Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zwykla_007

dziewczyny poradźcie co zrobić

Polecane posty

witam, długo nosiłam się z zamiarem żeby do was napisać, a nuż ktoś z was mi pomoże. jestem ze swoim chłopakiem już ponad 2 lata, to była miłość od pierwszego wejrzenia zarówno z mojej jak i jego strony. nie mogliśmy bez siebie wytrzymać nawet 20 minut. razem spędzaliśmy czas, było super. wszystko zaczęło się psuc kiedy poznałam nowe koleżanki, z którymi imprezowałam (mój chłopak unika dyskotek) wtedy zaczęłam okłamywać swojego chłopaka, po dzień dzisiejszy nie wiem dlaczego i co mi odbilo ?! zaczęło się sypać, nie szczędziłam mu ostrych słów, jednym słowem traktowałam go jak śmiecia, a on? ciągle był, wybaczał. do czasu, aż coś w nim pękło, rozstaliśmy się na ok 2 tygodnie z mojej inicjatywy, w tym czasie zerwałam kontakt z koleżankami które tak naprawde nimi mnie były, i zrozumiałam że kocham mojego chłopaka, poprosiłam o rozmowę i zeszliśmy się, ale miałam wrażenie że on robi to z musu, tzn kiedy go zapytałam czy mu na mnie zależy, odp że tak, czy mnie kocha odpowiedział że tak, ale dodał że to już nie to samo co kiedyś, poprosił o czas co dla mnie jest jednoznaczne z końcem, walczyłam, zmieniłam się co było bardzo widoczne, nawet on sam to zauważył, ale nadal nie było tak jak być powinno. w końcu zapytałam czy jest ktoś inny, a on na to że nie, a z czasem powiedział że pisze sobie esy z koleżanką którą poznał w pracy , która niby niedługo wychodzi za mąż, zapytalam czy mu na niej zależy odp że nie że to tylko koleżanka. byliśmy razem ja się starałam, a on był dziwny, powiedział że nie jestem mu obojętna, że nie chce ze mną zrywać kontaktów ale też niechce mnie ranić. sama już nie wiem co mam zrobić, czy dać mu czas, czy dalej walczyć, czy poprostu odejsc na zawsze. wiem że zrobiłam źle, ale naprawdę go kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niego ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhnmyu
to jesteście jeszcze razem, czy już nie? generalnie to spieprzyłaś sprawy, ale to już chyba sama wiesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już nie jesteśmy, on nie umiał się sprecyzować czego tak naprawdę chciał, co dla mnie było ewidentne z końcem. chce z nim być bez niego jest źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhnmyu
Powiedz mu to, wszystko co tu napisałaś, że nie wiesz czemu tak robiłaś, że żałujesz itd itp bla bla bla... a na koniec powiedz, że nie będziesz naciskać, dajesz mu czas na przemyślenia i pozostawiasz decyzję, jeśli się zdecyduje, wie gdzie ma Cię szukać. Jego ruch i Ty nie możesz wywierać na nim presji, jak wtedy. Jeżeli mu zależy, sam wróci, jeśli nie- zrobiłaś wszystko, co mogłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wszystko on już wie, rozmawialiśmy o tym wszystkim. boję się tylko jednego, że taka przerwa, czas na przemyślenie tylko jeszcze bardziej go ode mnie oddali, poprostu nie wierzę w coś takiego jak czas na przemyślenia bo to oznacza jedno ŻEGNAJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestetowiec79
bo oznacza:o co masz zrobic? zyc dalej, mowi sie trudno:o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhnmyu
No ale powiedz, kto jest temu winien? To zrobiłaś już wszystko, teraz wóz albo przewóz z jego strony. Jeżeli nie zechce, możesz sobie tylko pluć w brodę, że to Twoja wina. Takiego piwa sobie sama nawarzyłaś, nic innego nie mogę napisać. Aha, być z kimś na siłę się też nie da (piszę o nim).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×