Mój chłopak to świnia,ale go kocham-

Jestem z dojrzałym mężczyzna,różni nas 9lat. Na początku wszystko było ok,cudnie i kolorowo,ale po jakimś roku bycia ze sobą zaczął mnie bić,pluć,poniżać w towarzystwie moich znajomych i jego. Wyzywał mnie od dziw***,kur***,ze się puszczam i takie tam.Po każdym takim horrorze nadeszły lepsze dni i tak to trwa aż do dzisiaj,czyli juz 3rok z nim jestem. Raz było tak,że pobił mnie tak mocno,ze myślałam,ze nie wyjde z tego. Mama mnie przed nim przestrzegała,ze to nie jest chłopak dla mnie itp: juz na samym poczatku naszej znajomosci nie spodobał sie mamie. i miała racje,ale uważałam ze jestem madrzejsza. Zakończyłam ten zwiazek 2tyg.temu,ale on cały czas pisze i wydzwania do mnie. Jestem też w ciaży w 5miesiącu to mi czasem daje do myslenia czy poradze sobie bez niego,głównie chodzi mi o pomoc finansową bo nie pracuję niestety. Uczuciowo dam sobie rade,przejdzie po jakims czasie. Z drugiej strony dziewczyny on jest taki kochany:-)Pomóżcie mi laski,co mam robić? Jestem wykonczona psychicznie,emocjonalnie nie wyrabiam.

uciekaj dziewczyno od tego typa. to jedyne co mozesz zrobic. chcesz zeby za pare lat bił twoje dziecko?? odpowiedz sobie. ale decyzje i tak sama podejmiesz:o

Mama mi zawsze powtarza: jesli chlopak choc raz podniesie na Ciebie reke, zrobi to i drugi. nie wychodz za niego za maz czasem! zerwij! jestes z nim teraz juz tylko z przywyczajenia, powspominasz sobie te dobre chwile, i co z tego. dzieewczyno! on Cie bil! ogarnij sie!

jest on bardzo, bardzo kochany bo ciebie bije, poniża, traktuje jak szmatę .... Tak to jest milość przez wielkie M ... masz rację, kochany jest jak cholera ...

"po jakimś roku bycia ze sobą zaczął mnie bić,pluć,poniżać w towarzystwie moich znajomych i jego. Wyzywał mnie od dziw***,kur***,ze się puszczam i takie tam" no tak, bo to takie typowe sposoby na okazanie miłości. przylać dziewczynie w ryj i wyzwać od kurwe. aż dziw że przysięga małżeńska jeszcze nie zawiera takich elementów... żal.pl

Źle sformułowany temat... Powinno być \"Mój chłopak to świnia i dlatego go kocham\" :D

świnia? To nie świnia, to psychol i totalny skurwiel no i kolejna, która z takim sobie dzieciaka strzeliła :O Obyś sobie potem, w przypływie nadziei, że się zmieni, z nim drugiego nie zafundowała, bo już się z tego nie wygrzebiesz. A teraz? - uciekaj najdalej jak się da od chama, bo Cie zniszczy

coraz gorzej u Was z szacunkiem dziewczynki, coraz kurwa gorzej

zresztą, co do psychiki to już masz podejrzewam niemały problem, skoro w takiej sytauacji piszesz, że go kochasz. Zdrowemu i rozsądnemu czlowiekowi po tylu krzywdach w naturalny sposób włącza się po prostu nienawiść w stosunku do takiej osoby

prowokacja

\"Kiedyś poznasz kogoś kto Cię pokocha bezwarunkowo\" nie wiem co gorsze - czy partner kochajacy bezwarunkowo, czy taki jak opisany tutaj

A jak Cię tak zleje, że poronisz? Zerwij z nim kontakt i próbuj sobie radzić sama. Może rodzina Cię wspomoże, chociaż pożyczy trochę?

"jeżeli Ty robisz wszystko żeby Twój partner Cię pokochał to szkoda mi go za to, że kocha kogoś innego. Bo udajesz i nie jesteś sobą..." połączenie niezrozumienia z myśleniem życzeniowym... Kocha się kogoś za to jaki jest... Ale to NIE JES MIŁOŚĆ BEZWARNKOWA... Bo ten rodzaj miłości jest BEZ WZGLĘDU NA TO jakim sie jest... A to dwa rodzaje miłosci, biegunowo od siebie odległe

Po pierwsze wystąp o alimenty do sądu! Po drugie są MOPSy, etc, które wspierają samotne matki (wiem, że to mało, ale zawsze do przodu, szczególnie, że nie pracujesz). Po trzecie idź do psychologa! Jeśli Cię nie stać to zgłoś się do jakiejś fundacji dla kobiet. Uważam, że bardzo jest CI potrzebna fachowa pomoc. Jesteś ofiarą przemocy i wg. mnie masz syndrom sztokholmski. A i nie wracaj do niego. Życzę wiele dobrego.

możesz pozbawić go praw rodzicielskich, bo znęcał się nad Tobą psychicznie i fizycznie, i boisz się o dziecko, a on i tak będzie płacił alimenty, bo takie jest prawo. :)

"możesz pozbawić go praw rodzicielskich, bo znęcał się nad Tobą psychicznie i fizycznie" nie znam sie na tym, ale na to chyba trzeba miec jakieś konkretne, namacalne dowody typu obdukcja, a nie tylko słowa matki i koleżanek. Nie sądze, żeby autorka miała coś takiego

to już zmienia postać rzeczy :O:O:O

no własnie - w praktyce to wszystko nie jest takie proste

"Raz było tak,że pobił mnie tak mocno,ze myślałam,ze nie wyjde z tego." myślisz, że nie posiada obdukcji po takim pobiciu? :O:O

"myślisz, że nie posiada obdukcji po takim pobiciu" zgłosiła to na policje? udowodni mu, że to on zrobił? wymiar sprawiedliwosci i organy ścigania bywają bardzo ostrożne w ocenie materiału dowodowego przedtawionego przez pobite partnerki/żony

"myślisz, że nie posiada obdukcji po takim pobiciu?" tak właśnie myślę

bo ona go przecież kocha ;)

Niech ona go kocha , chce zmarnowac swoje życie i młode lata jej sprawa, to przecież jej życie ... tylko dlaczego dziecko ma cierpieć z tego powodu ? Moim zdaniem takiej matce powinno się odbierać dzieci i oddawać do adopcji rodzinom, które zapewnią dzieciom dom, miłość, opieke, wychowanie ... Żal mi dziecka, nie przyszłej matki ...

"on jest taki kochany" dziewczyno czy ty siebie słyszysz?!!! jak można mówić o kimś że jest kochany skora tak cie poniża, bije, wyzywa? zastanów się bo źle skończysz. Jeśli chcesz zeby pobił cie w ciąży to sobie wróć do niego bo on "taki kochany". Tylko potem z bekiem nie wracaj do mamusi. Jeśli jesteś taka naiwna to twoja sprawa, ale pomyśl o dziecku. W jakim horrorze bedzie się wychowywało, w rodzinie patologicznej, gdzie tatuś bije mamusie i pewnie dziecko też bedzie. Kobieto obudź sie. Ktoś taki nigdy sie nie zmieni, chyba ze na gorsze. Jak można kochać sie ze swoim oprawcą..... troche godności.. nie wracaj od niego, urodz dziecko, zacznij nowe życie w spokoju i harmoni. Dziecko potrzebuje stabilizacji i poczucia bezpieczeństwa, ty zresztą tez. A ten pan jak na razie dał ci tylko w pysk.... nie rozumiem takich lasek jak ty.... szanuj siebie to inni tez cie bedą szanowali...

-3/10

tym bardziej, ze nie jesteście małżeństwem to łatwiej odejść. Nie łączy was "papierek" więc nogi za pas i uciekaj. Zamieszkaj z mamą, na pewno ci pomoże. Ludzie samotna kobieta w ciązy to nie koniec świata. Bywają gorsze rzeczy na świecie. Trzeba tylko uwierzyć w swoje siły i nie dać sobą pomiatać.

Najlepiej aby pobił autorkę po bebechu i żeby poroniła:D.Sądy to traktują mniej pobłażliwie ze względu na"życie nienarodzone" niż nabicie lima":P.Wtedy by on trafił do paki i by było lepiej:D.I pochwal się jaka stara jesteś:P.