pytanie do dziewczyn - nt. brzydoty facetów

Wiele razy na kafe pojawiają się topiki facetów, którzy piszą o sobie że są brzydcy, żadna ich nie chce, dostają kosze. Oczywiście zlatuje się całe grono pocieszycielek, klepiących go po plecach i zapewniających że wygląd (i wzrost) nie jest ważny, że brzydki facet może mieć interesującą twarz, że jesli ma fajny charakter to znajdzie miłość. Piszecie "znajdziesz dziewczynę", ale dziwnym trafem żadna z pocieszycielek nie chce nią zostać. I teraz pytanie. Czy byłabyś w stanie umówić się z facetem ze zdjęcia poniżej, (zakładając nawet że ma fajny charakter), kochać go, pragnąć, uwielbiać na niego patrzeć, całować jego twarz, uprawiać seks przy świetle, zaprowadzać do znajomych, przedstawić rodzinie (bo przecież jeśli laska się wstydzi pokazać swojego faceta to jest głupia i pusta), jeść z nim jednym widelcem, itd itd... Zakładamy że chłopak na zdjęciu ma 160 cm. http://www.obrazky.pl/obrazky/pieknis-932-OBRAZKY.PL.jpg

bo jak koleś pisze że jest brzydki, to one sobie wyobrazają jakiegoś przecietniaka na granicy z przystojniakiem jak np. Maciej Stuhr albo Andrzej Chyra :D:D:D

z tym konkretnym nie :( przykro mi ale naprawdę zdecydowanie nie

a czy jestes pewein ze to facet, bo mi bardziej wyglada na dziewczyne wyobrax sobie dluzsze wlosy, zupelnie jak kobieta, nie? i teraz ja sie cibie pytam, bo zakladam ze jestes facetem, czy bylbys w stanie pokochac taka dziewczyne, calowac jej twarz itd?

bo kobieta pisząc, że jest brzydka często kokietuje w ten sposób faceci piszą prawdę :)

NIE

a wogóle co to za fota? tak nie mozna wygladac to przeróbka

"i teraz ja sie cibie pytam, bo zakladam ze jestes facetem, czy bylbys w stanie pokochac taka dziewczyne, calowac jej twarz itd?" Nie, ja jestem kobietą. Ja jestem zawsze szczera. I zawsze twierdziłam że wygląd i pożądanie są bardzo ważne. Nigdy nie pocieszałam brzydali że wystarczy mieć fajny charakter, co najwyzej pisałam im że skoro mają szkaradną twarz to niech ostro zainwestują w budowę sylwetki. Nie mogłabym być z tym panem (a jest to mężczyzna, miał kiedyś swoj profil na portalu randkowym). Wygląd jest wazny. Załozylam ten temat by pokazać Wam że się mylicie ze swoimi poglądami. Fajny charakter i bogate wnętrze to nie wszystko.

wyobrazam Jarka-84

można mieć taką twarz - znam chłopca, który jest chory na chorobę układu kostnego (czaszka mu nie rośnie) i wskurek tego ma właśnie tego typu deformację, to strasznie przykre :(

to nie tylko brzydota, osoba na zdjeciu cierpi na wade genetyczna, niestety towarzyszy jej rowniez uposledzenie psychiczne, choc moze wystepowac w stopniu nieznacznym.

http://grono.net/gallery/5508711/

daj spokój człowiekowi

ale to nie ma znaczenia - chory czy nie, autorce chodziło chyba o to by pokazać że samo fajne wnętrze nie wystarczy i że wiele dziewczyn myli się twierdząc inaczej nawet najbardziej zapalone wyznawczynie zasady że wygląd nie ma znaczenia chyba nie mogłyby się przełamać do tego by być ze skończonym brzydalem chyba że są niewidome albo koszmarnie zdesperowane

po co to wkleiłeś >> ponieważ chcialam wiedzieć na ile konsekwentne są dziewczyny twierdzące że wygląd nie ma żadnego znaczenia

musisz wygladac jak laska z porno inaczej twoje dlugie posty nie wystarcza zeby znalezc faceta :D

Ta fotka jest przekształcona.... Nawet ta fryzura. Ja odpowiadam: Nie bylabym z takim, bo wzbudzałby we mnie litość. Ale jeśli chodzi o normalnych (nie zdeformowanych) chlopaków to po lepszym poznaniu go może i mogłabym z nim chodzić. Raz chodziłam z brzydkim. Miał fajny charakter i brzydota mi nie przeszkadzała.

a tam, obrażajcie mnie ile chcecie, jeśli nie rozumiecie o co mi chodziło to wyłącznie wasz problem

Lily ------------ nie jest przekształcona, chłopak też nie jest uposledzony psychicznie, miał kiedyś konto na fotka.pl i w normlany sposob tam pisał i mial dużo zdjęć

nikt cie tu nie obraza ale te wasze "pocieszanie" brzydkich mozesz miec pretensje do swojej plci :O

To dlaczego tak się czesze? :D Nie może zmienić fryzury? Jest okropna :O Przecież może to zmienić. Niech do stylisty idzie Co jak co ale z chłopakiem z taką fryzurą to napewno bym się nie umówiła.

rozumiem, że chcesz udowodnić \"pocieszycielkom\" hipokryzję? :) masz rację - ale nie do końca... gdyby tak było to parzyliby się tylko piękni - a tak nie jest (spójrz dookoła ile brzydko-brzydkich par spaceruje ulicą) :) podany przez Ciebie przykład jest zaiste ekstremalny

Po pierwsze - wkurza mnie zakłamanie lasek. Pocieszają takich, ale same by nawet kijem go nie tknęły. Po drugie - spójrzmy prawdzie w oczy. Naprawdę brzydki facet ma naprawdę małe szanse że znajdzie kobietę. Jak się do niego mówi że wystarczy że będzie fajny i miły - to jest oszukiwanie go i generalnie jedna wielka bzdura. Potem on sobie mysli że spotyka same powierzchowne i puste lasie, bo wciąż dostaje kosze -> łapie jeszcze wiekszego doła. Fakt jest taki że przy odrażającej powierzchwności nawet najsłodsze wnętrze jest nic nie warte. Wniosek - mieliby jakieś szanse inwestując w ciało i - co tu dużo gadać - w pracę (finanse).

Zgadzam się z autorką. Zawsze gdy widzę te głupie posty głupiutkich panienek, w których piszą że wygląd jest nieważny albo gdy własnie pocieszają jakiegoś brzydala że jak będzie miły to znajdzie miłość, to też mam ochotę wkleić im zdjęcie jakiegoś mega brzydala i zapytać "umówiłabyś się z nim? pokaż prawdziwość swoich przekonań! mogę zdobyć jego numer, ale czy umówiłabyś się z nim, czy to tylko twoje infantylne i poprawne politycznie bajdurzenie?".

To prawda. Przystojni mają większe szanse. Ale nie zapominajmy że są też brzydkie dziewczyny. Sama znam jedną o wyglądzie porównywalnym do pana na temat którego dysutujemy :O A faceta znalazła sobie całkiem niezłego... Tylko że ona studiuje a on zawodówy nawet nie skończył Więc brzydki ale inteligentny znajdzie dziewczynę, nawet ładną

tekst "wygląd nie jest ważny" jest tak samo głupi jak "pieniądze szczęscia nie dają" :D:D tylko jakieś egzaltowane nastoletnie idealistki mogą walić takie hasła :D:D

Hmm... Moim zdaniem z kobietami jest trochę inaczej. Pomimo kanonów piękna kobiecego, którymi jesteśmy bombardowani, od kobiet aż takiej urody się nie wymaga. Przykład: widzę czasami ogłoszenia typu "poznam puszystą panią", a jeszcze nigdy nie widziałam ogłoszenia "poznam puszystego pana". Po drugie - kobieta ZAWSZE coś ze sobą może zrobić. Własciwie może zmienić wszystko. Kolor włosów, ich długość, fryzurę. Z prostych na kręcone i odwrotnie. Jesli jest niska - założy obcasy. Jeśli ma piegi - nałoży puder. Jesli ma jasne brwi i rzęsy - nałoży hennę. Podkreśli oczy makijażem, tu kolczyki, tam perfumki, tam obcasiki, sukieneczka - i już znajdzie jakiegoś chętnego. Zobaczcie to zdjęcie: http://www.funis2cool.com/wp-content/uploads/2008/04/there-are-no-ugly-woman.jpg Facet który jest np. piegowaty, niski, ma brzydki kolor włosów, pryszcze, itd - nie zrobi z tym nic. Nie założy obcasów, nie zmieni diametralnie fryzury, nie wymaluje sobie twarzy.

ene duuuue -> Z ta roznica, ze to jednak panowie sa wzrokowcami, nie kobiety. U kobiety bardziej prawdopodobne jest zakochanie w mezczyznie brzydkim - niekoniecznie ekstremalnie brzydkim, po prostu malo atrakcyjnym. Facetowi kobieta musi sie podobac - nie kazdemu, rzecz jasna, ale wiekszosci. Sa tacy, oczywiscie, ktorym podobaja sie np. puszyste, czy inne 'brzydkie' dla innych [jeden kiedys podobno polecial na moj garbaty nos :D]. Wielu oczywiscie zniesie jakies mankamenty na rzecz innych - jestem pewna, ze kazdy z moich dotychczasowych facetow wolalby, zebym jednak miala biust ;) - ale byli ze mna, bo odpowiadal im caloksztalt. Nie wyobrazam sobie faceta z kobieta, ktora nie pociaga go fizycznie - a kobiety moze pociagac nie sama fizycznosc, a charakter, poczucie humoru, czulosc, cokolwiek - sama jestem tego przykladem.

A a propos zdjecia - fakt, ciekawe spostrzezenie, aczkolwiek utrzymanie na codzien takiej fryzury, chodzenie w takich ciuszkach jakos nie bardzo mi sie widzi u normalnej kobiety, w normalnym, codziennym zyciu.

Pomimo kanonów piękna kobiecego, którymi jesteśmy bombardowani, od kobiet aż takiej urody się nie wymaga. Kiedy to sobie uroiłaś?