facet twierdzi że poświęcam mu za mało uwagi..

pokłócił się dziś ze mną o takie pierdoły, ze w ogole nie wiem jak moze sobie tym głowe zawracac. Mianowicie uwaza, ze zawsze chodzimy do kina na jaki ja chce film, wolny czas jak ja chce. Że nie przychodze na jego mecze . ALe po co mam tam chodzic jak tego sportu nie lubie i sie tam nudze. W kazdym razie mowi ze go olewam. I ze nie wystarczy mu sam sex z mojej strony i to że jestem ladnym do niego dodatkiem. Ale ja sie tak nie zachowuje. Niby co, mam za nim latac na glupie mecze, pisac durne smsy, jezdzic gdzie on chce i w ogole jak te wszystkie zdesperowane laski . Nie jestem taka. Czy myslicie ze rzeczywiscie jestem nie fair wobec niego ?

juz sie wyrownaly?

?

ja sama do siebie ne zwracajcie na mnie uwagi;)

a z kims nie wolisz ?:)

masz troche egoistyczne podejście dziewczyno. Jak będziesz tak robic, to zobaczysz, kiedyś mu się znudzi.

ale jeśli mu to sprawi przyjemnośc to możesz sie troche wysilic i pójsc na ten mecz a jeśli uważasz że to strata czasu to przemyśl czy chcesz z nim być bo go kochasz czy dla seksu i własnej satysfakcji ;]