Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jmcrencyc

Dziś spotkałam go znów po 6 latach, postawcie mnie do pionu, bo zwariuję

Polecane posty

Gość jmcrencyc

To była taka gówniarska miłość, całe gimnazjum się ze sobą droczyliśmy, lubiliśmy się i przytulaliśmy, potem gniewaliśmy i tak wkoło. W szkole średniej drogi się rozeszły i relacje ochłodziły, potem wyjechaliśmy na studia w dwa różne krańce polski i po wszystkim. Dziś zobaczyłam go znów, przyłapałam parokrotnie na tym, jak się patrzy. Mam już 22 lata a zachowuję się jak gówniara, ręce mi latają, policzki płoną, serce bije jak głupie. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmcrencyc
Halo, halo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolator
Caluj go , caluj go , caluj !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSPODYNI DOMOWAAA
TO MUSI BYĆ MIŁOŚĆ:):):))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteście starsi, bardziej dojrzali.Może dojrzeliście też do związku.Może warto spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmcrencyc
Kurcze, cieszę się jak głupia i płakać mi się chce jednocześnie, ja nie wiem, w jednej minucie postradałam zmysły, jak wariatka wracałam do domu, o mało nie spowodowałam wypadku, a drogi w ogóle nie pamięta Problem w tym, że my oboje tacy honorowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmcrencyc
My nigdy nie byliśmy tak naprawdę w związku, nigdy nei powiedziałam mu, że mi się podoba, choć wiedział to, bo chyba nie da się tego ukryć. A dzis przechodzącrzucił tylko do nas (stałam w większej grupie) "cześć", jak go zauważyłam dopiero po chwili byłam w stanie odpowiedzieć... Ja nie wiem, co mi jest, ale bardzo chcę go jeszcze spotkać, a wiem, że nie będzie raczej okazji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może macie wspólnych znajomych, którzy mogą zorganizować "przypadkowe" spotkanie. Teraz wakacje i luz, więc atmosfera chyba jest sprzyjająca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmcrencyc
Jest jedno miejsce, w którym dziś się potencjalnie możemy an siebie natknąć. Boże, tylko co dalej... Boję się, że to wielkie rozczarowanie będzie, bo nic nie wyniknie. A śnił mi się kilka dni temu ni stąd ni zowąd i chodziłam potem ze 2 dni jak pijana... Czemu ja teraz właściwie ryczę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba jesteś zakochana a nie wiesz na czym stoisz.Myślę, że lepiej byloby spróbować się dowiedzieć, niż niepotrzebnie się łudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmcrencyc
Przecież ja się nie zakochuję ot, tak, w 5 minut :( Chyba zupełnie zwariowałam, wylejcie na mnie kubeł zimnej wody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmcrencyc
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widocznie nigdy go nie przestałaś kochać.Niby co z oczu to i z serca.Nie myślałaś o nim kilka lat, ale teraz, kiedy się znów pojawił wróciły i uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmcrencyc
gizmo dziękuję Ci, tak pewnie jest... tylko co ja mam teraz z tym zrobić? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli sądzisz, że dzisiaj być może się spotkacie to masz okazję do niego zagadać i spytać co słychać.Przy okazji zobaczysz jak będzie się zachowywał itd.Jeśli ciągle coś do Ciebie czuje, to raczej tego nie da się ukryć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmcrencyc
Eh tylko czy się odważę? Nogi mam maślane w jego obecności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmcrencyc
Kilka razy przechodził obok nim odważył się odezwać więc... Zresztą ja czuję, że to będzie rozczarowanie, mam gęsią skórkę, chyba nawet gorączki dostałam. Nigdy tak się nie czułam, chyba muszę wyjść na długi spacer, bo inaczej nie ochłonę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz...ja mam przeważnie tak, że jeśli czuję, że coś będzie klapą to jest odwrotnie.Idź na spacer, ochłoniesz, zbierzesz myśli i będzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmcrencyc
gizmo, dziękuję Ci za wsparcie, pozdrawiam cieplutko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może postaraj się go spotkać i przedłuż to cześć.Zapytak co u niego itd a jak jest tobą zainteresowany to jakoś to pociągnie, zaproponuje spotkanie.Może jest nieśmiały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmcrencyc
Wróciłam ze spaceru, głowa mnie tylko bardziej rozbolała... Nieee, on nie jest nieśmiały, jedyny minus to to, że jak pamiętam my zawsze prowadziliśmy gierki głupie typu na dyskotekach szkolnych zawsze podrywał moje koleżanki i z nimi tańczył żeby zrobić mi na złość, a naszemu wspólnemu przyjacielowi mówił, że jestem jego miłością... To były takie szczeniackie zagrania, wiem, ale do dziś trzymam te walentynki od niego, wspominam jak przychodził wyperfumowany połową wody kolońskiej taty, żeby na mnie zrobić wrażenie itd itp ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmcrencyc
I co, jeśli nadal tak będzie? Ja już dłużej tego ni chcę, wóz albpo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmcrencyc
przewóz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrzuć na luz, chociaż wiem, że trudno to zrobić.Nie myśl o tym co może być, nie gdybaj.Po prostu tam idź.Istnieje coś takiego jak babska intuicja.I zdaj się na nią.Ona Ci podpowie co dalej.Jeśli jemu nadal zależy na pewno to zauważysz.Powodzenia;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmcrencyc
:) no właśnie ze mnie ten typ, co to od razu widać, że coś nie halo i muszę się wygadać, bo inaczej głupieję, wstydzę się i boję z kimkolwiek o tym gadać, więc tu muszę odreagować. Pójdę, ale z luzem będzie ciężko, usiedzieć w miejscu nie mogę, właśnie zauważyłam, że w szafie mam pustki (rano nawet by mi to przez głowę nie przeszło;) ), włosy mam do bani, nie umiem się uspokoić i co najgorsze wątpię, że go jeszcze spotkam, a jak tak, to o czym tu gadać... Jak słowo daję, zgłupiałam na starość, a przynajmniej an dziś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaaa...w szafie puski;) Gdyby on się nie pojawił, to pewnie byłabyś zadowolona ze swojej szafy;) Spróbuj potraktować tę imprezę jak każdą inną.Luuuuzik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmcrencyc
Masz rację. :) Wiesz co, idę na jeszcze jeden spacer bo już widzę, że jestem nie do wytrzymania ;) I tak będę teraz dla przykładu łazić i 5 godzin po tym lesie, jak to ma mi pomóc... Mam nadzieję, że jak wrócę, nadal tu będziesz :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No 5 godzin to może nie łaź, bo Cię impreza ominie;))) Odsapnij jeszcze trochę i do dzieła...rób się na bóstwo i niech facet szaleje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×