Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość francja desperancja

Fałszywe zaświadczenie lekarskie

Polecane posty

Gość francja desperancja

Witam i proszę nie sugerować się tematem, tylko przeczytać do końca. Jesienią i zimą przechodziłam załamanie nerwowe, czy cokolwiek to było. Nie byłam w stanie wyjść z domu, a każda próba wyjścia choćby na przystanek kończyła się ucieczką, histerycznym płaczem i trudnościami z oddychaniem. Zawaliłam pracę, przestałam chodzić na zajęcia, nie mogłam jeść ani się umyć. Czułam się beznadziejna i winna, przestałam odbierać telefony. Trwało to kilka miesięcy, jednak z pomocą rodziny i chłopaka powoli z tego wychodzę (do tej pory). Nie poszłam do lekarza ponieważ początkowo nie byłam w stanie, a później stwierdziłam, że dam sobie radę bez niego. Semestr zimowy zaliczyłam, robiąc prace w domu (studiuję kierunek artystyczny) pilnowana przez chłopaka, który później zanosił moje prace na uczelnię. Wtedy siedziałam i płakałam, ale teraz jestem mu wdzięczna. Teraz pojawił się problem. Otóż nie zaliczyłam jednego przedmiotu, który kończył się przeglądem (więc musiałabym tam być i prezentować swoją pracę przaed grupą osób). Po prostu nie poszłam, zresztą, napisałam wcześniej jak wyglądały moje próby wyjścia z domu. Okazało się, że nie mogę tego przedmiotu poprawiać "normalnie", po prostu nie ma takiej możliwości. Musze powtarzać rok. Chciałabym tego uniknąć, poniewać bardzo ciężko pracowałam, żeby dobrze zdać resztę przedmiotów. Jedyną opcją, w której mogłabym poprawić ten oblany moduł, jest przyniesienie przeze mnie listu/zaświadczenia od lekarza, bądź lekarz może napisać bezpośrednio do wykładowcy (ale w jęz. angielskim) potwierdzając, że spotkaliśmy się w grudniu i miałam takie i takie objawy uniemożliwiające mi stawienie się na przegląd. I teraz mam pytanie- czy jakikolwiek lekarz na podstawie moich "zeznań" może napisać taki list, zmyślając moją grudniową wizytę? Mam prolem, bo z jednej strony nie kłamię, naprawdę byłam w złym stanie, a z drugiej nie mam lekarza, który potwierdziłby moją wersję. Czy znacie kogoś takiego? Jestem zdesperowana. Pomocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość francja desperancja
bump Proszę, to dla mnie bardzo ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość francja desperancja
jeszcze raz up, może ktoś się znajdzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emily Giffin
Jedyne co mi przychodzi do głowy to pójście prywatnie do lekarza, przedstawienie mu problemu, danie odpowiednią sumę w łapę i czekanie na jego reakcję. Albo Cię wyrzuci, albo weźmie kasę i wypisze świstek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piernik z ciasta
psychiatra może wystawić chyba 3 miesiace wstecz. Idz prywatnie i pogadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piernik z ciasta
szkoda że wcześniej nie poszłaś, że cie rodzina nie zaciągnęła, szkoda życia na nerwice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franca desperancja
Wiem, że powinnam wcześniej i tym bardziej mnie to martwi, taka byłam z siebie dumna, że pomału daję radę, idiotka. Problem w tym, że panicznie boję się lekarzy. Zna ktoś może psychiatrę w podkarpackim, z którym można pogadać? Boję się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×