Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

xmadziuskax

Dlaczego nauczyciele otrzymuja pensje za wakacje?

Polecane posty

Gość gruszkakula
Godziny dydaktyczne to 18 godzin tygodniowo, ale, jak juz pisałam, dochodzą rady pedagogiczne, uzupełnianie dzienników (również elektronicznych teraz, do wglądu rodziców), układanie testów, sprawdzanie klasówek, a w przypadku nauczyciela w pierwszym roku pracy - pisanie konspektów na większość lekcji i ogólnie przygotowywanie się prawie od zera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Mój mąż, który w ostatnim roku właśnie zaczął prace i był nauczycielem stażystą, myślę, że ogólnie spędzał w pracy i na czynnościach związanych z pracą około 30 godzin. Myślę, że w tym roku będzie juz lżej, ale na pewno i tak robi się więcej niż te 18 godzin z uczniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Amaleta, masz zapewne sporo racji. Dlatego podkreslam, że to pierwszy rok pracy, zeby nie było, że każdy nauczyciel tak ma. Tak czy owak - rady, wypełnianie dzienników po dwa razy (zwykłe i elektroniczne), czy sprawdzanie testów zostają, niezależnie od stażu. Uczciwie chcę policzyć... Powiedzmy, że to wychodzi około 25 godzin tygodniowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pisz głupot ze nauczyciel pracuje tylko 18 godzin tygodniowo. Człowieku co ty wygadujesz. Zal mi ciebie, bo mowisz a w ogole nie orinetujesz sie w tych sprawach. Po 1) Prace zaczynasz 25 sierpnia, bo rada, papiery itp i NIKT ci za to nie placi- a dojechac musisz do pracy, siedziec tam tez. Po 2) Masz rady pedagogiczne takze nie platne, wywiadowki, jakies dyskoteki z dziecmi i itp. ZA TO NIKT ci dodatkowo nie placi Po 3) Przeczytaj sobie karte nauczyciela i zobacz ile nauczyciel pracuje. JEST WYRAZNIE NAPISANE, ze pracuje 40 godzin ( 19 godzin ucząc, a reszta to rady, inne spotkania plus praca w domu). CHyba nie chcialbys wiedziec, ile spedzalam zeby przygotowac dobrze zajecia, zeby dzieciaki sie nie nudzily. Ja tylko wiem to i moja rodzina. I to za takie gowniane pieniadze. Chociaz mam tez kolezanki ktore pracuja w tym fachu i sa bardzo zadowlone i nie wyobrazaja sobie innej pracy. Ja niestety uwazam, ze praca powinna dawac satysfakcje finansowa, wiec rzucilam to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okiem faceta
a nie zastanawialo was nigdy powiedzenie "obys cudze dzieci uczyl"? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
A ja się zastanawiam, skąd w ogóle bierze się ta zawiść, ocenianie, dogryzanie... Jak ktoś zazdrości nauczycielom, czemu sam nim nie jest. Jak nie zazdrości, to... nie wiem, o co może chodzić. Przecież nie tracicie nic na tym, że nauczyciel ma 35 dni płatnych wakacji. To normalni ludzie, którzy muszą utrzymać swoje rodziny, płacą podatki jak wszyscy. Naprawdę nie wiem, z czym niektórzy mają problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem nauczycielką w szkole
Ja też nie kończyłam studiów nauczycielskich, a Akademię Muzyczną... U mnie nie ma sprawdzania prac domowych, ale mamy egzmainy co pół roku, trzeba uczniów przygotować, występy, koncerty (również w niedziele), konkursy (w tym roku akompaniowałam na 8 konkursach uczniom), a co za tym idzie wyjazdy. Właśnie u nas są też akompaniamenty, które są policzone 15 minut na ucznia w tygodniu. Czy myślisz, ze żeby dziecko było dobrze przygotowane to wystarczy?? Chyba żartujesz... Ja pracuję bardzo dużo i ta praca mnie cieszy. Nie dam nikomu mówić, że nic nie robię, bo robię wiecej niż bardzo wiele pracowników biurowych i innych. Napisane było o długich weekendach i innych. Ja ich nie mam, zazwyczaj koncerty itp. Zastanówcie się najpierw, a później piszcie głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Długie weekendy niektórzy nauczyciele mają, inni nie, to fakt. Ale taka to jest praca i już. Przecież ktoś musi dzieci uczyć, tak? A jak są ferie i szkoła nie pracuje, to nauczyciel, nawet jakby chciał, to nie ma tam czego szukać. Co ma się pociąć, biczować? I pracodawca ma mu potrącić z pensji? W czym jest problem, bo ciągle nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belferzyca
skończcie już z tymi tematami o nauczycielach, sfrustrowane bachory 😠 , którym uczyć się nie chce. Popatrzcie na siebie - krytykanci - jaką macie średnią ocen na koniec roku, a frekwencję ?? A "mondre" mamuśki i tatuśki - co zrobiliście w ciągu roku dla waszych dzieci? Pomogliście im, zachęciliście do nauki, czy ograniczyliście się tylko do krytykowania tych głupich nauczycieli i głupiej szkoły??? Jak jesteście tacy mądrzy wszyscy, to zacznijcie uczyć się w domu - jest to możliwe u nas w Polsce. Niech ci wszyscy przemądrzali rodzice zaczną nauczać swoje dzieci w domu. Spójrzcie wszyscy na siebie, czy jesteście macie czyste sumienia i zrobiliście wszystko, co można było w szkole zrobić dla siebie, a potem krytykujcie. Bo są nauczyciele mądrzy i głupi - tak jak i reszta społeczeństwa. Tyle, że większość społeczeństwa jest kompletnie ogłupiona przez media i takie durnoty wypisuje i mówi. Miłych wakacji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Belfrzyco, spokojnie:-) Szkoda nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belferzyca prawdę rzekła
Dzieciak kradnie - a co zrobiła szkoła? Dzieciak tłucze drugiego - a co zrobiła szkoła? Uczennica zachodzi w ciążę - a co zrobiła szkoła? A ja pytam - a co zrobili i co robią rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a cklopaki nie placza
kogo wy chcecie oszukać , każdy miał do czynienia z nauczycielami i 95% z nich to bada nierobów 🖐️ były już teksty o układaniu kalsówek , sprawdzianach w domu itp ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhnmyu
a po ilu latach nauczyciel idzie na emeryturę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhnmyu
albo raczej w jakim wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geffez
zarabiacie 1400, ale powiedzcie, ile macie z korepetycji i lapowek :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Kurczę, wiadomo, że są nauczyciele i nauczyciele. I że wielu to nieroby, niedouki itd. Ale jest też trochę tych dobrych, naprawdę. Paru w życiu spotkałam. Ja nie chcę narzekać, Amaleto, masz rację, nie jest to zła pensja. Ale nie jest też świetna. Jest jak jest, sami wybraliśmy ten zawód (ja mam status nauczyciela, ale w rzeczywistości nie jestem nauczycielem, tylko psychologiem w oświacie). Przykro mi jest tylko, jak ludzie psioczą, że nauczyciele "nic nie robią dwa miesiące, a pensje dostają, pasożyty"... Bo akurat mój mąż lubi swoją pracę, jest jej oddany i naprawdę uważam, że zasłużył sobie na te kilka tygodni wakacji. A zawistni już się plują, czemu ma pensję płaconą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Geffez, o łapówkach nie mam informacji. Jesli chodzi o korepetycje, to mój mąż ich nie daje, bo nie ma czasu, ani siły. Uczciwe przyznam, że dorabia raz w tygodniu w prywatnej szkole językowej, wyciąga z tego ok.400zł (w wakacje nie). Więc 4000 (bo 400 zł przez 10 miesięcy) podzielić na 12 miesięcy to daje dodatkowe 330 zł na miesiąc. Czyli po dodaniu dodatkowej pracy wychodzi - zaokrąglę w górę - 1800 zł. Normalna pensja, ani wysoka, ani niska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Kurczę, pomyliłam się, to jest szkołą dla studentów, od października do czerwca, czyli mamy 9 razy 400zł, czyli 3600, czyli dodatkowe 300 na miesiąc. Czyli 1700 pensji na rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belferzyca
A tak mi się ciśnienie od rana podniosło, bo ile można spokojnie patrzeć na takie durne topiki?? I wypowiedzi frustratów?? Nauczyciel ma 40 godzin w tygodniu. W tym moze mieć 18 dydaktycznych. I te 1500 zł - no nie wiem, żadna rewelacja, moim zdaniem. W tym roku szkolnym miałam np. 30 godzin dydaktycznych. Co do korków - jakbyśmy zarabiali więcej, to nikt by się w to nie bawił. Łapówki - jakie kurna łapówki ???? Poza tym - ja mogę iść do pracy np. na ósmą i siedzieć do 15-stej, czy 16- stej. Proszę bardzo. Tylko chcę mieć swoje biurko, albo gabinet, gdzie mam dostęp do internetu, swoje szafki, ksero, drukarkę z tuszem, po ośmiu godzinach zamykam to ustrojstwo i idę do domu. Po lekcjach, czy przed lekcjami sprawdzam prace, przygotowuję sprawdziany, lekcje itp. Czemu nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia12siujkio
zeby nabrali chceci na gnebienie,wyzywanie ucznoiw!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem nauczycielką w szkole
Amaleta..., Ty chyba nie wiesz o czym mówisz... W tym roku ferie kończyły się 1 marca..., ale 4 marca były bardzo ważne przesłuchania do międzynarodowej orkiestry... szansa na 3 tournee dla uczniów... Zatem w drugim tygodniu wakacji przez nikogo nie przymuszeni przychodzilismy z kolegą spotykać się z uczniami, żeby mieli szansę... On jest ich nauczycielem, ja akompaniatorem... Jeśli ktoś się nie zna na czyjejś pracy,m to po co zabiera głos?? Nie uczę klasy, uczę indywidualnie każdego ucznia. Od mojej pracy zależy, czy dam im na coś w przyszłości szanse, czy nie... Taką pracę trzeba wykonywać z pasją i jak widać są tacy ludzie, którzy pracują w weekendy, w niedziele, w ferie..., bo wówczas też widzimy zapał tych uczniów... Oni chcą wówczas przyjść, mają osiągnięcia... o to chodzi.... I to są zwykli chłopcy i dziewczyny, w tzw. wieku trudnym też, bo uczę od 7-latka do 19-latka... Tylko, że to są ci, którzy mają pasję, nie lumpią się i nie szukają zaczepki. Ja ich szanuję i oni mnie też. Przejdź się do takiej szkoły i zobacz, a później pisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak się takie rzeczy czyta
to aż śmiać się chce. Ja nauczycielem nie jestem, ale uprawnienia pedagogiczne robiłam i miałam praktyki w szkole. A kończę jedne z najtrudniejszych studiów - chemię i to nie nauczycielską, a uniwersytecką. Czyli od rana do wieczora siedzę na uczelni na laborkach a po nocach ucze sie na kolosy i piszę sprawozdania... Praca nauczyciela co tutaj dużo mówić ma swoje plusy zwłaszcza dla kobiety, które ma swoje dzieci, bo ma wolne wtedy kiedy one. I w sumie na tym plusy się kończą. Wiele osób idzie do pracy na 8 i pracuje do 16, a w domu ma wolne. Nauczyciel tak nie ma. W szkole generalnie jest dużo więcej czasu niż prowadzi lekcje, bo prowadzi kółka, ma zajęcia z uzdolnionymi dziecmi - nikt mu za to nie płaci to jego dobra wola. O radach pedagogicznych, wywiadówkach, robienu różnych zestawień, poprawianiu sprawdzianów i kartkówek nie wspomnę. Do lekcji też się przygotować trzeba. Nauczyciela nie raz w domu nie ma od rana do wieczora, bo to jakaś impreza, dyskoteka itd. A wycieczki? Jedziesz na kilka dni z pijącą młodzieżą, której jak coś się stanie to idziesz do więzienia a własne dzieci na klilka dni musisz zostawić - jak jesteś wychowawca to nie masz wyjścia. A rozmowy z rodzicami, odpowiedzialnośc za uczniów. Jesli w czasie lekcji uczniowi cos się stanie to masz przechlapane, jesli uczeń popełni samobójstwo to śledztwo obejmuje szkołe i wychowawce... Owszem wakacji nauczyciel ma sporo, ale poza tym nie może wciąć urlopu kiedy chce, jak pójdzie na zwolnienie to jest problem wielki... A wakacje ma dla podratowania gardla i glosu. Bo inaczej by lekcji nie prowadził. Nie mówiąc już o tym że nauczyciel musi robić podyplomówki i generalnie uczy się cały czas aby móc dostac awans i większe pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chciałabym wiedzieć
czy nauczyciel może sobie wziąć płatny urlop w okresie przez siebie wybranym np. w maju albo czerwcu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chciałabym wiedzieć
a konkretnie na początku czerwca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Jestem nauczycielką w szkole Ja też nie kończyłam studiów nauczycielskich, a Akademię Muzyczną... U mnie nie ma sprawdzania prac domowych, ale mamy egzmainy co pół roku, trzeba uczniów przygotować, występy, koncerty (również w niedziele), konkursy (w tym roku akompaniowałam na 8 konkursach uczniom), a co za tym idzie wyjazdy. Właśnie u nas są też akompaniamenty, które są policzone 15 minut na ucznia w tygodniu. Czy myślisz, ze żeby dziecko było dobrze przygotowane to wystarczy?? Chyba żartujesz... Ja pracuję bardzo dużo i ta praca mnie cieszy. Nie dam nikomu mówić, że nic nie robię, bo robię wiecej niż bardzo wiele pracowników biurowych i innych. Napisane było o długich weekendach i innych. Ja ich nie mam, zazwyczaj koncerty itp. Zastanówcie się najpierw, a później piszcie głupoty. \" Pochwal się ilu wybitnych grajków disco polo wyuczyłaś:D.A NIESTETY ALE NIEKTÓRZY POWINNI BYĆ PAŁOWANIA NIE OPŁACANI.OCZYWIŚCIE CHODZI O CZARNĄ MAFIĘ KTÓRA\"UCZY\" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Bardzo chciałabym wiedzieć--> odpowiedź na twoje pytanie brzmi "nie". Nauczyciel nie może wziąć płatnego urlopu w okresie przez siebie wybranym. Na początku czerwca, to nawet na L4 lepiej żeby nie szedł, bo jest wtedy najwięcej roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestańcie narzekać
Ciekawa jestem jak wyszłaby średnia roczna stawka za godzinę pracy nauczyciela, wliczając oczywiście przygotowania do klasówek, do lekcji, sprawdzanie testów, wywiadówki itd.... oraz dwu- czy półtoramiesięczne wakacje, ferie zimowe, dzień nauczyciela, wolne przed swietami, po świetach Ja pracuję od 8 do 16-tej, po zcym około 20-tej usypiam małe dziecko i siadam do laptopa. Kończe o północy lub później. Poza tym cały czas podnosze swoje kwalifikacje, żeby nie zostac w tyle (dodatkowe studia, języki obce). Nie mam dla siebie drukarki, ksero jak to jedna nauczycielka by chciała! Idę na drugie piętro żeby odebrać wydrukowana kartke papieru, dostęp mam tylko do sieci firmowej, cały internet zablokowany! I to wszystko za 1200 zł, ale nie narzekam, mam nadzieje że kiedyś będzie lepiej NAUCZYCIELE! PRZESTAŃCIE NARZEKAĆ - NIE MACIE ŹLE - PRZELICZCIE SWOJE WYNAGRODZENIE NA 1 H PRACY W STOSUNKU ROCZNYM POZA TYM SAMI WYBRALIŚCIE SOBIE TAKI ZAWÓD, NAUCZYCIEL POWINIEN BYC PRZEDE WSZYSTKIM Z POWOŁANIEM, JA TAKICH ANI W LICEUM ANI NA STUDIACH NIE SPOTKAŁAM! Pozdrawiam i zyczę Wszystkim udanych wakacji!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gruszkakula
Nie klam .Nauczyciel moze wziac urlop. Wystarczy pojsc do lekarza, poprosic o zwolnienie ladnie i z pracy ci placa 80% pensji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona 24
Ci, którzy uważają, że nauczyciele mają tak lekko, to niech skończą "studia dla studiów" i wezmą się za robotę w szkole lub przedszkolu. Będą mieć nieziemsko wysoką pensję i mnóstwo wolnego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×