jak to zrobić

jesteśmy ponad 20 lat po slubie, mamy dzieci i piekne mieszkanie o którym my i dzieci marzylismy przez lata jak odejsć i zabrac dzieciom to ,na co tak długo czekały maż od pewnego czasu bardzo dużo pije, praktycznie nie ma go w domu, nie chce sie wyprowadzic, bo tak mu wygodnie nie robi awantur, nie bije, upity śpi i tyle psychicznie nie wytrzymuje juz tego i chcę odejsć, ale jak mam to zrobić dzieciom, odebrać im to na co tak długo czekały, same urządzaly i isc z nimi na jeden wynajęty pokoj, bo na tyle tylko będzie mnie stać? proszę nie piszcie mi, że jestem materialistką, bo nie jestem

1. męczyć się dalej 2. wyprowadzić się, ale dlaczego to Ty masz się wyprowadzać ?! 3. zamienić mieszkanie na 2 oddzielne

a maz nie moze isc z domu???/ bedzie chyba bardziej sprawiedliwie.... ja Ci napisze z wlasnego doswiadczenia. Moj ojciec pil, wlasciwie przez cale moje dziecinstwo i wiek szkolny, studia. Nie bil, awantur nie robil, ewentualnie ja go szarpalam i tluklam z tej cholernej bezsilosci... Mialam po prostu jedno marzenie - by przestal pic!!!! Poza tym nic mi do szczescia nie brakowalo, mam wspaniala mame, przyjaciol, pasje.... Teraz ja sama jestem mama, a moi rodzice dziadkami. Mieszkamy niedaleko siebie. A moj ojciec nie pije od kilku lat :-) I jest rewelacyjnym dziadkiem, dzieci na nim przepadaja! Ciesze sie, ze moi rodzice sie nie rozwiedli (chociaz namawialam mame do tego), ze sa razem, a moje dzieci maja swietnych dziadkow....

czasem, że Twój tata kiedyś jednak się napije i wszystko wróci i jeszcze Twoje dzieci będą tego świadkami? Ja mam podobną sytuację i ciągle się boję...

dzięki kobitki lukrecja napawaszmnie nadzieja, bo to nie jest zły człowiek i kocham go mój młodszy syn nie chce zostawic taty i to też daje mi do myslenia, nie chcę by kiedyś obwiniał mnie ze zabrałam mu ojca maz mogłby się wyprowadzic, ale nie rozumie dlaczego, jest nam przeciez dobrze razem, kocha mnie i dzieci twierdzi tak i mysle, że jest o tym przekonany

aby pytać dziecko o zdanie. Dzisiaj nie chce, a jak będzie dorosly może miec pretensje dociebie, ze kazałaś mu z kims takim mieszkać pod jednym dachem. A jak przejmie zachowania ojca, bo uzna ,ze one są prawidłowe. nie myślisz o tym?

nedzna prowokacja głupiej smarkuli