Często mówicie dzieńdobry obcym ludziom?

?

xd nigdy no chyba ze w sklepie itp ale przechodniom nie , bo i po co?

czasami :O;) skąd czerpiesz inspirację na takie topici? :P

mówie wszystkim sąsiadom, w urządach, przychodniach itp

Z nieznajomych to mówie tylko dzieńdobry jak do kogos dzwonię. Na ulicy nikomu. Jak gdzies wchodze np do sklepu to tlyko do sprzedawczyni

tylko jak jestem nawalony

ja niedawno powiedziałam takiej starej babce zrobiła oczy jak te postacie z mangi i się nie odezwała :O a to ponoc młodzież jest niekulturalna :O

Nie mówie!

Nie,a po co,skoro ich nie znam?:O To nie Ameryka,tam nawet jak cie ktos nie zna to ci mowi "haj" i szczerzy ten amerykanski usmiech:O

sok, ale to fajne jest :] ponadto często do mnie mówią cześć :D obcy ludzie :D a ostatnio facet mi powiedzial smacznego, kiedy siedzialam na starym miescie w lublinie i zajadałam pizze :D przechodzil sobie :D to zabawne jest:)

No dla mnie to byl troche szok:) I jeszcze spotkalam sie z czyms takim w Tatrach,jak sie spotyka kogos na szlaku,to obcy ludzie wymieniaja pozdrowienia:)

lepsze cześć czy dzień dobry niż jakies gwizdy lub inne osle zaczepianie :O:O:O

No to fakt:)

na szlakach gorskich owszem, mozna sie spotkac z czyms takim. ale to nie jest jakas totalna samowolka - przyjelo sie np, ze pierwsi powinni przywitac sie ci, ktorzy schodza z gory do tych, ktorzy dopiero wchodza na szczyt. mi sie czesto zdarza mowic obcym ludziom 'dzien dobry', ale to dlatego, ze jestem w stanie permanentnej przeprowadzki i wydaje mi sie, ze kazdy to moj sasiad.

Ja mówiłam dzień dobry sprzątaczce na klatce schodowej, patrzyła na mnie zaskoczona.:) W sklepie na moim osiedlu też tak zwracam się do pani która tam pracuje i mieszka niedaleko.