Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pifpaf

co wybrac? tabletki czy lady comp?

Polecane posty

Gość pifpaf

witam serdecznie wszystkich. chcaiłabym wysłychać waszych opini na temat wyboru metody antykoncepcji. otóż od ponad roku stosuję tabletki i teraz zastanawiam się nad zrezygnowaniem z nich. zamierzam zakupić komputer cyklu (lady comp). ogólnie nie mam żadbych dolegliwości przy tabletkach, wszystko jest w porządku, tylko boje się co będzie za kilka lat. po prostu nie chce sobie zniszczyć przez to zdrowia. z istotnych informacji, to mam 20 lat, stałego partnera. i po prostu nie chce za kilka lat załować, czemu byłam taka głupia i brałam te tabletki lub czemu byłam taka głupia, że je rzuciłam. metoda lady comp ma taką samą skuteczność, jeśli chodzi o indeks Pearla, tylko trzeba nastawić się na wstrzemięźliwość. więc prosze o pomoc, czy dobrze byłoby zmioenic, czy lepie zostać przy tabletkach? bardzo dziekuje za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilliffe
Witam Cie radzilabym zostac na tabletkach - jesli je dobrze tolerujesz. W dzisiejszych czasach sa one tak nisko dozowane hormonalnie ze niemasz potrzeby sie obawiac na przaszlosc. Jestes osoba bardzo mloda , wiec lepiej pozostac na stronie "pewnej". Jesli chodzi o " komputerek" , to uwazam ze to strata pieniedzy. Dlaczego? Jesli masz regularny cykl (bez tabletek - musisz i tak odczekac 3-4 miesiace zeby wrucic do swojego cyklu bez chemi) umiesz sie bardzo dobrze sama obserwowac. Mam tutaj na mysli sluz plodny i nieplodny - bo na tym samym bazuje lady comp. Jesli masz dni plodne - mowi ci "wstrzemiezliwosc" i odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilliffe
Przy regularnym cyklu i jesli wiesz dokladnie jak twoj organizm funkcjonuje dokladnie mozesz odczuc kiedy masz jajeczkowanie (czy jest ono z prawej strony , czy z lewej - nawet) Przed jajeczkowaniem zaczyna sie juz sluz plodny - przezroczysty rozciagliwy, trwa on do7 dni - w trakcie ktorych wystepuje jajeczkowanie. Potem przechodzisz w cykl nieplodny - sluz lepki, bialawy - ktory trwa do miesiaczki. Lady comp nic innego niebedzie ci pokazywac - wszystko jest uzaleznione od twojego cyklu. Na naturalnych metodach mozna tez stosowac antykoncepcje - i to w dodatku darmowa. Niezapomnij ze natura tak nas stworzyla zeby w trakcie "plodnych dni" zajsc w ciaze - tzn. ze w trakcie tych dni ma sie wyjatkowa ochote na sex - i wtedy to te metody zawodza. W okresie nieplodnym niema sie takiej ochoty , bo wtedy natura daje odpoczac i przygotowuje cie do nastepnego cyklu. DLATEGO Przy antykoncepcji tabletki masz leprzy komfort , bo masz ochote na partnera i on na ciebie , wiec macie sex niepatrzac na plode i nieplodne. Przemysl sobie , porownaj i wybierz metode najleprza dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też uważam, że obecnie pigułki sa malo szkodliwe:) Sama stosowałam od 10 lat..z przerwami raz w roku...a przy odstawieniu na dobre, zaszłam w ciążę w następnym cyklu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pifpaf
dziękuje wam dziewczyny :) napewno tabletki są tak mało szkodliwe? przecież tyle sie mówi,że to jest ingerencja w organizm kobiety. i tyle dziewczyn mówi, że okropnie żałuje, że wogóle po nie sięgnęły. boję się ich tylko ze względu na te wszystkie skutki, nie wiem, czy jest sens sie narażać. gdybym tylko iała pewność, że nie robie sobie większej krzywdy. a jak zostane przy tabletkach, to na pewno to kilka lat. boję sie co by bylo w przypadku odstawienia tabletek po tylu latach. co mnie przeraża, to fakt, że te komputerki opierają się tylko i wyłącznie na metodzie termicznej, nawet nie bada sie śluzu.. :/ spa_cja, a na jak długo robiłaś te przerwy raz w roku? bo mi lekarz powiedział, że przy obecnych dawkach w tabletkach takich przerw wcale nie trzeba robić. i wogóle, przez 10 lat nic, dobrze sie czułas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjtjjjukkkk
Lady Comp jest bardzo drogim urządzeniem. To jest tylko taki kalendarz z kalkulatorem ktory zamiast ciebie samej policzy kiedy masz dni plodne i nieplodne, kiedy masz miesiaczke i jak dlugi cykl. Jeśli już miałabym polecić komuś ten komputerek to nie dla osób które dzieci nie chcą mieć a wręcz przeciwnie - dla par które o dziecko się starają. Jednym słowem - jeśli masz nadmiar pieniędzy w domu i nie masz co z nimi zrobić a przy okazji Ci się liczyć nie chce to Lady Comp jest dla Ciebie. Mówią, ze tabletki są szkodliwe. tylko co dziś szkodliwe nie jest? Trujemy się codziennie jedzeniem, piciem, powietrzem. Więc może zrezygnujmy z odżywiania się i oddychania? Bo jedząc niezdrowe rzeczy nabawimy się wrzodów żołądka albo zniszczymy watrobę. Oddychając możemy zachorować na raka płuc, gruźlice itd. I prawdopodobieństwo takich przypadłości jest naprawde wysokie. Tabletki złe nie są. Nikt nikogo ni zmusza do ich brania. Ale że pewnym osobom to przychodzi z trudem wymyslają głupoty o wielkiej szkodliwości tabletek. Ja równe 6 lat brałam tabletki, nie robiłam żadnych przerw i ok. 15 dnia po odstawieniu ich zaszłam w ciążę. Po urodzeniu dziecka na rok z powrotem wróciłam do tabletek i w ciążę zaszłam 2 miesiące po ich odstawieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
eeech obecne tabletki w porównaniu do tych sprzed 10 lat to małe pikusie. czasy kiedy po antykoncepcji się tyło na umór, babom rosły wąsy i włosy na klacie itp już dawno minęły. jakaś ingerencja w organizm to jest, bez wątpienia. ale każdy lek jest ingerencją w organizm. np. gorączka jest oznaką tego że organizm walczy z infekcją - więc bardzo naturalna rzecz, nie? czy to znaczy że przy wysokiej gorączce mamy siedzieć nieprzytomni i sie trząść? nie. starzenie się skóry i pojawianie się zmarszczek jest tez bardzo naturalne, a staramy sie przeciez wszelkimi siłami je eliminowac, prawda? ;) wiele dziewczyn mówi że załuje itd. ale po pierwsze - ludzie generalnie mowią o przykrych rzeczach jakie ich spotykają, więc opowiesci straszej treści o złym oddziaływaniu spotkasz wiecej niż tych o dobrym. bo i co pisac o dobrym? "brałam, czuję się świetnie, odstawiłam, zaszłam w ciąże, urodziłam, biore dalej"?? co tu pisac?... nie przeczę, zdarzają się poważne skutki uboczne, ale o wiele rzadziej. z najpoważniejszych z jakimi się spotkałam to zakrzepowe zapalenie żył (standard) i problemy z wątrobą (tez standard), ale przeciez nie u wszystkich równo!... po drugie - zobacz co tu piszą :D laski odstawiają pigułki po miesiącu albo i niecałym brania bo je jajnik zabolał albo paluszki spuchły :D no prosze Cię. inne narzekają że brały pigsy, odstawiły i nie mogą zajść w ciążę - a jak sie zapytac czy przed pigułami nie miały przypadkiem problemów z płodnością to odpowiedzi nie ma. inne pisza że zrobiły przerwę w pigułach i mają masakryczny trądzik, i że to pigułki im zniszczyły cerę - a jak zapytac to się okazuje, że pigułki dostały właśnie na kłopoty z cerą, więc co się dziwić ze jak odstawiły to te kłopoty wróciły?? ?? ?? skutki uboczne - no na pewno jakies są. ale przeciez bedziesz pod opieką lekarską, tak? sama sobie tych piguł wypisywać nie bedziesz. wiec jakis problem i idziesz do lekarza prowadzącego. a skutki ogólne - już pisałam o tym. z racji zawodu znam multum kobiet które po wieloletnim stosowaniu piguł zaszły w ciążę od razu po odstawieniu. znam też wiele takich które w życiu piguł nie brały a dzieci miec nie mogą. znam tez trochę takich które brały piguły i mają problemy z ciążą. i tych co brały i zaszły jest nieporównanie wiecej niż pozostałych. więc nie ma podstaw do wnioskowania o tym ze stosowanie pigułek na bank powoduje niepłodność (gdyby tak, nie byłoby wymogu regularnego ich brania - skoro powodują niepłodność to i tak sie nie wpadnie, nawet jak się pominie dziesięc, nie?). osobiście biorę pigsy ponad 10 lat - od Rigevidonu przez Cilest do Yasmin. w tym czasie mialam coś koło 3 przerw, w czasie których robiłam sobie niezbędne badania. wszystko cacy. decyzja należy do Ciebie. przy wizycie u ginekologa porozmawiaj z nim o tym. pamietaj ze lekarz jest dla Ciebie - zadaj mu WSZYSTKIE pytania jakie Twoim zdaniem wymagają odpowiedzi i się nie wstydz prosic o wyjasnienia jesli czegos nie zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raz w roku miesięczną przerwę robiłam...i raz odstawiłam na pół roku :) Cytologia raz w roku i comiesięczne wizyty u ginekologa. A pigułki brałam rózne, zaczęłam od Minulet, a skończyłam na Microgynon 21.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pifpaf
dzięki wam dziewczyny raz jeszcze. fru fru, masz racje, ludzie zdecydowanie mówią o tym co ich złego spotkało. napewno jeszcze porozmawiam z lekarzem, i zastanowimy się jeszcze raz z miom partnerem, bo nie ukrywam, że bylam bardzo przekonana co do Lady Compa. jednak nie chciałabym zamykać dyskusji, jeśli jeszcze ktoś ma coś do dorzucenia, to zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boniskaaaa
A ja powiem że Lady comp miałam i mam dalej...ale leży w szyfladzie od dawna nie używany. Z początku to taka fajna zabawka była. Fajnie to było poustawiac, powprowadzać nowe dane, po jakimś czasie przejrzeć jak wyglądał cykl... Po ledwo pół roku byłam po prostu tym znudzona. Może oczekiwałam czegoś więcej? Co cykl było to samo: wprowadzanie danych praktycznie wszystko od nowa bo miałam nieregularny cykl. Z czasem zaczęło mi przeszkadzać też ten celibat. Więc palnęłam to dziadostwo do szuflady a sama podreptałam do lekarza po tabletki i jest o niebo lepiej. I do dziś se wybaczyć nie mogę,że tyle kasy w to wwaliłam. Ale to była nowość. I tak naprawdę to to kupiłam bo moja siostra też to sobie sprawiła i wychwalała ponad niebiosa. Ale niestety po roku używania Lady Comp zasza w ciążę w dni teoretycznie niepłodne. Jeśli ktoś ma duże samozaprcie i lubi sobie cały dzień chodzić z tym dyskiem, programowac go i dla kogoś seks jest karą a nie przyjemnością to będzie idealny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pifpaf
tak troche myślałam, czy nie jestem tak przekonana do tego komputerka też dlatego, żeby mieć nową zabawkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja coś dorzucę
Witaj. Ja stosuje antykoncepcje hormonalną od roku. Skutków ubocznych nie mam praktycznie żadnych - praktycznie bo jednak przytyłam, zrobiły mi się w wyniku tego straszliwe rozstępy i mam podwyższony cholesterol. Hormony planujemy że odstawie za rok. Hormony to nie cukierki, czy inne jedzenie które szkodzi, jedzenie nie ingeruje tak mocno w nasz organizm. My za rok planujemy stosowanie prezerwatywy plus obserwacja. ABy się siebie nauczyc potrzeba około roku. GDy naucze się kiedy mam owulacje itd mam zamiar współżyć po owulacji bez gumki. Gdy będę miała owulacje, wstrzymamy sie aby gumka nie pękła. Nie musisz kupowac komputerka aby wyznaczyć sobie takie dni. Co do wypowiedzi o większej chęci na seks w czasie owulacji - owszem jest to jak najbardziej normalne, jak również to że poza tymi dniami ochota jest mniejsza, ale nie przesadzajmy. Przy hormonalnej nie ma owulacji, więc w sumie ochota taka sama jak w dni niepłodne bez antykoncepcji :p A trzeba dodac że wiele kobiet po tym traci ochote na seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boniskaaaa
Bo i powiem, ze to taka zabawka dla dużych dziewczynek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania0000
a ja bralam tabletki przez 3 lata wszystko bylo ok potem zrobilam przerwe 1 rok i znowu przeszlam na tabletki. dostalam od nich zakrzepicy i strasznie sie wystraszylam. Kupilam Lady Comp, stosuje od 2 lat i czuje sie swietnie. nie badam sluzu nie zastanawiam sie czy to dzien plodny czy tez nie i bardzo mi z nim dobrze. Najlepsza zabawka jaka kiedykolwiek w zyciu kupilam! pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina 24
Wiecie tabletki są szkodliwe i nie pozostaja bez wpływu na nasz organizm. Wwiększość dziewczyn ma jednak niezbyt poważne skutki uboczne inne ich wogóle nie mają ale po co ryzykować. Ja brałam tabletki przez 7-8 lat miałam w tym czasie może z 2 krótkie przerwy. i czułam się świetnie żadnych skutków ubocznych. Jednak na jakiejś wizycie lekarskiej lekarz zaczoł ze mną rozmawiać i jak się dowiedział że w tak młodym wieku biorę tyle lat tabsy to się zdziwił. Powiedział mi cos czego nie zapomnę że przecież do końca płodnego czasu w moim zyciu czyli powiedzmy ok 50 roku zycia nie będę cały zcas brała tabsów. I że to nie są cukierki i mają wpływ na organizm czesto negatywny. No więc postanowiłam odłozyć i kupiłam lady comp. Dopiero po odstawieniu tabsów zaczeły się problemy. Po pierwsze mam strasznie długie ponad 40 dni cykle, zaczeły się bóle podbrzusza które okazały się torbielem ( po odstawieniu lekarz powiedział ze to czesty przypadek). no a z tych mniej dotkliwych skutków to mega trądzik i szybko przetłuszczające się włosy ( dodam że przed braniem tabletek było z tym wszystko ok). Tabletek nie biore juz ponad rok i od tego tez czasu uzywam lady comp. Problemy z długim cyklem pozostały zdarzają się też częściej niż powinny cykle bezowulacyjne ale dzięki lady comp przynajmiej wiem co się ze mną dzieje. Ponadto co do skuteczności jest on tak samo skuteczny jak tabletki. A w czerwone dni nie powstrzymuje się od seksu tylko uzywam przez te kilka dni gumek.. Ogólnie uważam że skoro kobieta w całym cyklu jest 6 dni płodna to poco ma brać przez cały cykl tabsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bialamasajka
Ja stosowałam tabletki, potem się przeniosłam właśnie na monitor płodności. Tylko ze innej formy - cyclotest. I powiem, ze bardzo go sobie chwalę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MłodaMezadka
Witam, Na samym początku chciała bym powiedzieć że byłam bardzo negatywnie nastawiona do Ladycomp... ale że mój przyszły a obecny mąż bardzo nalegał zgodziłam się na zakup tego jakże drogiego "termometru"... bo do tej pory uważam że to tylko termometr z pamięcią. Dziś mogę śmiało polecić to urządzenie... Zaczęłam się badać mniej więcej miesiąc przed ślubem ( ślub brałam w sierpniu 2012r), do dzisiaj nie jestem w ciąży, a mamy już koniec stycznia 2013. Śmiało mogę potwierdzić działanie sprzętu. Wypiszę plusy i minusy dla jasności... PLUSY + skuteczność nie zajścia w ciąże przy stosowaniu się do instrucji - 100% + bez żadnych prochów, chemii, gumek itp... + prosty w obsłudze sprzęt (3 przyciski i ekranik jak w zegarku) + stęsknić się za sexem = zdwojone doznania ... MINUSY - trzeba codziennie mieć go przy sobie - nawet w weekendy kiedy człowiek chce się wyspać musi sie budzić wcześniej aby zmierzyć temperaturę - po mimo długotrwałego stosowania zielonych lampek jest mało... nie licząc światełek zielonych podczas okresu... - w nagłych przypadkach nie można mierzyć temp. np wypicie większej ilości temperatutry lub gdy nocne igraszki się przedłużą a trzeba pilnować 3 godzin snu przed mierzeniem temper. - w dni czerwone w moim przypadku mam zwiększoną ochotę, a jak wiadomo czerwone oznacza STOP... Ogólnie dla osób które mało uprawiają sex i nie żyją nocnym imprezowym życiem sprzęt jest idealny, co innego w przypadku imprezowiczów, sexoholików itp... wynik końcowy = więcej minusów jak plusów ale jakość zalet w porównaniu do wad... duuuużo większa... bo przecież chodzi o bezpieczny sex a nie o "prucie" się codziennie do znudzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JMMM
witam, powiem tak: tabletki są rzeczywiście mało szkodliwe, ale moja ginekolog (dodam koleżanka) poleciła mi coś innego - mianowicie Nuvaring, jest to silikonowe kółko o średnicy 4,5 cm nasączone stopniowo uwalnianymi hormonami, które stosuje się w taki sam sposób jak tabletkę, w pierwszy dzień miesiączki umieszcza się w pochwie (samo się ułoży i nic nie czuć) na 21 dni, nastepnie robi sie 7 dni przerwy i od nowa, zalety: nie trzeba o niczym pamiętać bo kółko cały czas tam jest, nie obciąża układu pokarmowego (masa tabletkowa), działa miejscowo, można wyjąć na max 3godziny (jeśli np partnerowi niewygodznie podczas stosunku) - dla mnie genialne, stosuję od 1/2 roku, żadnych skutków ubocznych, kosztuje ok 50,00/cykl, jeśli pomogłam proszę o rejestrację na pogrosiku.eu bo zbieram punkty na wygraną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, Rozważam zakup komputera cyklu, ale mam kilka nurtujących pytań. Mam nadzieję, że rozwiejecie moje wątpliwości. • co jeśli nie zostanie zachowana regularność pomiarów (np. praca w systemie zmianowym)? jak wtedy zachowa sie urządzenie? • Badanie należy wykonywać natychmiast po przebudzeniu. Czy można zmienić porę badania temperatury np. z godz. 8 na godz. 18, bo o tej porze będę wstawać. • jaki wpływ na wskazania urządzenia będą miały: o brak pomiaru przez 1 dzień a jaki przez kilka, a po jakim czasie nieużywania urządzenie musi "uczyć się" od nowa? o spożycie alkoholu, o nieregularność cyklu. • czy naprawdę pomiar wyłącznie temperatury jest wystarczający do określenia momentu cyklu? • czy jest dostępna wyższa wersja urządzenia, która sprawdza także inne czynniki, np. gęstość śluzu, bądź inne? • jaka jest żywotność sensora / urządzenia? • Proszę o przesłanie linków do wyników badań potwierdzających 99,3% skuteczność działania urządzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×