Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość jaaaa123

Nie potrafię zapomnieć..

Polecane posty

Gość jaaaa123

Moja historia jest dość długa dlatego opisze tylko to co najważniejsze... Znam GO od ok.11 lat... Spędziłam z NIM połowę swojego życia... Najpierw po prostu jak to dzieci bawiliśmy się ze sobą, z czasem stałam się dla NIEGO kimś wyjątkowym, jedynym i naprawdę ważnym (ja jednak traktowałam GO jak przyjaciela)... Zawsze mogłam na NIEGO liczyć (a ON na mnie)... Spędzaliśmy ze sobą cudowne chwile (dni, miesiące, lata)... Razem śmialiśmy się i płakaliśmy... Ufaliśmy sobie bezgranicznie... Któregoś dnia poznałam chłopaka z którym w niedługim czasie zaczęłam chodzić... Tak szybko jak to wszystko się zaczęło również się rozpadło... To jednak było najgorszym posunięciem jakie tylko mogłam zrobić- wtedy tego nie widziałam ale teraz to wiem..;( Chłopak z którym byłam już dawno odszedł w zapomnienie ale przez to zobaczyłam kto tak na prawdę jest dla mnie wszystkim i bez kogo moje życie nie ma sensu... Zraniłam mojego przyjaciela dla którego byłam wszystkim- on mnie kochał a ja tak z dnia na dzień zostawiłam go z jednym tylko słowem: 'przepraszam'... Wtedy on żeby jak najszybciej załagodzić ból po stracie mnie zaczął chodzić z jakąś dziewczyną... Rozmawialiśmy potem o całej sytuacji i powiedział mi o tym co wtedy czuł i jak to wszystko wyglądało z JEGO strony... Przeprosiłam i wszystko jakoś wyjaśniliśmy... Było OK (choć już nie tak jak kiedyś)... Czasem spotykaliśmy się wieczorami i naprawdę cudownie spędzaliśmy ze sobą czas ale bywało też tak że zachowywał się jakoś obco w stosunku do mnie... Kiedy zrozumiałam że GO kocham powiedziałam MU o tym... Odpowiedział że zawsze będzie miał do mnie sentyment ale już nie czuje do mnie tego co kiedyś, że wierzy że znajdę jeszcze miłość swojego życia i wszystko się jakoś ułoży... (Kocha inną)... Niestety ja nie potrafię o nim zapomnieć i nie wiem co robić dalej... Teraz w ogóle do siebie nie piszemy i tylko czasem ze sobą rozmawiamy kiedy się widzimy... (widuję GO często bo mieszkamy blisko siebie)... To tak boli tym bardziej że w pamięci mam te wszystkie chwile razem spędzone (a to nie był jakiś miesiąc czy dwa tylko całe długie lata)... Kiedy stoi obok mnie a ja mam świadomość że już nigdy mnie nie przytuli, nie pocałuje... Pamiętam JEGO dotyk, każde nasze rozmowy lub wręcz odwrotnie długie godziny spędzone w JEGO ramionach w milczeniu... Wiem że to moja wina;( Nie mam pomysłu jak zapomnieć o tym wszystkim i po prostu żyć dalej..;( Kocham GO…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×