Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

EMTI

Chciałabym dziecka, ale.....

Polecane posty

to jeszcze nie ten czas. We wrześniu biorę ślub i pare miesięcy temu już mieliśmy ustalone, że po ślubie zaczynamy starania ja mam 21lat , a on26. Tylko, że mam tak, raz bardzo chcę dziecka, a raz nie chce go przez najbliższe 2lata i chyba właśnie dlatego myśle, że tak naprawde nie jestem gotowa na dziecko, a te wahania tłumacze moim znakiem zodiaku- bliźnięta, jedno chce tak a drugie tak. Tylko często sobie wyobrażam jak by to było, jak bym była w ciąży, jak by się dziecko urodziło co bym robiła, wiem że byłabym zmęczona, niewyspana i perwsze miesiące były by trudne, ale potem przychodzą te miłe chwile, uśmiech dziecka który wszytsko wynagradza, tulenie się i bezinteresowana miłość dziecka do mnie. Tylko właśnie problemem jest to, że dopiero po ślubie będę miała stałą pracę i musze popracować troche, żeby dostać macierzyński i mieć wszystkie świadczenia lekarskie, chcielibyśmy kupić dom, pozwiedzać troche świata i żeby dziecko przyszlo na świat kiedy będzie miało zapewniony dobry byt, ale boje się też tego, że będziemy długo odkładać dzecyzje o dziecku. Mieszkamy w Anglii, więc o wszytsko tu łatwiej niż w Polsce. Nie wiem co obić, mój narzeczony powie, że znowu wariuje :P bo jeszcze tak niedawno mówiłam, że nie chce dziecka zaraz po ślubie, a tu znowu mi się zdanie zmieniło. Chciałabym na Boże Narodzenie dać naszym mamą prezent, zapakowane małe buciki z napisem wszystkiego najlepszego babciu, ale mam marzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) No i chyba będę musiała, ale mój instynkt macierzyński się obudził we mnie już z1,5roku temu i wtedy wiedziałam, że to nie jest dobry czas, żę jestem za młoda, że musze skończyć studium i w ogóle jeszcze nie czas, teraz już mniej nie przeraża myśl o dziecku, chciałabym go bardzo, ale wiem że ta decyzja nie zależy tylko ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 36 tc
Ja osobiscie uwazam, ze masz jeszcze naprawde duzo czasu na dziecko i najpierw powinnas skupic sie na innych sprawach, ale to moje osoboste podejscie, bo ja nigdy nie chcialam dzieci w tak mlodym wieku, a ty zrobisz jak uwazasz. bo nie jestes mna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do EMTI
ile jeszcze zalozysz podobnych tematow??? dziewczyno...juz tyle razy sie radzilas/pytalas/miauczalas odnosnie dziecka i wszyscy ci powiedzieli,ze lepiej najpierw zdobyc doswiadczenie a potem brac sie za pieluchy... a ty znow kolejny topik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cmokus20
Ja mam 21 w grudniu.. i strasznie chcemy miec dziecko... takie cosik sie wie... chcesz albo nie.. a skoro masz wahania to poczekaj.. chociaz mowia ze jak sie niechce to jest szybciej.. i ja tak mam ... bardzo chce.. i nadal nicio.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 36 tc
I dodam jeszcze, ze ja tez mieszkam za granica (8 lat w Holandii) stad uwazam, ze ustabilizowanie wlasnej sytuacji, znalezienie pracy, wypracowanie sobie macierzynskiego i wszystkich swiadczen jest dla nas, obcokrajowcow jeszcze wazniejsze niz gdybysmy mieszkaly w Polsce. W ogole uwazam za bardzo nierozsadne macierzynstwo przed zdobyciem jakiegos doswiadczenia w pracy, najlepiej w zawodzie, bo im czlowiek starszy tym jest mu trudniej, a i dziecko niczego nie ulatwia, wrecz przeciwinie...(oczywiscie zakaldajac, ze kobieta w ogole, nawet za ilec tam lat bedzie chciala pracowac, bo nie kazda chce wtedy to akurat nie ma znaczenia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i własnie problem w tym, że ja doskonale wiem, że przede mną jeszcze dużo czasu na dzieci i że teraz mam przed sobą cały świat, mogę robić co chcę i gdzie chcę, moge wyjść z domu i wrócić o której będę chciała, moge leżeć w weekend do 11 w łóżku , a jak przyjdzie dziecko to już tego nie będzie, wszytsko się zmieni o 180stopni, już nie będzie beztroskiego życia, tylko będę odpowiedzialna za tego małego człowieka, ale i tak jak widze małe dzieci, lub kobiety w ciąży to im zazdroszczę... ajj trudno tak żyć:) Ale trzebakierować się rozumem, a nie sercem w tej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno, przecież ty nie dojrzałaś jeszcze do dziecka! Uświadom sobie, że za dziecko jesteś odpowiedzialna całe życie, bez przerwy. Że w momencie zajścia w ciążę nie jesteś już sobą, tylko jesteś mamą: nie możesz sobie pozwolić na chwile słabości, na złe samopoczucie, na gnicie w łóżku bóg wie do której... no chyba że masz super dziadków, do których będziesz mogła dzieciaka podrzucać, bo rodzice muszą się wyszaleć... najpierw sama dorośnij, a potem się rozmnażaj w ogóle dla mnie jest mało poważna osoba, która ma w stopce zdjęcie obrączek ślubnych :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie dziecko nie zając
daj sobie trochę czasu, popracuj, pożyj, macie jeszcze czas na podjęcie tak ważnej decyzji, dwa lata możecie spokojnie poczekać, skoro się wahasz to nie jesteś jeszcze gotowa :) poczekaj, aż przyjdzie taki czas, że myśl o dziecku przysłoni wszystko inne ja zdecydowałam się w wieku 30 lat i nie żałuję, że nie miałam wcześniej dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 36 tc
EMTI - wiem co czujesz, ale do mnie taki instynkt przyszedl pozno, wiec nie ma co porownywac sytuacji. Powiem ci tylko, ze to dobry pomysl jest jednak z poczekaniem paru lat i jak napisalas kierowaniu sie rozumem zanim zdecydujesz sie na maluszka. :) Pomysl ile rzeczy mozesz zrobic zanim dzidzia sie pojawi :) Mozesz zyc pelna piersia, podrozowac, znalezc fajna prace i ugruntowac sobie w niej pozycje i w ogole robic co ci sie podoba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do dziadków, to raczej liczyć na nich nie będę mogła i będę zdana sama na siebie, bo mam mojego M jest w Polsce, a moja mam to jeszcze młoda kobieta która pracuje, ma na wychowaniu jeszcze moją młodszą siostrę. A co do wyszalenia się to akurat nie problem, bo my imprezowiczów nie należymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* do imprezowiczów No tak i chyba właśnie po to zakładam jak ktoś napisał "co chwile" takie topiki, żeby się do dziecka zniechęcić. Bo jak bym była z tą myślą sama to pewnie bym bardzo chciała dziecka, siedziałabym w domu i o tym myślała, z przyjaciółkami jak bym chciala porozmawiać to tylko jedna by mi odradzała, bo inna ma już dziecko, a jeszcze inna też by chciała mieć i ma taki sam "problem" jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez niikaa
Mloda jestes!!! po co Ci dziecko w wieku 21 lat?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 36 tc
spokojnie dziecko nie zając "...ja zdecydowałam się w wieku 30 lat i nie żałuję, że nie miałam wcześniej dziecka..." Ja 29 tzn. rodze za jakies 4 tygodnie, a we wrzesniu koncze 30 i uwazam (dla siebie) to za czas idealny. Zreszta na macierzynstwo zdecydowalam sie swiadomie w odpowiednim dla mnie czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do 30-stki napewno nie wytrzymam:) A tym bardziej mój narzeczony, bo on powiedział, że pierwsze dziecko chce mieć do 30, więc ja się na to zgodziłam, czyli najpóźniej zostane mamą jak będę miała 25lat. A co do pytania po co mi w wieku 21lat dziecko, to potrzebne do kochania, uczenia świata , aby móc jemu wszytsko pokazać, nauczyć co jest dobre i co złe, wiem że dziecko to dużo wyrzeczeń. No i chyba w tym wieku chcę już mieć dziecko bo moja mam mnie wcześnie urodziła jak miała 18lat, moją siostre jak miała 23, moja babcia urodziła moją mame jak miała 20, wiem że wtedy były inne czasy, ale ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowa jagodzianka
To zależy tylko od CIebie, kiedy zdecydujesz sie na dziecko... Jeżeli teraz w wieku 21lat jesteś na to gotowa, wiesz jakie są obowiązki i jak dziecko zmienia świat to nie widze problemu posiadania dziecka, każdy ma prowo je mieć kiedy tylko tego chce, a nie jak większość pisze, że najlepiej ok 30 bo wtedy żcie ustatkowane, wspiełaś się w pracy na odpowiednie stanowisko i możesz mieć teraz dzieci, tylko że wtedy dziecko mając 20lat będzie mialo mame w wieku 50, a jeżeli po paru latach zdecyduje się kobieta na drugie dziecko to już w ogóle, a taka 20latka urodzi dziecko odchowa i jeszcze młoda będzie i prace napewno znajdzie. No ale to kazdy robi jak chce. Pozrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nedasss
..." Chciałabym na Boże Narodzenie dać naszym mamą prezent, zapakowane małe buciki z napisem wszystkiego najlepszego babciu, ale mam marzenia...'' z tego co widać to lepiej ty dorośnij, bo dziecka nie robi się w prezencie, po dziecko to prezent na całe życie, nie że ci się znudzi to go wyrzucisz, tak jak moja sąsiadka mająca z 13 latkiem teraz problemy to chce go oddać ojcu na wychowanie , ponieważ nie mieszkają razem, gdyż ojciec dziecka już był w chwili poczęcia jej syna żonaty, no ale sąsiadce to nie przeszkadzało, twierdziła, że chce mieć dziecko, a teraz jak są problemy to chce go oddać. Także nie ma to jak gówniary zrobią sobie dziecko bez zastanowienia się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi o to , że chce dać mamą prezent w postaci dziecka, tylko że od zawsze mi się marzyło, aby w jakiś taki miły sposób przekazać rodzicą dobrą wiadomośc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamom rodzicom
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weź Ty lepiej słownik
otwórz bo co Ty temu dziecku przekażesz skoro walisz takie byki :O aż się czytac nie da :O a tak na marginesie to bardzo infantylna jeszcze jesteś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggrrrryyyytttt
poucz sie troche ortografii :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu panny słownikowe się zleciały:( Powiem Tobie tak- rozumiem Ciebie w 100%. jakiś czas temu byłam w bardzo podobnej sytuacji. Miałam 21 lat, byłam już po ślubie. Bardzo pragnęłam dziecka. Ale rozsądek podpowiadał- poczekaj chwile bo praca, bo magisterka (obecnie mam licencjat). Byłam w pełni gotowa na dziecko ale panuje głupi pogląd, że 20kilka lat top za mało. I tak rozważaliśmy z mężem czy warto naprawdę teraz, aż nie trafiłam do lekarza. Tam dowiedziałam się, że mogę mieć duzy problem z zajściem w ciązę. I w jednej chwili zapomniałam o tych wszystkich dylematach. Już wiedziałam, ze na pewno teraz przyszedł mój czas. Ciązą była właściwie cudem. Zaszłam w ciążę w 1,5 miesiąca od postawienia diagnozy. Nie żałuje że się nie wyszalałam, ze nie zrobiłam jeszcze magisterki ( w prawdzie zaczęłam ale z powodu trudnej ciąży musiałam przerwać). Dziś jestem szczęśliwą matką i nie zamieniłabym mojego życia na żadne inne. Piszesz nam o swoim problemie ale my Tobie nie pomożemy. Na dzień dzisiejszy wydaje się, że jeszcze nie jesteś gotowa. Ale tak naprawdę, co siedzi głęboko w Tobie, wiesz tylko Ty. Jeśli się wahasz i masz ku temu sensowne argumenty- lepiej chwilę się wstrzymaj. Dziecko to obowiązek na całe życie i jak zajdziesz w ciążę to już nie będzie odwrotu. Ale jeśli naprawdę chcesz tego dziecka teraz to nie widzę problemu. Trzymam kciuki- niech Ci się wiedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alonuszka- ja czuje dokładnie to samo co TY przed tym jak zaszłaś w ciążę, chciałabym dziecka bardzo, ale właśnie te poglądy innych, każdy mówi za młoda, na forum też jak jakaś dziewczyna w moim wieku założy temat o tym, że ma 21lat i jest w ciąży to ją jadą z góry na dół, piszą że wpadka, że sobie dziewczyna życie zmarnowała, że pewnie zaraz będzie rzwód i takie inne głupoty. Tylko co one mają na myśli pisząc, nie wyszalałaś się, dziecko to obowiącek do końca życia, ale czy jak zajde wciąże ok 30 to nie będzie już obowiązkiem? I zgadzam się z Tobą, że ja najlepiej wiem co we mnie siedzie:) Dziękuję za miłą wypowiedz:) Do tych co się ortografi przyczepiły- patrzcie na siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też generalnie nie rozumiem określenia "wyszaleć się".ja nie czuję potrzeby imprezowania do białego rana czy czegokolwiek innego. Trzymam kciuki i życze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×