Żałuję że okres mojej młodości nie przypadł na czasy świetności Jacksona

Mam 17 lat i do tej pory w ogóle się nim nie interesowałam, co gorsza wierzyłam we wszystkie plotki o nim :O Dopiero po jego śmierci, kiedy zaczęłam zapoznawać się z jego muzyką, poczytałam o nim zorientowałam się jaki świetny był z niego nie tylko muzyk, ale także człowiek. Oglądam filmiki z nim i ryczeć mi się chce że już nie żyje i że nie było mi dane śledzić rozwoju jego kariery :(

No to rycz i daj nam spokój!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ja czuje dokladnie to co ty :( tez chcialabym sledzic rozwoj jego kariery ale w latach jego swietnosci dopiero sie urodzilam potem bylam zbyt mala by cokolwiek rozumiec , nie bylam na zadnym jego koncercie i bardzo zaluje bo wiem ze to byloby niezapomniane przezycie i mnostwo silnych emocji :( gone too soon ; (

dziewczyny witacje w klubie:( zapraszam na topic - King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to... :(:(:(