Jak interpretować jego zachowanie. Proszę o radę

Proszę Was o radę. jeśli ktoś to przeczyta to z góry dziękuję :). mam 21 lat, jestem studentką. przez 3 lata byłam w związku jednak od kilku miesięcy jestem wolna. mam na studiach kolege. typ hmm prześmiewcy że tak powiem. zawsze sobie kpi, żartuje i w zasadzie trudno stwierdzić kiedy mowi poważnie a kiedy nie, zwłaszcza w rozmowach na gg. Kiedyś rozmowy wyglądały tak że on ni z tego ni z owego mówił np. "kocham cię" itp, Mowił tak do wszystkich koleżanek na gg i to było takie na luzie. Nie czułam nic do niego nigdy, ale zawsze duzo rozmawialiśmy i Kiedyś mu się wyżaliłam, że odkąd jestem sama żaden facet nie potrafi mnie poderwać. Ze ja lubie zdobywać, starac sie i gdy facet mi sie podaje na tacy, nie jest to dla mnie atrakcyjne. Od kilku miesięcy moj kolega się zmienił ale mam wrażenie że tylko w stosunku do mnie. W towarzystwie prawie ze mna nie rozmawia i zdarza sie nawet że na mnie nie patrzy. Zupełnie tak jakby mnie nie lubił a przecież nadal rozmawiamy bardzo dużo na gg, z tym że te rozmowy teraz wyglądaja inaczej. on juz nie mowi że mnie kocha, wręcz przeciwnie. robi mi na złość i mówi że nigdy by ze mna nie był, że jestem brzydka, że mam małe cycki, brzydki tyłek. no normalnie dziecinada. ja tego nie biore na poważnie i on sam mówi że lubi mnie denerwować. Strasznie lubi robić mi na złość chociaż wiem że dla innych koleżanek nadal jest taki, jaki był kiedys tez dla mnie. Jego zachowanie przypomina mi zachowanie innego chlopaka. kilka lat temu kolega o podobnym charakterze chcial ze mna być ale ja nie chciałam. a potem robił mi na złość w zupełnie taki sam zposób. bardzo mi sie podobał ale gdy chciał ze mna chodzić opieprzyłam go że sobie ze mnie zartuje.potem żalowalam a on mówił że mam brzydki nos, jestem mała itp. po latach zapytalam czy rzeczywiście tak myslal a on powiedział ze gdyby tak myslal to by tego nie mowił, bo byloby to niekulturalne ;). Rozpisałam się ale dziękuję za przeczytanie. jak mam interpretować zachowanie kolegi który ostatnio tak zmienił swój stosunek do mnie?

hehe: D. tylko że kiedyś twierdził inaczej

Widać że on to taki wieczny podrywacz i boi się zaangażować w związek. Zwierzyłaś mu się i teraz się boi że możesz go zdobyć. A jemu życie się podoba na tym wieczym podrywaniu.

tylko że ja go nie zdobywam. on mi wręcz w żartach wmawia że ja sieprzeciez w nim podkochuje a on mnie nie chce. i jeszcze poiwiedział mi że najlepszy sposob na zdobycie kobiety to ignrowanie jej ;)

Jak facet by tak do mnie mówił to bym go w dupę kopnęła.Dlaczego ty mu nie powiesz zdecydowanie, że nie życzysz sobie takich tekstów?

Ale on się boi że tak może się stać bo wtedy jego życie diametrycznie się zmieni. Mężczyźni zawsze mówią coś na odwrót jak się czegoś boją, żartują, żeby nie poznać po nich że ktoś może ich zmienić.

jakbedzie chciaL to z Toba bedzie. Ja tez znam takich bawidamkow. Im mniej poswiecasz mu uwagi i mysli tym bardziej jest Toba zainteresowany. Bo potrzebuje fanow

szczerze mówiąc w tym całym dokuczaniu nie pozostaje mu dłużna. potarfimy sie czasem wyzywać. zastanawiam sie teraz jak moge mu bardziej dogryźć

macie jakiś pomysł jak utrzeć mu nosek ?;)

Prawda jest taka, że jak poznajesz chłopaka/dziewczynę, który może być twoim mężem/żoną to nie gracie w takie durne gierki typu... Jak mnie ignoruje to jest bardziej atrakcyjny. Jak ignoruje to kop mu w dupe i tyle.

wiecie co - strasznie się dziecinnie zachowujesz. facet ma cie w dupie i TYLE. Jak facetowi podoba się kobieta to raczej lubi na nią patrzeć, rozmawiać i raczej nie prawi jej komplementów w style "nigdy nie chciałbym być z tobą". Ja obstawiam, że po prostu kręci z ciebie beke i tyle. Pewnie zauważył że czujesz jakąś mięte do niego i chce cie zniechęcić. A miętę na pewno czujesz, bo i po co miałabyś zakładać topik o facecie który cie nie interesuje . odpuść sobie te rozmowy na GG i przestań żyć wyobrażeniami i przejdź w rzeczywistość kobieto...