GDZIE POZNAŁYSCIE NORMALNYCH FACETóW I JESTEŚCIE Z NIMI SZCZĘŚLIWE???

piszcie dziewczyny,kobiety gdzie poznalyscie swoja druga polÓwke,dobra rada dla poszukujacych mile widziana

ty to zawsze sobie jaja robisz

Z normalnym na pewno nie bylabym szczesliwa :P

Ja swojego poznalam na czacie.Po tyg. 1 spotkanie i teraz jestesmy para.Internet pomogl nam sie odnalesc bo tak normalnie to raczej bysmy sie nie poznali.A jestesmy z tego samego miasta.

to znaczy??? chodzi mi o normalnych dla ktorych to my jestesmy najwazniejsze i chce byc z nami do konca zycia a nie ciulami ktorzy szlajaja sie nocami,wracaja najebani potem przepraszaja i tak w kołko

no nie gadaj??? na czacie spotkalas normalnego faceta??? ja jak pisze z kims to zawsze jakis debil mi sie natrafi

Naprawde normalny facet.Ma super charakter, normalnie i powaznie mysli o zyciu.Duzo by o nim pisac.Jestem z nim mega szczesliwa.I cche zeby to trwalo do konca zycia.I obydwoje tego cchcemy.Wierzymy ze nam sie uda.

chłopaka poznałam przez internet. Ale nie na czacie ani na żadnym portalu randkowym :P nie było to też żadne ogłoszenie towarzyskie. Keidyś się chciałam wyżalić komuś jak mi źle i że czuje się samotnie, umieściłam taką niby krótką kartkę z pamiętnika na pewnej stronie. I moje Kochanie odpisało ;) Ja oczywście nie chciałam sie spotkać bo nie po to pisałam o sobie na necie - a było to bardzo szczere wyznanie. Najpierw były maile, potem gg no i wreszcie spotkanie :D wszystko jak na razie dobrze się układa. MAm nadzieję, że tak już będzie zawsze

swojego bylego poznalam na czacie, bylismy zze sobą ponad dwa lata :) Poza tym poznalam tam tez wielu innych ciekawych ludzi :)

A ja mojego też przez internet na portalu randkowym :-) Jestesy razem 8miesięcy... ;-)

w najbardziej banalnym miejscu-uczelni prawei 3 lata razem, szczesliwi :P

to znaczy??? chodzi mi o normalnych dla ktorych to my jestesmy najwazniejsze i chce byc z nami do konca zycia a nie ciulami ktorzy szlajaja sie nocami,wracaja naj**ani potem przepraszaja i tak w kołko to nie jest normalne, że mężczyzna chce być z kobietą do końca życia (chyba, że zamierza ze sobą skończyć albo ma 50 lat)

w pracy.

Ja spotkałam swoją drugą połówę w szkole,na szkolnym korytarzu. Siedziałam z koleżankami na ławce,rozmawiałyśmy aż w pewnym momencie go ujrzałam,a on mnie w jednym momencie. Jak z filmu ;) Dopiero rok razem,a ja czuję że to jest to ;)

ja na dysce byl jedyny trzezwy tam:P jestesmy 2 lata jest super:*

na czacie

w pracy :)

ale nie na żadnym portalu randkowym (z tego, co się orientuję, choć nigdy nie miałam takiego konta, to są właśnie wysypiska męskich odpadów), tylko przypadkiem, na forum. jesteśmy już małżeństwem :)

my poznaliśmy się w pracy- cztery lata jesteśmy ze sobą a od dwóch małżeństwem

a dokładnie przy windzie.

w PUbie.....przez kolezanke ktora byla w nim zakochana...

na treningu piłki nożnej przez kolegę ;-)

w liceum;)

jazdy pks'ów. Jechalismy na jeden oboz studencki. zagadalismy i tak juz zostalismy nierozlaczni :-)

na bahu ,najszczesliwsza na swiecie z super normalnym facetem,

na imprezie pod akademikami. Piliśmy razem wódkę :P Upiliśmy się i wygłupialiśmy :D Teraz jest moim narzeczonym

na studiach :)

ja mojego znam od dziecinstwa, od 3 lat jestesmy razem, kiedys sie nie znosilismy stopniowo zaczelam sie do niego przekonywac, była przyjaźń a teraz ;)