ktore watpią w uczucie chłopaków

Mając 17 lat zakochałam się w koledz który okazywal mi wiele sympatii,dość długo to trwało . Po jakims czasie zostalismy para, ale było jakos tak dziwnie. Z czasem zaczeło sie układać, trwało to moze 5 m. Dowiedziałam sie, że będę musiała wyjechać, było mi smutno, on pocieszał i tlumaczył ze nie mam wyjścia i muszę jechac. uznałam, że skoro tak mówi, to mu na mnie nie zależy, zreszta poswięcał mi bardzo mało czasu, ciagle za czymś gonił, usłyszałam też pewne głupie słowa jakie miał powiedzieć o naszym zwiazku. Pojechałam na wakacje i poznałam kogoś, nie zalezało mi na nim, ale myślałam, że jak tamten sie dowie to zawalczy i poczuje jego miłość. Nie zawalczył, uznałam, że było mu to na rękę. Po wielu latach dowiedziałam się prawdy, zależało mu na mnie , gdy dowiedział sie o mojej zdradzie, nie odezwał sie. Gdyby wtedy wiedział jak bardzo pragnęlam, by był ze mna, do dzis żałuję swojego kroku, myśle o nim bardzo często. Dlaczego to napisałam, bo wiele z Was ma podobne jak ja wtedy dylematy, nie domyślajcie sie czego faceci są, pytajcie ich, gdybym ja sie wtedy zapytała nie dolączyłabym pewnie do grona rozgoryczonych swoimi partnerami kobiet.

faceci sa bardzo dziwni

niektórzy tak dziwni ze az głupi

No tak, dla nas faceci są dziwni, dla facetow kobiety i problemy gotowe. No i tu okazuje sie ,że idealne związki powinny byc jakie, no jakie.... homoseksualne, wtedy zawsze wszystko będzie jasne . W mojej wypowiedzi chodziło mi raczej nie o ocenianie odmiennej płci, ale o to byście kobietki wiedziały, że często błedna interpretacja prowadzi do zerwania związku.

Jeżeli przez puszczenie się rozumiesz uprawianie seksu to źle zrozumiałaś.