jak mam to rozumiec?

mam problem, spodobal mi sie pewien chlopak, powiedzialam mu o tym, byl bardzo zaskoczony i powiedzial ze musi sie zastanowic, i ze moge byc pewna ze nasza znajomosc sie umocni. Minelo sporo czasu od tamtego momntu, ostatnio mi napisal, ze bardzo mnie lubi, ale nie chce mnie skrzywdzic i w zaden sposob zranic, bo wg niego nie nadaje sie on na dobrego partnera, dlatego najrozsadniej bedzie jak zostaniemy najlepszymi przyjaciolmi. Nastepnego dnia natomiast zaprosil mnie nad jezioro, powiedzial ze to taki przyjacielski wypad, mialam nie jechac ale przekonal mnie zebym sie zgodzila. Teraz czesto zagaduje na gg (co rzadko robil z wlasnej woli). Jak mam to wszystko rozumiec? Bardzo bym chciala zeby to nie tyla TYLKO przyjazn. Co mam zrobic żeby tak bylo?