Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rzucanie w ciąży

rzucanie palenia w ciąży

Polecane posty

Gość rzucanie w ciąży

Hej! Mam pytanko. Nie planowałam na razie ciąży, ale tak się zdarzyło że w niej jestem :-) Jest tylko jeden problem. Palę od ponad 2 lat. Jak tylko się dowiedziałam o dzidziusiu to przestałam, ale bardzo źle się czuję - może z tego powodu. Ostatnio dowiedziałam się od koleżanki, że w ciąży nie wolno od razu rzucać palenia, tylko stopniowo bo to zbyt duży szok dla organizmu i może zaszkodzić dziecku!! Co wy na to bo mam dylemat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzucanie w ciąży
upup moze ktos sie wypowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak rzucalam
rzucalam az jestem w 8 miesiacu i nadal pale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bielinia
ja rzuciłam w 7 tyg. też było kiepsko ale jakoś przeżyłam , a paliłam od 15 lat do paczki dziennie. w to żeby nie rzucać gwałtownie to czytałam ale nie bardzo wierzę, lekarz powiedział mi, że to bzdury wymyślone dla usprawiedliwienia i że płód sobie poradzi z toksynami zwłaszcza, że w pierwszym okresie ciąży jest jakby mocno oddzielony od naszego organizmu. A o jakim złym samopoczuciu mówisz? co Ci jest dokładnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez probuje
ja codziennie sobie obiecuje ze rzuce jestem w 7 tyg. , i niestety chce mi sie wiecej palic niz wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cmokus20
a z tego co ja slyszalam.. jesli jest sie w ciazy.. a jest sie nalogowym palaczem.. to nie powinno sie pzrestawac palic... podobno nto gorzej szkodzi ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego zaczęłyście
wogóle palić? przecież to jest takie obleśne i dokuczliwe dla innych :o nigdy nie zrozumnę palacza :o widziałam ostatnio babeczkę siedzącą na ławce. w piaskownicy bawiła się jej córczka kilkuletnia. Owa kobieta jedną ręko podtrzymywala niemowlę, które ssało jej pierś, a w drugiej ręce trzymala papierocha, którego właśnie paliła - dla mnie szczyt głupoty. powinni jej dzieci odebrać, bo świadomie niszczy im zdrowie. no poprostu nie mogę w sobie znaleźć wyrozumiałości dla palaczy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bielinia
a dlaczego zaczęłyście>>> Twoja wypowiedz jest jakby nie na temat to dlaczego zaczelysmy to akurat nie Twoja sprawa, jeśli nie znasz metody jak rzucić to po co się odzywasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertyuujhgfd
a dlaczego zaczęłyście wogóle palić? przecież to jest takie obleśne i dokuczliwe dla innych nigdy nie zrozumnę palacza no my ciebie też nie zrozumiemy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego zaczęłyście
dobrą metodą jest motywacja żeby urodzić zdrowe dziecko. dobra i tania. tyle że dobra dla w miarę mądrych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego zaczęłyście
wasze nałogi - wasz problem - więc dlaczego szukacie jakichkolwiek opini na forum :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertyuujhgfd
ja paliłam paczkę dziennie lub troszkę nawet więcej jak się dowiedziałam że jestem w ciąży 4 tydz ograniczyłam do 4 sztuk i zmniejszam cały czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bielinia
mi się udało rzucić, i powiem tylko tyle że nie ma cudownych środków ani metod, żadne gumy, tabletki, ksiązki, cuda na kiju nie pomogą to wszystko autosugestia a w ciąży i tak nie powinno się łykać żadnej nikotyny. po prostu trzeba się zawziąć i już tak po prostu. Przez kilka dni jest horror, naprawdę ciężko się odnaleźć, ale z każdym dniem jak już się nie pali i powoli ten stan dociera dociera do mózgu, myślenie o dziecku, że go nie trujemy, że za kilka dni będzie już całkiem dobrze jakoś pomaga. Ja byłam pewna na 100% że nie rzucę, taka słaba jestem psychicznie, że wydawało mi sie to niemożliwe, ale udało się i sama nie wiem jak to zrobiłam, zawzięłam się i już, życzę Wam powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo, że lepiej nie palić. Znam jednak wiele dzieci, których matki paliły a są zdrowe i prawidłowo się rozwijają. To tak jak z alkoholem w ciąży, nie musi zaszkodzić, ale może. Podobnie jak wiele innych rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bielinia
na początku tak samo sobie gadałam, że przecież nie musi zaszkodzić i tak dalej, ale jak sobie pomyślałam, że może jednak zaszkodzi i ja będę za to odpowiedzialna to chyba nie wybaczę sobie do końca życia że mogłam rzucić a tego nie zrobiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to, że nie zaczęłaś to się ciesz, ale już nie najeżdżaj na te co zaczęły, bo temat nie dotyczy problemu samego palenia, ale palenia w ciąży. Jak chcesz się powyżywać na palaczach i powymądrzać tym, że nie palisz to załóż odrębny temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj moje koleżanka była w ciazy paliła biernie ale gdy sie dowiedziala ze jest w ciazy coraz bardziej ograniczała wtedy doktor ja opierniczył rzucanie palenia w ciazy jest bardziej szkodliwe niz samo palenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie udało mi się rzucić doszczętnie, ale ograniczyłam i to bardzo. Potrafiłam wypalić paczkę dziennie, a ograniczyłam się do 5 dziennie. Mam nadzieję, że w końcu się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bielinia
co to znaczy paliła biernie bo nie kumam? wdychała dym od męża i w ciąży zaczęła ograniczać? A własnie ja się dowiedziałam od lekarza, że wszystkie badania naukowe potwierdzają, że rzucenie palenia w ciąży nie ma jakiegoś bardzo szkodliwego wpływu na dziecko, ale dalsze palenie w ciąży może mieć skutki tragiczne. Te opinie o szkodliwości nagłego rzucenia to podobno takie gadki żeby ciężarnych nie stresować jak już sobie kompletnie nie poradzą z rzucaniem, więc co lekarz to opinia ( ja mam tą informację od 4 lekarzy od 2 bezpośrednio od 2 poprzez koleżanki) i przyznam szczerze, że nigdy nie słyszałam osobiście od ginekologa że rzucanie palenia może zaszkodzić czytałam to tylko na forach i słyszałam od jakiś tam ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jami
jak rzucić w ciąży? pomyśleć o zdrowiu własnego dziecka. I życiu, bo wasze polanie może je zabić. I też mnie denerwują opinie typu bardziej szkodliwe jest rzucenie niż palenie, ktoś puścił taką famę i palaczki czują się usprawiedliwione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7.10
uwierzcie lub nie palilam 8 lat po paczce dziennie czasem wiecej kochalam papierosy gdy tylko dowiedzialam sie o ciazy przestalam to byl 4 tydz ciazy. nie palilam az skonczylam karmic zaczelam poznije na nowo teraz po 3 latch zmadrzalam i nie pale jak narazie 3 m-ce. a jaglupsze to jest nie woono rzucac palenia w ciazy odrazu bo to bo tamto bzdura dla mnie. kazda kobieta powinna przestac palic kiedy okazuje sie ze jest w ciazy bo pozniej sa pretensje ze dziecko male chude choruje itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bzdura, rzuć palenie i juz, kilka dni i Ci przejdzie. koleżanka urodziła dziecko, ciąza donoszona 37tc, też rzucała w ciązy i rzucić nie mogła i urodziła dziecko z wagą 2400!!!!!! Od czego taka niska waga urodzeniowa? Chyba nie trzeba pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Cerri co za wierutna bzdura!!!!!!!!!! Zaden ginekolog by tak nie powiedział. W poradniku, który właśnie trzymam jest napisane "Palenie parierosów ma udowodniony udział w wielu przypadkach niskiej wagi urodzeniowej dziecka, poronień i porodów przedwczenych". Sama zdecyduj, ale chyba chcesz, żeby komórki dziecka były odpowiednio utlenione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mit, palilam, rzucialm sama , rzuc sama, i nie sluchaj sie ze nie wolno rzucac, to taka sciema, inne baby sie tym bronia i to zajebista wynowka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetkaks
ja rzuciłąm palenie jak tylko dowiedziałam się, że jestem w ciązy. Paliłam wcześniej paczkę dziennie lub więcej przez 8 lat, ale rzucenie było dla mnie czymś naturalnym, dlatego nie wierzę w uzależnienie fizyczne od nikotyny, dla mnie to tylko pewnego rodzaju marketing. dodam, iż zawsze myślałam, że jak zajdę w ciążę, to to bedzie najtrudnbiejszy punkt programu- rzucenie i wyobrażałam sobie, że będę popalać, ale na szczęście podświadoma miłość do dzieciątka pomogła. I jeszcze jedno- w czasie ciąży tylko raz chciałąm zapalić, poza tym nawet przez myśl mi nie przeszło. I nie wierze w szok organizmu po nagłym rzuceniu palenia i jego szkodliwości, bo czy niepalenie może być bardziej szkodliwe dla dzieciątka niż palenie??? dla mnie to bajka dla usprawiedliwienia palaczek z brzuszkiem... powodzenia życzę w rzucaniu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stopniowe rzucanie palenia w ciąży jest bez sensu. Czy nie będąc w ciąży można stopniowo rzucać palenie? Oczywiście, że nie. Te pierwsze dni szoku dla organizmu i psychiki są najważniejsze, bo wtedy się walczy z nałogiem tak naprawdę. Jestem osobą palącą, raz tylko rzuciłam palenie na miesiąc, ale to nieistotne. W ciąży lepiej znaleźć tą silną wolę, a jak się nie uda to trudno:) Papierosy są dla dziecka szkodliwe na pewno i lepiej nie ryzykować, ale jeśli już się nie uda to pozostaje liczyć na to, że dziecko zaliczy się do tych 80%, których matki paliły a ono jest zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiojogi
ja w pierwszej ciazy mialam strasznie cieszko zucic palenie,czesto popalalam pokryjomy prrzed wszystkimi.teraz jestem drugi raz w ciazy i niepale wogule, zucilam z dnia na dzien,jestem z siebie dumna i ciagle powtazam sobie ze to wszystko dla zdrowia dziecka.... powiem wam ze jest ciezko,chodze ciagle zdenerwowana i wogule jest ciezko.ciagle mam wrazenie ze czegos mi brakuje.... ale warto :) wazniejsze jest zdrowie dziecka niz moj glupi nawyk :) to glupota ze nie palenie szkodzi ale popalanie chyba nie jest az tak zle bo moje pierwsze dziecko jest okazem zdrowia :)powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhhhhh
Popalanie też jest złe. Dziecko podczas palenia jest podduszane, brakuje mu tlenu. Mała ilość papierosów też wpływa na dalszy rozwój płodu i dziecka po urodzeniu. Polecam lekturę http://www.erodzina.eu/palenie-papierosow-w-ciazy/ Denerwuje mnie, jak kobiety się tłumaczą, że ciężko. No sory, chodzi o życie dziecka. Chyba tyle matka jest w stanie zrobić dla niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzidzius jest słabszy, występują u niego zaburzenia układu sercowo-naczyniowego i przemiany materii, miewa kłopoty z oddychaniem, bo jego płuca nie są w pełni gotowe do podjęcia swej funkcji, może mieć wady wrodzone, czasami nagle umiera (tzw. nagła śmierć łóżeczkowa często wiąże się z nałogiem rodziców). Paląca ciężarna naraża także siebie i musi się liczyć ze zwiększonym ryzykiem: poronienia, przedwczesnego porodu, przedwczesnego odklejenia się łożyska i pęknięcia błon płodowych, urodzenia martwego dziecka. http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/przed-ciaza/Jakie-sa-skutki-palenia-papierosow-w-ciazy_33532.html !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×