oddam teściową i jej synusia

debilka i jej synuś dupek patologiczna rodzina, ona rozwódka, bo meżus był alkoholik, z kochankiem alkoholikiem i przyglupem o 15 lat młodszym, nie rozumiejaca połowy polskich słów jej dupek synus cierpiacy na starcze choroby razem z mamusia, chlejacy i pielęgnowany przez debilke i ja i moje dzieci patrzące i oceniające tych dewiantow zapytacie gdzie miałam oczy zawsze mowił, ze potepia swoją rodzinke, nawet wiekszosci na ślub nie zaprosił, wiec myslałam, że chce zyć tak jak ja i moja rodzina i tak chciał wiele lat, ale niestety debilizm jest wrodzony i pewnie tylko młody człowiek umie i chce grac

mąż alkoholik , jest taka strona , to zrozumiesz że i ty jesteś razem z nimi chora, warto tam zajżeć

nie jestem chora tylko wkurwiona, że w takie gowno wlazłam

:-) Mi podoba się zdanie: jednak debilizm jest wrodzony. Smutne, ale chyba prawdziwe

a dawno temu wlazłaś w to gówno? Ja obawiam się, że mam podobnie, a jest dopiero rok po ślubie..

i też jak kretyn miałem nadzieję, że będzie lepiej i że coś się poprawi. Dupa

watpie zeby ktos ich chcial:-(

autorko, racja ogromne znaczenie ma dziedzictwo genetyczne Mój mąż z biegiem lat coraz bardziej przejawia cechy swojej matki, Trudno sobie wyobrazić, ale nawet zainteresowania ma po matce, czyli jest babą, a nie facetem. Znam tą bolączkę, chociaż daleko tu do patologii.

ale może jakaś terapia może pomóc..

tym debilizmem zagrożone :(

Każdy kij zawsze ma dwa końce... ZAWSZE... Ty też z pewnością nie jesteś chodzącym ideałem i daję głowę że twój mąż może ci wiele zarzucić. Łatwo jest opluwać kogoś na publicznym forum prawda? Zacznij od siebie...

oj dawno temu 20 lat ale dopiro teraz, gdy mezuś sie starzeje te piekne cechy sie ujawniaja albo to ja wreszcie nie patrze przez rozowe okulary kobitki wiać od patologii, chocby chłopak byl wspaniały i tak to gówno wyjdzie

na temat gry i starnia też dużo mogę powiedzieć. Nie mogę czytać słów, kiedy ktoś pisze, że widziały gały co brały. Facet potrafi się zmienić i to jak. Gdyby chociaż w malutkiej części pokazał jaki jest naprawdę, na pewno nie byłoby ani slubu ani żadnego partnerstwa.

Swoim córkom już dorosłym wciąz powtarzam, obserwujcie rodziny chłopaków, z którymi jesteście, a ujrzycie swoją przyszłość. Owszem, są wyjątki

pewnie, że łatwo jest na forum, a co mam isć kolezankom powiedzieć każdy kij ma dwa konce, czy ja mówię o sobie , że jestem ideałam, nie mówie to co mnie boli jak załoze watek o tym, że jestem wredna zona, bo wkurza mnie rodzinaka meża i on sam to bedę opisywać siebie ok a tak poki co to sobie ulze, jeśli pozwolisz wiem, że moje dzieci też są tym debilizmem zagrozone, ale pomocy w ich wychowaniu udzielała na szczęście moja rodzina, a o uczuciach do rodziny po której mają nazwisko nie ma mowy

bjjb bardzo mądrze, szkoda, że moi rodzice mi tak nie mówili, ale i tak cieszę sie ze mialam zaszczyt być ich córka

niektore kobiety niszczą zycie swoich synow z premedytacją, by na starosć zamiast meza miec go jak rówieśnika obok siebie

wystarczy poczytac to co pisza mamuski w dziale ciażowym - juz widze na kogo wyrosną te ich dzieciaki sloro one tak na nei dmuchają i chuchają, dosłownie pępki swiata!

tu nie chodzi nawet o rozpieszczanie, to zazwyczaj wyrobienie swoistego uzależnienia, nie rób, bo nie umiesz, nie rob, bo sie pobrudzisz, w konsekwencji powstaja chłopy mowiace tylko nie umiem, nie wiem do tego jeszcze jak się trafi taka mamuśka z niskim ilorazem inteligencji to już katastrofa

bo życie nie jest bajką. Jak czytam, wypowiedzi tych , które kochają ponad życie, choć facet poniża, nie szanuje itp. Te które za wszelką ceną chcą wyjść za mąż, - żałosne. Szkoda, że młodzi tak żadko biorą sobie do serca uwagi starszych, po przejściach, nie patrzą ,tak jak to ktoś wyżej powiedział, na rodzinę ( po tym można wiele poznać). Parcie na ślub i na to co inni powierdzą jest większe niż rozum, a podobno jest 21 wiek.

Z tym dziedziczeniem genów to niestety racja.Moj mąż z roku na rok coraz bardziej robi się jak jego ojciec.Najlepiej jakbym od świtu do nocy zajmowała się dzieckiem,domem i wszystkim z tym związanym i nie narzekała jak on ciągle gdzieś się szlaja :( No i to,że w kłótni potrafi mną szarpać a 2 razy mnie uderzył :( Jego ojciec jest taki sam.A zawsze przysięgał że nigdy nie będzie takim sukinsynem jak jego stary :(

Droga autorko,To nie prawda ze alkocholizm sie dziedziczy,ja jestem tego przykladem ,nie tylko ja, ale tak ze czterech moich braci.Nasz ojciec byl nie tylko alkocholikiem ale tak ze diablem w ludzkiej skorze,pieklo jakie nam stworzyl na ziemi ,jest nie do opisania.!!! To naz wyleczylo raz na zawsze od picia,ja wrecz nienawidze ludzi smierdzacych alkocholem ,wystarczy mi jak wiem ze ktos wypil jedno piwo.Od razu zbiera mnie na wymioty,nieprawdopodobne?Ale prawdziwe.Tak samo reaguje na pijane kobiety,ja wszystko rozomie ze alkochol jest dla ludzi,ale jak wszystko i picie powinno miec swoje granice.Nie wiem co pani napisac chyba tylko tyle ze troche pozno sie pani tym zainteresowala,20 lat wystarczy i ani jednego dnia dluzej.Pozdrawiam bardzo serdecznie.

napisalasm, ze ten ich rodzinny debilizm jest dziedziczny wychowanie w kulcie wódki zarowno ze strony ojca i matki, polączone z cechami charakteru, właczenie dziecka w odpowiedzalnosć za rodziców (chyba powinno być odwrotnie), uniemozliwienie prawidłowego rozwoju...... wiele by tu pisac wiem, ze alkoholizm nie jest dziedziczny, ale niestety predyspozycje charakteru tak, do tego wystarczy dolaczyc rozrywkowy tryb zycia rodziców, brak zwiazków uczuciowych w rodzinie, poczynienie dziecka odpowiedzialnym za losy matki.... oj duzo by pisać w skrocie nazwałam to debilizm rodzinny

Nie dziękuję, ale możemy zrobic razy 2? Jesli będa chętni ja tez mam taki zestaw do oddania, nie piszę w dobre ręce, bo im potrzeba gnoja.