wypalilo sie?

chyab to co bylo miedzy nami sie wypalilo...czuje jak sie oddalamy, to juz nie ten sam zwiazek. juz sie dla niego tak nie licze jak kiedys, nie szaleje tak za mna, nie stara sie. strasznie boli.

znam to, dlatego podpowiadam... a może warto zrobic cos co pomoże odbudowac to co wygasło...cos odnowic?

myslalam zeby sie odsunac, zeby mogl sie wykazac ze teskni i mu mnie brakuje.

to chyba juz nie wroci

bardziej mi chodzi o zrobienie razem czegos co mogloby was zblizyc do siebie...jesli to nie pomoze, odsuniecie sie tez jest dobra alternatywą, ale chyba ostateczną-moim zdaniem... tez tak mialam...całkiem niedawno!! Teraz duzo rzeczy robimy razem... np dzis bylismy w aquaparku, wczoraj w kinie...to szalenie zbliza:) robimy razem takie fajne rzeczy, zeby sie do siebie zblizyc... widze roznice... a moze opowiedz cos wiecej o waszym zwiazku, ile jestescie razem?kkiedy to sie zmienilo, po czym odczuwasz to co napisalas o nim?? bo to tez jest wazne...

musze przejac inicjatywe bo inaczej sie zamecze!

ale ostroznie. nieuważne przejęcie inicjatywy może zdziałac odwrotne skutki...zupełnie odwrotne!! nie możesz byc nachalna, absolutnie!! nie mozesz sie narzucac! musisz delikatnie przypomniec mu te kobiete która pokochał, za którą szalał, tylko moze przyszla codziennosc rutyna i zaczelo sie robic jak napisalas? zwiazek trzeba pielegnowac, nawet ten ktory wydaje sie byc najbardziej idealny!! spacery, rozmowy, szalone wyjścia, ot to, co powinniscie teraz stosowac!! jesli nadal to nie przyniesie skutku to cóż...najlepiej bedzie sie odciąc!! Ale naprawde wazny jest tu wasz staz! napisz mi ile jestescie razem

sa wakacje. fajne oferty wycieczek wyjedzcie razem na pare dni i przemyslcie sprawe. u mnie tez tak bylo i wtedy albo sie rozejdziecie zupelnie albo sie zbizycie. Mojemu zwiazkowi pomoglo.

damma z łasiczką mojemu tez, dlatego wlasnie mysle, że to bedzie dobra opcja... pomachaj mu biletami do kina przed nosem, pozniej pojdzcie na jakis szalony spacer, rozmawiajcie...usmiechaj sie, ubierz sie fajnie, badz naturalna i szalona ...

smutno mi