Nie wytrzymam już ze swoimi dorosłymi dziecmi!!!

Syn i córka dostali po połowie domu! :( mąż tak postanowił Syn, wdowiec który ma dwie córki sprowadził sobie pod dach jakąś flądre, która codziennie urządza mi awantury, wyzywa od dziwek i dobiera się do mojego męża. Córka, też nie lepsza. Ma dwójke dzieci bez ślubu, nie wypominamy jej tego a teraz przyprowadziła do domu fagasa który jest wrednym skurwysynem. Mój mąż jest największym w świecie idiotą!!! Przepisał już na nich wszystko za życia i teraz robią co chcą... Nie raz widziałam jak moja przyszła synowa z przyszłym zięciem się przytulali po kryjomu :( Teraz nawet mi nic powiedziec w tym domu nie wolno, bo od razu dzieci grożą mi czy mojemu mężowi domem opieki:( Pomóżcie? :(

Przeciez polowa domu jest prawnie Twoja chyba, czyz nie? Jakim cudem maz zadecydowal o Twojej polowie majatku?

Dom należał do męża!!! Dostał go w spadku po rodzicach.. Ja nie miałam do tego domu żadnych praw! Teraz przepisał wszystko dzieciom i mamy za swoje że musimy siedziec cicho! A ja w tym domu sprzątałam,gotowałam i zajełam się wyłącznie domem!

a no to inna sprawa. Ze swoim domem moze zrobic, co chce.

wspólczuję

No i zrobił!:( Nie miałabym nic przeciwko, gdyby dzieci wzamian za to dobrze się do nas odnosily! A oni co robią, sprowadzają sobie nie wiadomo kogo! Córka już miała kilku bydlaków w swoim życiu, jednemu z nich urodziłą bliźniaki! Syn jak debil chce się ponownie ożenic z jakąś lafiryntą, pierwsza synowa była cudowną kobietą a teraz kogo on sprowadza do rodziny :(

Zgadzam się z tym:( Teraz ja i on płacimy za jego głupote

wyprowadź. W końcu to męża dom a nie Twój! zapisał go swoim dzieciom po równo i przypodziale był sprawiedliwy. Wyrazy szacunku dla niego.

darowiznę można cofnąć jeśli udowodnicie,że dzieci zachowuą się niegodnie wobec was

Mam się wyprowadzic z domu w którym sprzątałam ponad 30 lat? Zastanawia mnie jeszcze czy można byłoby to wszystko obalic? Nie znam się na tym:(

Mąż cały czas mówił że to nie możliwe:( Rozmawiałam z nim wiele razy na ten temat a on na to ,,daj spokój'' Ja już naprawde nie wytrzymam

Czy mąż uzgadniał to z Tobą wcześniej? Nie rozumiem jak mógl o tym nie rozmawiać z żoną?:O

Powiedział mi tylko o tym co zamierza zrobic!:( Potem nie miałam nic do powiedzenia i dalej nie mam... Z przyszłą synową ciągle kłótnie, ciągle słysze od niej wyzwiska... Przyszły zięciu przychodzi do domu pijany a córka i tak chce za niego wyjdź Mąż ani słowem nie protestuje na to co dzieje się w jego domu Ja nadal sprzątam,piore,gotuje! Dla wszystkich, kiedyś nawet myślałam by tego nie robic to może wtedy by nabrali szacunku

Głupia jesteś? czy co Nie powinnaś tego robić! nie masz takiego obowiązku, skakać koło własnych dzieci które tak traktują swoich rodziców

Jeśli im nie ugotuje, nie wysprzątam to nie bede tam mieszkac! Bo po co? bede im wtedy zbedna:(

Przecież dzieci w tym wypadku mają obowiązek się wami zająć i nie mają prawa niczego żądać. Ty masz prawo do odpoczynku!

Robiłam to tyle lat, moge i teraz. Zależy mi tylko na tym bym miała spokój i była dobrze traktowana

miejscu. Może porozmawiaj jeszcze z mężem by cofnął ten zapis, dzieci powinny dostać to ale dopiero po wasze śmierci a nie za życia.

Rozmawiałam ale do niego nic nie dociera. Uważa że to i tak będzie należało do nich... Więc niech mają to wcześniej

najbardziej?

To że dzieci wogóle nie liczą się z naszym zdaniem! Robią co chcą nie pytając nas o zdanie

prowokacja

Niestety to nie prowokacja:(

;)