Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kupli_kupla

Kiedy facet chce... to co z tym zrobić?

Polecane posty

Gość kupli_kupla

Proste jak drut pytanie. Facet chce by jego kobieta była kumplem i przyjacielem - krótko mówiąc wszystkim. Czy to nie za dużo? Lub może nie za mało ją przypadkiem kocha jako kobietę? Jak to jest? Związek nie długi bo 1.5 roku. Nie pod wspólnym dachem. Plany dość odległe na wspólną przyszłość. Czy to przygotowanie gruntu pod toczoną przez niego, poboczną znajomość? Czy też niezwykła zażyłość i dojrzałość? Proszę o wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miało byc proste jak
drut lub też budowa cepa, jak więcej linijek niż jedna nie czytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmhmmm
Rozumiem przyjacielem, ale kumpel? Na mój prosty rozumek kumpel a partnerka, to dwa przeciwstawne pojęcia:| Facet musi mieć kumpli poza tym, że ma kobietę. Musi mieć z kimś poprzeklinać, kogoś kto klepnie po plecach i powie, że baby to wszystkie takie same:P Kogoś z kim powygłupia się, komu poopowiada chamskie i sprośne dowcipy czy zrobi durny dowcip. Raczej nie miałam problemów ze zrozumieniem tego, wydawało mi się to oczywiste i nigdy chłopakowi nie utrudniałam spotkań z kumplami. Bo co jak co, ale kobieta, to jednak jest zupełnie inna bajka. Z kobietą nie zrobi tych wszystkich rzeczy, to nawet niezdrowe i głupie by było gdyby próbował. Jakby mnie facet zaczął traktować jak kumpla, to raczej postawiłabym na to, że jako kumpla a nie życiową partnerke mnie postrzega. Ogólnie rzecz biorąc - coś tu nie gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupli_kupla
Częściej mówi o przyjaźni, choć wspomina o kumpelstwie proponując wyprawę w góry, czy wypicie piwa. Traktuje jednak zawsze jak kobietę. Podkreśla jednak, że kobieta nie mogąca jednocześnie być przyjacielem i partnerem, taka która świata poza nim nie widzi i nie ma własnych marzeń, ambicji to nie dla niego. Równocześnie nie wyobraża sobie by ta sama kobieta przedkładała życie towarzyskie nad domowe. Ot pomieszanie z poplątaniem. Albo facet dobrze wie czego chce co do milimetra myśli, albo ściemnia i kogoś ma na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmhmmm
"Traktuje jednak zawsze jak kobietę". No wiesz... mnie też wszyscy kumple traktują jak kobietę. Przyniosą piwo, otworzą drzwi, zapytają czy nie zimno. Ale jest przecież widoczna różnica. Uśmiech, flirt, gesty - to odróżnia spotkania kumpelskie i z kimś kto chce być kimś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez krepacji
dlaczego kobieta nie moze byc rowniez kumplem ?? jesli masz osobowosc kiezniczki to moze faktycznie nie, jesli jest sie w dojrzalym zwiazku, w ktorym dwoje ludzi sie rozumie i lubi spedzac ze soba czas to jak najbardziej kobieta moze rowniez byc kumplem to wszystko zalezy od okolicznosci, ja czasami dla mojego jestem bezbronna kobietka ktora trzeba nosic, glaskac i przytulac, innym razem jestem przyjaciolka ktora go wyslucha i doradzi, jeszcze kiedy indziej kumplem ktory usiadze przed tv z piwem i bedzie sie wyglupiac, uwazam ze taka sytuacja jest sprzyjajaca bo zwiazkowi nie grozi nuda a facet nie uwaza ze ma przy sobie ksiezniczke ktora nic nie potrafi i ciagle marudzi, przy ktorej sie musi ograniczac i wazyc slowa bo sie obrazi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupli_kupla
Traktuje jak swoją kobietę, w tym sensie miało być. Myślę także, że chodzi tu o związek z facetem, który bardziej od przemijającej fascynacji potrzebuje kogoś do życia, a że nie jest duszą towarzystwa, ta kobieta miałby być dla niego przyjacielem, kumplem czasami i czułą oddaną partnerką. Hmm, myślę że bardzo mi się to podoba :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×