DLACZEGO LUDZIE POPEŁNIAJĄ SAMOBOJSTWO???

Sry ona ma 18 lat.

a czasem bole jest tak wielki, ze trudno go przezyc samemu. ale gdy mija jakis czas i obejzysz sie za siebie to sam sie zdziwisz ile byles w stanie pokonac i zniesc

heh życie jest cholernie trudne i ciężkie ale warto żyć dla tych pięknych chwil które są jeszcze przed nami.

Rzeczywiście życie czasem cholernie boli. Ale ja wierze, że nawet w cierpieniu jest jakiś sens.

sam mam ochote popelic samobojsto , nienawidze wszystkich i wszystkiego a najbardziej siebie, ale zeby to zrobic to trzeba miec jeszcze jaja a ja niestety jestem tak pojebany ze nawet tego nie potragie , plus ta wkur,... samotynosc

będzie już tylko gorzej koledzy juz się żenią,ja nikogo nie obchodzę. kiedyś zostałem pobity i gdy przyszedłem do pracy nawet nikt nie zapytał co się stało,dla kazdego jestem śmieciem.Dla społeczeństwa z racji wykonywanej pracy i dla swoich szefów również.

Człowiek czesem musi osiągnać najwieksze dno żeby coś zrozumieć, żeby się podnieść. Tylko dlaczego nieliczni się z tego podnoszą?

wierze ze cierpienie ma sens, ze ma czegos nauczyc, i zycie tez ma sens, trzeba go tylko dostrzec

Jest tylu chorych ludzi którzy oddali by wszystko żeby przeżyć kolejny dzień, choćby kilka miesięcy a taki ktoś odbiera sobie życie....Jak tak można?!

wiesz Mała podobno od dna łatwiej jest się odbić i wypłynąć na powierzchnię

Dobra stworzyłam ten topik bo jestem zła, rozgoryczona i przepelnia mnie ten cału ból, że można by było postąpić inaczej. Dlaczego on sobie odebrał życie, dlaczego nie znalazł w nim sensu, dlaczego był tchórzem i nas zostawił?!

kapinmmnn - masz DOPIERO 25 lat, na małżeństwo to masz jeszcze czas, czemu nie odwrócisz sytuacji? Nie żenisz się, jesteś wolny a nie związany rodziną

KTO?

mój ojciec...

mozna ci pomoc?

to czy ja żyje czy nie nie ma zadnego znaczenia mojej śmierci nikt nei zauwazy,nikt nie będzie po mnie płakał

dopiero teraz rozumiem, ale nie zastanawiaj sie nad tym, bo odpowiedzi nie znajdziesz a tylko rozdrapiesz rane ktora i tak juz boli. dlaczego - to niestety wie tylko twoj ojciec. bardzo ci wspolczuje!

kapinmmnn - o ciebie mi chodzi:)

Chcesz dam Ci namiary na miejsce w którym napewno Ci pomogą? bo sam możesz nie dać sobie rady kapinmmnn.

kasia????

Sry ale ja nie lubie współczucia. I nie chce żeby mi ktoś współczuł. Poprostu chciałabym aby ludzie którzy chcą odebrać sobie życie zrozumieli, że nie warto i że bardzo krzywdzą swoich bliskich.

moj brat, zabil sie posrednio, byl smiertelnie chory, odmowil leczenia, zmarl. dlaczego? dlaczego nie chcial pomocy od rodziny? taka podjal decyzje i z taka musialam sie pogodzic. Mała rozumiem ze to swierza sprawa?

uciekam tylko słowa po mnie pozostana:(

nie myl Mała współczucia z odczuwaniem razem z Tobą a to jest różnica ale OK

A dlaczego to zrobił? Już Ci mówie. Bo nie radził sobie z życiem. Poddał sie całkowicie nałogowi i to on go zrujnował. Jak to moja mama powiedziała po jego śmierci "to alkohol nam go zabrał".

wiesz co bardzo mozliwe ze nikt nie zauwazy:(ale to nie dlatego ze z toba jest cos nie tak, tylko w spoleczenstwie panuje wielka znieczulica. znalam osobe- na pozor bardzo lubiana ktora po samobojstwie zostala bardzo szybko zapomniana. nie zyjesz dla innych ludzi, powinienes zyc przede wszystkim dla siebie, na przekor innym. nie da sie zalatwic twoich problemow mieszkaniowych? nie wierze

kapinmmnn - czy ty chcesz otrzymac pomoc czy zeby sie wszyscy nad toba uzalali?

Nie to nuie jest świeża sprawa. Mineło już półtora roku.

widzisz ja nie współczuję ...ja po prostu rozumiem co czujesz...ból ,złośc,strach,bezsilnośc....poczucie winy

pytanie .... i jak dałaś sobie z tym radę? Kiedy sie z tym pogodziłaś?