Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trag_edia

Straszna zazdrość

Polecane posty

Gość trag_edia

W zasadzie od początku naszego związku mój facet jest strasznie zazdrosny o jakichkolwiek innych mężczyzn. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie ma jakichkolwiek powodów do tego- nigdy nawet nie spojrzałam łaskawszym (niż koleżeństwo, stosunki pracownicze itd.) okiem na kogokolwiek. A on mi potrafi wmawiać, że sobie kogoś na boku znalazłam... Doszło do tego, że czuję się zaszczuta i osaczona i sama, jeszcze przed jego ewentualnymi pytaniami tłumaczę się z byle czego - np. że będę później w domu, bo zajdę do sklepu itp... Wielokrotnie rozmawiałam z nim o tym, nawet dość ostro tłumaczyłam, ale mimo jego obietnic niewiele się zmienia..Na jakiś czas się uspokaja a później i tak mam to samo od nowa. Wiem, że jego zachowanie jest chore, ale go kocham. Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Jak to rozwiązaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdziebysietu
ja bylam nic sie na to nie da poradzic kto sie kurwa urodzil kanarkiem nie umrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trag_edia
Myślę podobnie, mam coraz mniej nadziei na to, ze cokolwiek w tej kwestii się zmieni... Ale dlaczego niektórzy się tak zachowują? Niskie poczucie własnej wartości czy syndrom "pana i władcy"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala pierdola
ma facet problemy, moze by tak odstawil niedrowe pokarmy i pomyslal nad bardziej zrownowazona dieta, i radyklanie wyeliminowal uzywki? Wraz z poprawa sampoczucia poprawiaja sie tez stosunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wladza to
podstawa,niszcze wszystkich skurwysynow co mi wchodza w droge bez wzgledu na przeszlosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trag_edia
Niszczyć nikogo nie ma sensu..lepiej siebie uszczęśliwiać :) Kurczę, najgorsze jest to, że się zmieniłam, kiedyś nie pozwoliłabym sobie na takie traktowanie. Niestety, łudząc się, że to się zmieni zabrnęłam w to, a po kilku latach nie jest tak łatwo zakończyć związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm.. to tak jakbym czytała o moim związku... z tym, że mój (teraz już były) nie wmówił sobie, że mam kogoś. Raz dał w nos najlepszemu koledze, bo coś tam powiedział do mnie nie tak. Nic obrażliwego, ale mój były zrozumiał to inaczej. Myślę, że nie miał do mnie zaufania nawet w 90% Może dlatego, że był wcześniej z dziewczynami które kochał, a one to wykorzystały i puszczały się na prawo i lewo. Kilka dni temu się rozstaliśmy oczywiście przez jego zazdrość. No i jutro mamy pogadać na poważnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trag_edia
No właśnie, mój podobnie, wcześniej na swojej drodze spotykał takie puszczalskie, no ale bez przesady!!!Nie upoważnia to go do takiej podejrzliwości wobec mnie. Ogromnie denerwuje mnie jego zachowanie, wręcz wk**wia. Nie raz wybuchałam z tego powodu, dochodziło do niezłych scysji i czasem bywa coraz gorzej. On się tymi moimi wybuchami jeszcze bardziej nakręca i nie potrafi zrozumieć, iż gdybym faktycznie go zdradzała to nie wkurzałabym się tak bardzo..bo najbardziej boli gdy ktoś podejrzewa i osądza nas za uczciwość!! Przecież Ci co zdradzają potrafią to doskonale ukryć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trag_edia
Chciałabym usłyszeć od facetów skąd ten brak zaufania???? Może stąd, że złodziej najbardziej podejrzewa innego o kradzież???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trag_edia
Pani_M a mieszkaliście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tym bardziej, że nie dawałam mu powodów do zazdrości! Nie umawiałam się z kumplami na piwo, nie oglądałam się za innymi kolesiami, nawet nie myślałam żeby go zdradzić... On - wręcz przeciwnie. To, że jest samcem nie upoważnia go do tego, żeby umawiać się z koleżankami na piwo, żeby trzymać na kolanach głowę pijanej koleżanki, dodam, że mnie wtedy z nim nie było. Do tego gdzieś w trzecim miesiącu naszego bycia przyłapałam, jak ma zdjęcie byłej dziewczyny na półce...://

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sanibel
A może to po prostu projekcja własnych zachowań na drugą osobę.Często zazdrośnicy sami kombinują na boku,a zazdrość to wynik prostego rozumowania.Skoro ja to robię to przecież ona też może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trag_edia
Współczuję Ci, bo widać, że Twój ma coś za uszami. Mój nie umawiał się z żadnymi kumpelami, żadnej (chyba) nie podrywał i ogólnie ufam mu, bo pod tym względem jest w porządku. Niestety męczy mnie ta jego zazdrość tym bardziej, że moja praca związana jest w mniejszym lub większym stopniu z wyjazdami na szkolenia, podczas których w każdej przerwie musze się "meldować"( jak ja to mówię) a po powrocie czeka mnie masa pytań :/ No i razem mieszkamy..Więc to nie takie proste rozstać sie:( z resztą go kocham.... A co do Twojego byłego-obecnego...to co Ci powiedział o tym zdjęciu byłej na półce? Po cholerę mu to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trag_edia
Sanibel - tak jak napisałm o tych złodziejach :) z tym, że ja naprawdę póki co niczego mu nie mogę zarzucić.. nic podejrzanego nie zaobserwowałam i nie mam podstaw do obaw...chociaż powiem szczerze, że może jakby sobie jakąś pannę poderwał to dałby mi wreszcie spokój z tymi podejrzeniami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stwierdził, że jego kumpel je znalazł i położył na półce. Ale za chwile spalili je na moich oczach. Nie myślę, że mnie zdradza, po prostu wkur**a mnie to jego spotykanie się z koleżankami - dwoma - na piwie. Przed naszą kłótnią obiecał mi, że więcej tego nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala ma pier dolca
jezeli projekcja to i choroba psychiczna, strach sie bac kogos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trag_edia
Według mnie każdy może spotkać się nawet sam na sam z koleżankami czy kolegami na piwie o ile zachowuje się uczciwie wobec swojej drugiej połowy i nie ma o co szumu robić, gdy są zachowane pewne granice.. A powiem Ci, że faceci to są czasem tacy bezwolni, ciepłe kluchy i czasem trudno im odmówic czy powiedzieć "spadaj", gdy koleżanka pokłada się na kolanach. My zareagowałybyśmy inaczej, ale widać faceci tak mają. A skoro obiecał Ci Pani_M to może dotrzyma słowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miaalm takiego faeta, ktory byl strasznie zazdrosny, nie bylo dnia by nie robil mi wyrzutow i awantur. tylko dostalam smsa od kolegi, dluzej mnie w sklepei nie bylo albo ze inni faceci sie za mna ogladaja!! zamiast sie cieszyc ze ma atrakcyjna dziewczyne, choc ja za zadnym innym sie nie ogladalam mialam wojny o to!! 2 lata tak wytrzymalam, ciagle plakalam, stres o co tym razem zrobi afere.... nie wytrzymalam, zakonczylam ten zwiazek. facet powinien byc zazdrosny ale z umiarem. najlepiej zakonczyc ten zwiazek, pozniej bedzie tylko jeszcze gorzej, zazdrosc jest choroba, ktora z czasem sie nasila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trag_edia
No to dobrze:) Rozmowa zawsze jest potrzebna. Trzymam kciuki, by wszystko ułożyło się jak najbardziej po Twojej myśli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje, że wszystko będzie ok:)) ciągle mi powtarzał w kółko, że jestem jego ostatnią dziewczyną, którą kocha, że we mnie pokłada wszystkie swoje nadzieje i jeśli coś nie wyjdzie, to zmieni orientację:??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susssi
Mój facet też był zazdrosny do tego stopnia,że jak wyszłam z koleżanką na miasto to chodził za mną,jak byłam dostępna na gg robił mi awanture że z kimś rozmawiam.Musiałam się meldować po przyjściu do domu puszczając mu sygnały z domowego telefonu:P Odseparowałam się zupełnie od koleżanek,a w efekcie to on kręcił z innymi na boku chociaż nigdy w zyciu bym go o to nie podejrzewała !! także przyjżyj mu się lepiej:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że gdyby z którąś kręcił, to nie mówiłby mi, że chodzi z nią na piwo, tylko ukrywałby to. Zresztą to samo mogę powiedzieć o sobie - gdybym miała kogoś na boku, to nie zostawiałabym swojego telefonu jak wychodzę na zakupy, miałabym mniej czasu dla niego itp. W każdym razie wydaje mi się to logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trag_edia
Pani_M - myslę, że się dogadacie, bo jak sama wspomniałaś powiedział Ci o tym, że wychodzi z koleżankami, a przecież to nie zbrodnia :) Mój co prawda nie wychodzi z żadną wieczorem na piwo, bo wiedziałabym o tym wszak razem mieszkamy:) ale w dzień nie wiem co tak naprawdę robi, bo pracuje w domu a ja poza domem.. No ale dość często rozmawiamy przez telefon codziennie i nigdy nie "złapałam" go na niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trag_edia
Susssi i co z nim zrobiłaś? Posłałaś w diabły czy nadal z nim jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trag_edia
Ponad 3 lata. Ogólnie jest fajnie..tylko ta jego zazdrość rzutuje na ten związek, bo mnie to strasznie wk***wia. A nie należę do tych cichych i jak mnie coś gryzie to potrafię się nieźle awanturować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×