co powinna robić mężatka??

wlasnie dostalam opieprz od mamy, z ktora aktualnie mieszkamy... Zapytala:" czy ty wiesz, ze jestes mezatka?" i pretensje. Mezatka jestem od miesiaca aktualnie w ciazy, na zwolnieniu. Maz przyjechal dalam mu obiad, wczesniej zrobilam pranie. Maz zasnal ja siedzialam przy komputerze. Teraz maz pojechal i nadal siedze przy komputerze no ale juz wkurzona po opieprzu od mamy. Odpowiedziec mi na pytanie co w takim razie powinnam robic nie byla w stanie..Powinnam skakac kolo niego, udawac, ze cos robie?Moze czegos nie wiem..

to fakt,malzonki powinny sie ciagle krzatac :P

pieprzyc tesciowa:D:D:D:D:D:D:D:D

po obiedzie powinnas zrobic mu loda to na pewno

no i nie przesiadywac na kafeterii

daj spokoj,jak moja mama byla z wizyta,to sie wydarla z morda,ze czemu ja mu sniadan nie robie (ja pracuje i studiuje,on tylko pracuje w pelnym etacie),to mowie,ze ma dwie rece,wiec bez przegiec....potem dlaczego nie myje po obiedzie,to mowie,ze gotowalam,wiec on myje..a czemu mu biura nie posprzatam-a co to mje biuro?ja mam swoje obowiazki,on za mnie referatow nie pisze...stare pokolenie,ech.

:D

Powinnaś mu umyć i wycałować stópki. Co ta twoja mama z kosmosu jest.A niby co miałaś robić?A zresztą nie powinna się wtrącać skoro nawet mąż nie zwrócił ci na nic uwagi.Co jak mężatka to juz nie człowiek tylko robot AGD? Bez przesady

a najlepiej bo sama jakos nie jest typem krzatajacej sie po domu, milej dla meza. Ja odpowiem cos do niego rozdraznionym tonem i od razu mam komentarz jaka jestem beznadziejna natomiast on bez problemu moze sie tak do mnie odzywac i tak ze wszystkim.. ja najgorsza jakby byl ksieciem..On tego nie wymaga. Sniadanie tez mu zrobilam..

no wlasnie prosilam o jedna rzecz ktora powinnam w takim razie jako mezatka w tej chwili robic ale nie odpwiedziala. Jak ja sie zapytalam co ona robi to odpowiedziala, ze ona nie musi..

Ode mnie też oczekują, że po powrocie z pracy od razu zabiorę się za robienie obiadu z trzech dań, bo przecież mąż zmęczony (a ja to nie? tyle samo czasu pracuję co on), a rano wstanę po piątej i zrobię mu śniadanie i kanapki do roboty. Niedoczekanie!!!! Stare pokolenie:-O

olej to.. I nie pozwól by inni wpieprzali się w Twoje życie, nawet najbliższa rodzina. Daj im delikatnie do zrozumienia, zeby się odchrzanili:P Pozstaw sprawe jasno, po potem będzie gorzej. Powodzenia:)

gdyby jeszcze ona sama taka byla to bym rozumiala, ze takie ma poglady i wychowanie ale taka nie jest. Najlepiej skakac kolo chlopa a pozniej powie ze jestes zla zona bo raz nie mialas sily zrobic kolacji a on sam dwie lewe raczki, lepiej niz u mamusi ehh

Skoro tak się martwi o ziecia to niech ona pokaże jak to jest być przykładną żoną i ona mu szykuję jedzenie, pierze, sprzata a nawet w łóżku. A ty się bedziesz przyglądac i pilnie uczyć.

Kiedys jak facet zarabiał to kobieta wykonywała obowiązki domowe(i to bez przesady, bo nie jest niewolnicą), a teraz jak kobieta i facet pracuje to obowiążki podzielone. Autorko nawet jak nie pracujesz to nie musisz koło męża skakać jak durna. On pracuje to ty powinnaś zadbać o to żeby miał obiad i czysto w domu, ale to nie znaczy, że masz latać koło niego jak mucha wokół żyrandola:) Gratuluję dzidzi:)

invisible.. juz nie raz byla awantura zeby nie komentowala tego co robie bo komentarze co do mojego zachowania sa codziennie (typu: zle spojrzalam, za smutna jestem przy nim, zbyt nerwowo mu odpowiedzialam itp pierdoly)nawet gdy on nawet na cos nie zwrocil uwagi albo tak woli

mala tak sie sklada ze jestem na zwolnieniu ale wyplata wplywa mi normalnie wcale nie mniejsza od jego..takze jakos poczucia winy nie mam ze nic nie robie;)

Stare pokolenie...zacofane i ciemne..wciąz hołdujące systemowi rodziny, które opiera się na służeniu męzowi...no kurwa..mamy XXI wiek!! dzisiejsze malżeństwa powinny opierać się na współpracy.

wspolpracy na ktora on jest bardzo chetny bo sam soba "opiekuje" sie z dala od mamusi juz kilka lat. A swojej przyszlej synowej moja mama mowi zeby nie przesadzala z dbaniem o mojego brata(jej syna)

miniara..bądź twarda i nie daj się:) a swoją droga..wiecie ile malżeństw rozpada sie z powodu trącania innych?? zdziwilibyście się.. nie chce ocenaić Twojej mamy, ale ta kobieta wyrządza ogromne szkody,a skutki poniesiesz Ty i mąż, nie pozwól na to... aha i jeszcze jedno..powiedz mamie, ze sama wiesz najlepiej jak masz zachowywać się przy swoim męzu, bo go lepiej znasz.

pozwole sobie wyrazic jeszcze jeden mój prywatny pogląd.Uważam, ze małżeństwa powinny mieszkac same, bez rodziców, bez teściów, po prostu sami.Zdaje sobie sprawę, ze nie zawsze są takie możliwości.

ten temat wlasnie daje do myslenia czy warto wychodzic za mąż? ja sobie nie wyobrazam skakac kolo męża :/ no ale chyba trzeba bedzie kiedys bo wszyscy sa niezadowoleni :/ po co to malzenstwo? zona ma byc sluzaca? to chyba dlatego ze jak facet mieszka z rodzicami to za niego wszsytko mamusia robi a pozniej ten obowiazek spada na zone no porażka :/ autorko zamierzasz cos z tym zrobic?

mamy mozliwosc przeczekac do noirmalnej sytuacji czyli 4 miesiace w wynajmowanym ze wspollokatorem no ale "nie ma jak u mamy" Moze juz za dlugo siedzimy u niej i jej przeszkadza

czy zamierzam cos zrobic... Najwazniejsze, ze maz nie widzi ze cos jest nie tak z mojej strony jako mezatki. Tyle razy powtarzalam mamie zeby nie komentowala mojego zachowania, ze dalsze gadanie chyba raczej nie przyniesie tez efektu (chociaz oczywiscie dalej bede sie buntowac)

A no to dziwne, bo zazwyczaj to teściowa się czepia:) A u ciebie twoja mama.A nie stać was na wynajęcie czegoś? Bo zwariujesz od tego marudzenia, albo podświadomie dasz się wmanipulować w bycie niewolnicą. A mama pracuje? Bo jak nie to może tak jej się nudzi i się czepia, a że nie ma czego to pierdół.

chyba jednak musimy sie przeniesc do tego ktore maz wynajmowal wczesniej. Mama pracuje.

dziwna masz mame . zamiast cieszyc sie ze corka ma super meza i czas dla siebie nie zacharowywuje sie to opieprza cie. czemu taka jest ?

no wlasnie czemu nie wiem. Sama idealem zony na pewno nie jest

a co lepsze to nawet tesciowa zauwazyla, ze moj maz jest lepiej traktowany, a do mnie pretensje

tu jest link do topika, na którym już pisałam. Tylko dziewczyna straciła precę na 4 miesiące, a mąż powiedział coś takiego za co bym go chyba udusiała, u ciebie znowu mama głupoty wygaduje http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4152262&start=0