do mam

do doswoatczonych mam, niadawno zostalam pierszy raz mama, coreczka urodzila sie malenka miala 2,400 i 45 cm minely juz 3 tygodnie i zawsze jak ja karmie to potrafi ssac cyca nawet 2 godziny czy to normalne? jak probuje ja odlozyc to jest placz

normalne, nie przejmuj się, u nas to trwało kilka miesięcy;-) Myślałam, że padnę ze zmęczenia, bo to trwało dzień i noc. Jak mała przybiera ci dobrze i jest zdrowa, to się nie masz co martwić

przyzwyczaiłaś to masz. trzeba było dawać normalnie a nie tyle ie dziecko chce. I co za nazewnictwo:O Cyc to obraźliwe określenie, Ty masz piersi i tak je nazywaj.

myślę, że mała po najedzeniu się po prostu zaspokaja potrzebę ssania+ czuje się bezpiecznie przy Tobie. Jeżeli Ci to nie przeszkadza, to spoko, natomiast jeśli przez to nie masz ani chwili dla siebie, nic poza tym nie możesz zrobić, bo non stop dziecko przy cycku, no to wypadałoby ją tego oduczyć.

Ewelinoewo, wiele dzieci tak ma, poczytaj na różnych forach. to się nazywa karmienie na żądanie;-) autorko, nie przejmuj się. Jak chcesz się dowiedzieć czegoś więcej na ten temat, to wejdź na forum www.forum.gazeta.pl

nie sądzę, żeby tak wyglądało karmienie na żądanie. Nazwałabym to raczej "pierś na żądanie", bynajmniej nie w celu zaspokojenia głodu. jak dla mnie nie do przyjęcia...

mogę wiedzieć dlaczego swoje piersi nazywacie cyckami? Do partnerów też mówicie podczas gry wstępnej zajmij sie moimi cyckami, a nawet jeśli nie podczas tego to ogólnie przy nich swoje piersi określacie mianem cycków?:O

Moj syn, teraz dwulatek, też mnie tak terroryzował. Położna mi popwiedziała, że dziecko ma silny odruch ssania. Brodawki miałam strasznie zmaltretowane, każde karmienie kończyło się dla mnie łzami. Kupiliśmy małemu smoczek i to mnie troszkę uratowało.

EweinaEwa 6 lat temu była mamą małego chłopczyka więc wie o czym pisze

ewelino twoje uwagi sa nienamiejscu skoro nie w temacie to sie nie wypowiadaj, moge mowic jak chce, dzieki bo juz myslalam ze cos nie tak troche niezreczne ale kocham ja i planujac dziecko bylam gotowa na poswiecenia wiec nie narzekam

no ja na przykład mówię: cycki mi urosły. z czym masz problem? niech sobie każda nazywa jak chce...

http://forum.gazeta.pl/forum/f,570,Karmienie_piersia.html to jest adres forum pt. karmienie piersią, na którym odpisuje położna, doradca laktacyjny. twój problem był tam poruszany kilkakrotnie, przeze mnie też ;-) Poszukaj, na pewno znajdziesz, możesz popytać, nikt cię nie będzie obrażał ani pisał opryskliwie jak na kafe

autorko w temacie się wypowiedziałam, czepiłam się tych "cycków" bo nie lubie jak kobiety same się obrażają

http://szukaj.gazeta.pl/forumSearch.do?&s.sm.query=wisi+na+cycu&s.sm.title=&s.sm.forumXx=570&sf=tresc&s.sm.author=&y=0&x=0 dobra, poszukałam za ciebie

idzze w pizdu idiotko.....mąż ci dawno dobrze nie zrobił ze chodzisz i wszystkich wkoło wkurwiasz szmato???????????????

jako hasło wyszukiwane wpisałam 'wisi na cycu' he he he Fora eksperckie na gazecie są świetne, odpowiadają pediatrzy, rehabilitanci, położne, zależy jakie tematy cię interesują

dziekuje matka z corka diobrze poprawiam iwsi na piersi

poczytaj to co ci wyszukałam, zobaczysz, ze wiele kobiet ma ten problem, ale nie martw się na zapas, pozdrawiam! jeszcze raz polecam fora eksperckie gazety, jestem ich fanką, dużo mi pomogły, a na kafe to tylko się zestresować można he he he

do EwelinaEwa- uspokój się frustratko nie mam męża, dopiero będę miała za miesiąc, ale to nie dotyczy tematu chyba

biedny gosc ze na taka france trafil....moze jeszcze zdazy zwiac ..... nie wpierdalaj sie w topiki o ktorych nie masz pojecia debilko...

a dla mnie określenie cyc w stosunku do karmiącej piersi wcale nie jest obraźliwe. Mówię do małego, " chodź, mama da ci cyca, chcesz cycusia?" I jest to dla mnie ok. Tak samo jak małe dziecko mówi nie babcia tylko powiedzmy baba i też babci nie jest przykro;-) No w sumie zgoda, ono nie umie inaczej, ale tak mi się skojarzyło porównanie

do EwelinaEwa- jak nie mam pojęcia? Mam sześcioletnie dziecko. A raczej miałam ale nie ważne. Kobieto zastanów sie co piszesz. Dla mnie cyc to określenie obrażające piersi, ale ok, niech każda matka robi i nazywa wszystko jak uważa.

Moja tez byla taka mala i na poczatku karmilam nawet co godzine przez godzine, to jest jak najbardziej normalne. Teraz ma roczek i swietnie sie rozwija

Nie lubię jak ktoś się czepia, ale ... uważam, że EwelinaEwa ma rację :) Powinno się mówić pierś :) czyż nie lepiej brzmi? Oczywiście każdy ma prawo nazywać swoje części ciała jak chce:)

o rany ale sie czepiacie, jej tylko chodzilo o to, czy niemowle zbyt dlugo nie wisi na piersi a jak ja nazwala to jej sprawa! Dajcie juz spokoj!

EwelinaEwa jest feministką i jako taka nie pozwoli by jakakolwiek część ciała jakiejkolwiek kobiety była obrażana :P

nie jestem feministką ale też nie jestem za brzydkim nazywaniem swoich części ciała. Ale skoro ktoś chce pierś swoją minować cyckiem to jego sprawa. Zamykam temat o mojej wzmiance i niech każda mam postępuje wedle swoich zasad

hehe smiac mi sie chce :) ja mówie do mojego męża podczas gry wstępnej zeby zajął się moimi cyckami nawet wole mówic cycki niz piersi i nic w tym złego ani dla mnie obrazliwego.. nie wiedziałam ze ludzie maja takie problemy..