetckim szpitalu,wiem co mowie.W Skandynawii najpierw sie leczy tzw.bezplodnosc,cokolwiek by to nie bylo, i sa metody o ktorych polscy lekarze nawet nie maja pojecia.W Polsce panuje chlamydia trachomatis,u mlodych dziewczat,u chlopcow tez ,tylko oni nie maja zadnych objawow a dziewczyny tylko czasami.Chlamydia to jest bakteria ktora nikt w Polsce nie potrafi wykryc,bo robi sie to tylko za pomoca metod genetycznych, a ta bakteria stanowi az 80% wszystkich bezplodnosci u kobiet!!!!!Na zachodzie kazda dziewczyna ktora idzie do ginekologa ma takie badanie robione gratis,ajak jest pozytywne to lekarz przysyla jej recepte do domu na antybiotyk (3 tabletki) i po chorobie.Nie zalamuj sie,ja poprostu nie wierze ze w twoja bezplodnosc,bez proby leczenia,czy robienia czegokolwiek.Poszukaj jakiegos dobrego ginekologa i porozmawiaj z nim o tym.Czasami lekarze przypisuja Azitromax bez badania,tylko z podejrzeniem chlamydii.A na koniec zapomnij o tym draniu,ktory byl Twoja ponoc miloscia.To byl skonczony debil.Znajdziesz jeszcze milosc i bedziesz miala dzieci.Ja juz jednej dziewczynie tak poradzilam i sie sprawdzilo,mam nadzieje ze i tobie sie uda.To nie twoja wina ze w kolo pelno debili.

chlamydia wykrywana genetycznie... mózg sobie wykryj, może tez genetycznie. faktycznie chlamydia jest obecnie problemem w Polsce, jak również może być przyczyną bezpłodności, ale ma swoje objawy i każdy normalny ginekolog jeśli ją podejrzewa zleci badania, a mianowicie zrobi wymaz a potem posiew. Poza tym to leczy się niepłodność, a nie bezpłodność proszę nie mylić pojęć.

Ludzie, kobiety nie dajcie się zwariować!!! Wartość kobiety nie merzy sie tym czy urodzi zdrowe dziecko czy nie to nie sredniowiecze Otóz w dawnych czasach rodzina i potomstwo było najwazniejsze , ludzie mieli zakładać rodziny i koniecznie obowiazkowo mieć gromadkę dzieci aby im przekazać nazwisko, ziemię posiadłości, chodziło o przetrwanie rodu, interes rodowy, rodzinny był najwazniejszy i dlatego taki nacisk na potomków mężczyzni wybierali na zony młode i zdrowe kobiety, które miały im dać te dzieci, nie chodziło o miłosc a narzeczony często nawet nie znał swej przyszłej zony bezpłodne pary były wyklete, pozostawione na marginesie życia społecznego i uwazano że ,,kara boska ich spotkała" dziś już nie czasy śreniowieczne i posiadanie potomstwa nie jest gwarancją szcęsliwego zycia, dzis dzieci opuszczają dom rodzinny, wyjezdzają w świat i kierują się własnym interesem a nie interesem rodziny czy rodu, jesli twoja siostra czy mama Cie jakoś odtrąciły to mają sredniowieczne myslenie bo choc dawne czasy odeszły w dal to naadla pokutuje takie przekonanie że ta bezpłodna to ma pecha i z pewnoscią bedzie nieszcześliwa w życiu bo nie ma dziecka oczywiscie jest to bzdura i możesz być bardzo szczęsliwą kobietą realizującą siebie i naprawdę nie daj sobie wkrecić że jestes gorsza bo nikt nie ma prawa Ciebie oceniać czy patrzeć na Ciebie przez pryzmat tego czy możesz czy nie możesz mieć dzieci przecież to nie Twoja wina:(

no a adopcja dziecka? A może in vitro? Czy u ciebie to wchodzi w grę czy nawet na in vitro nie masz szans? No to zaadoptuj dziecko i już. Poza tym nawet jak zajdziesz w ciąże i urodzisz dziecko to kochana nie masz przeciez pewnosci czy urodzisz zdrowe dziecko, może być chore, niepełnosprawne, przecież samo zajscie w ciaże nie powoduje automatycznie udanej ciąży, porodu czy zdrowego dziecka życie to nie bajka, tobie trafiła się bezpłodnosć, komuś może trafić sie niepełnosprawne dziecko, komuś rozwód albo choroba życie to nie koncert zyczeń

jest po 80tce ( tak -przyjaciólka, mimo wielkiej roznicy wieku!!), nie miala dzieci,bo nie mogla i jest otoczona tłumem kochajach ją ludzi. Ona zawsze sie stara robic cos dla innych, jest pogodna, wesola, dzielna, ma wszechstronne pasje i zainteresowania - zawsze taka byla. I to wlasnie swiadczy o czlowieku i przysparza mu przyjaciól. Slusznie ktos napisal - zycie to nie koncert zyczen, kazdy ma swoje problemy, trzeba rozumiec innych , nie tylko zasklepic sie w swoich problemach.

Nie martwcie się dziewczyny. Jest pełno facetów, którzy albo wogóle nie chcą dzieci, albo tak jak ja mają już jedno po nieudanym związku i tym bardziej nie myślą o kolejnych dzieciach. Jeżeli miałbym się teraz związać, to tylko i wyłącznie z kobietą bezpłodną. Myśl o kolejnych dzieciach mnie przeraża.

Ciebie spotkalo, bo ja rowniez jestem bezplodna, musze przyjmowac non stop hormony, no ale to juz inna kwestia. Tak czy siak i moj parnter i moja rodzina przyjei to bardzo spokojnie, bardzo wspolczujaco i ze zrozumieniem. W szcegolnosci moj partner - teraz juz maz. Nie wykluczamy adopcji. fakt ze kolezankom sie szczegolnie nie zwierzalam ale jest kilka takich ktorym powiedzialam i wrecz reakcja byla taka ze polecaly mi jakis specjalistow bo ktos tam kiedys korzystal. Mysle ze moze sama wokol siebie tworzysz taki mur, sama siebie okreslilas jako potepiona i taka sie widzisz w oczach innych. Ja zawsze uwazalam ze to po porstu "choroba" na ktora nikt nie ma wplywu, moj maz nie dal mi nigdy odczuc ze jestem gorsza czy mniej kobieca, wrecz przeciwnie. A Twoj facet to naparwde jakis matol ze zachowal sie tak jak zachowal, w glowie sie nie miesci zeby po tylu latach pieprznąc komus taki text

Do autorki, bardzo mi Ciebie przykro. Ludzie ktory cie tak potraktowali to okropnie zli ludzie. A twój byly facet to najgorsza podla swinia o ktorej slyszalam! Nie zwracaj na nich uwage, to zli ludzie. Zmien prace , wyjedz do innego miasta, zapomnij o tym, proponuje sczuczne zaplodnienie lub adopcje .

Zobaczcie podobny temat. Zachęcam do dyskusji:) Link: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4359142

hej, ja również miałam podobny problem. w mojej rodzinie to moja siostra pierwsza miała dziecko. Ja pomimo starszego wieku i stałego związku wciąż sie nie moge go doczekac. Presja rodziny jednak była tak duża, że zaczęłam wariować i szukać powodu dlaczego tak się dzieje. Wizyty po ginekologach i rosnący niepokój, że któreś z nas może być niepłodne. W końcu ( i to o dziwo propozycja wyszła od strony moich rodziców i tesciów) udaliśmy sie z mezem do kliniki leczenia bezpłodności AbOvo. Teraz oboje jesteśmy pod opieką, okazuje się że wiele rzeczy hamuje nas przed podjęciem takiej decyzji, ale jak ma się wsparcie to wszystko dąży prosto do upragnionego celu, czego Tobie równiez życzę!

Też jestem bezpłodny i nie ukrywam, że stanowi to dla mnie duży problem wszystkie dziewczyny z którymi byłem rzuciły mnie po tym jak się o tym dowiedziały padały różne odpowiedzi "a co to za chłop" itp. Niektóre były bardziej delikatne powiedziały że nie wyobrażają sobie życia bez dziecka inne mówiły, że lepiej mieć faceta, który ma możliwość zapłodnienia od takiego, który jej nie ma. Dlatego szukam dokładnie takiej dziewczyny jak ty. Na dobry początek proponuje wymienić się fotkami bo nie wiem czy ci się spodobam. W tym roku będę miał 27 lat, więc jestem od ciebie o 5 lat młodszy. harpagon1914@gmail.com

mojej znajomej lekarz tez powiedzial, ze nie bedzie mogla miec dzieci, ale jednak zaszła w ciąze. Znam kilka takich przypadkow. Szukaj ratunku gdzie sie da. Ja dopiero za 5 razem trafiłam na lekarza, który mi pomógł.

Przede wszystkim nie powinnaś była opowiadać ludziom o wynikach Twoich badań, po co im ta wiedza. Ogarnij się, obetrzyj łzy i wyrusz na poszukiwania nowego mężczyzny. Pewnie nie od razu trafisz na właściwego ale nie załamuj się, na bezczynności i unikaniu wyzwań jeszcze nikt nie zyskał. Słyszałam o wielu przypadkach, że kobieta ze stwierdzoną bezpłodnością urodziła. Poczytaj trochę o pomyłkach lekarzy i o tym jak wiele razy popełniają błędy w diagnozie! Poza tym nie wiem, czy wiesz, ale to że kobieta z jednym partnerem ma problemy, poronienia, ciąże pozamaciczne etc nie oznacza, że z innym nie wyjdzie im niemal za pierwszym razem. Dobranie partnerów też się liczy. Nie zdziw się, jeśli okaże się, że z tamtym nie wychodziło, bo ktoś inny C****sany. A rodzinie powiedz, że chciałabyś normalnie uczestniczyć w spitkaniach rodzinnych a poza tym że nie tracisz nadziei, że diagnoza była błędna i że liczysz, że oni nie będą myśleć inaczej! Głowa do góry, buziak dla Ciebie, nie zasłużyłaś na tyle smutku i przejawów draństwa ale wszystko będzie jeszcze dobrze!

kopacze z 2009 temat!!!

Trudno jest wygrac z glupota i oporem ludzi przed prawda a wiec zapoznajcie sie prosze z prawda dr n.m Jerzy Jaśkowiak you tube odci.1,43,52 . Chemtralis .polecam robert brzoza finansjera . Polish club online . Klub rzymski z 1970 r . Depopulacja ludzkosci jak zdobadziecie te wiedze polaczycie fakty to sami zrozumiecie . Polecam telewizje podziemna prosze obejzec kilka odcinkow . Kto to sa masoni finansiera . Blagam czytajcie i wspierajcie jedna polske to nasz ratunek . Strony kafeterii o r.........niu az sie gotuja a to ze nas morduja nikogo nie obchodzi szczepcie sie dalej zydowskim depopulacyjnym zdrowiem . A wiecie ze zaden zyd nigdy nie byl szczepiony i antybiotyku nie bierze tylko ziola i to boli farmacje bo nie mozna tego opatentowac wylaczajcie czesto wifi to tez zabija ale ja jestem glupi a wy wiecie lepiej ze wyszczepialnosc ma byc 100 procentowa moje dzieci nie widzialy nigdy strzykawki i nie choruja maja 11 i 7 lat jak wrocilismy do polski z hiszpani bo tam mieszkalismy strasznie nas doktor czytaj mafia naklaniala zeby zaszczepic dzieci bo zagrazaja tym zaszczepionym a ja sie zapytalem skoro tamte to zaszczepione to po co nic im nie grozi straszyl nas sanepid ze nam je odbiora po konsultacji z dr n.m Jerzym Jaśkowiakiem stworzył liste z 26 pytaniami i cisza dali nam spokuj ta lista jest dostepna na necie ja jestem glupi ale mam cudowne zdrowe dzieci wam tez tego zycze leczcie sie blagam ziolami trzymam kciuki nie dajmy sie masonskiej mafi rokeffeler w d**e wsadz sobie te szczepionki ale z chemtralis bydlaku wygrales . Obudzcie sie to trwa juz od stu lat w 1943 roku zaszczepiono dzieci w niemczech 240tys zmarlo zobaczcie jak popieraja pedalow lesbijki to tez jest depopulacja staraja sie doprowadzic ze rodzina to jest cos nie normalnego i trzeba to tepic co ma miejsce a 500+ to jest bajka skoro od najnizszej krajowej zabiera sie ok 1000zl i oddaje sie500 wydajesz je w sklepie placac 23procent podatku to ile wam ukradli a ile oddali decydenci nie maja pieniedzy to nasze pieniadze !!!!!!!!!!!!! Ale tepaki mysla ze cos dostaja invitro autyz to jest biznes a nie zdrowe dzieci ktore nie choruja ale ja debilem oczytanym jestem .ogladajcie blagam telewizje podziemna i czytajcie wolna polske bede sie modlil za plodnosc nie wierze w kosciol tylko Boga dodam tez ze moja zona nigdyyyyyyyy nie brala tej chemi antykoncepcyjnej wymyslonej przez masonow