Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

EwelinaEwa

Był ktoś może w takiej sytuacji???

Polecane posty

Chodzi mi o sytuację gdzie dwoje ludzi w związku nie chce mieć dzieci, pobieraja się, mija jakiś czas i facet jednak zmienia zdanie:O Moja znajoma mi dziś powiedziała że tak u niej było, planowali nie mieć dzieci, pobrali się, minęło 5 lat od ślubu i on zaczął obsesyjnie naciskać na to by zaszła w ciążę. Dziś zadzwoniła do mnie z wiadomością że się rozwodzą i wyjawiła ten właśnie problem jako przyczynę rozstania. Trochę mnie to zmartwiło, bo my z narzeczonym także nie planujemy mieć dzieci, pobieramy się w sierpniu i boję się mimo wszystko, że i jemu coś odbije. Ktoś był z was w takiej sytuacji? A może zna podobne przypadki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest chore
j/w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po co wam slub
jak nie planujecie dzieci? o kurwa zal na maxa :O:O:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to po nam ślub:O No co ty? A to pobiera się dla dzieci czy dla siebie? Nie każdy jest katolikiem i planuje wziąć ślub, a nastepnie rodzić dzieci. My się pobieramy bo chcemy i dla uregulowania pewnych prawnych spraw. Tak ciężko to zrozumieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunetka......
ewelino a czemu nie chcesz miec dzieci jesli moge spytac>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po co wam slub
biorąc ślub zakladasz rodzine. a rodzina to kobieta, mezczyzna i ich dziecko. zaloze sie, ze masz 20 lat i bierzecie slub, bo chcialas zablysnac przed kolezankami, ktore juz dawno to zrobily :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskadka
bierzecie koscielny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onnnnnnnnnn
ja tez kiedys nie chcialem jak bylem jeszcze mlody i glupi, pozniej z czasem przyszla ochota na dziecko; patrzec jak dorasta, zabierac go na mecze, uczyc gry w tenisa, pic pierwsze piwo z nim, widziec jak przyprowadza swoja pierwsza dziewczyne, a pozniej zabierac na dziewczyny cos pieknego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 23 lata i niczym nie chcę zabłysnąć. Mam już jedno dziecko i nie chce więcej dzieci z tego powodu. Bierzemy cywilny, nie kościelny. Co za głupie rozumowanie, że jak ktoś nie chce dzieci po ślubie to jest niedojrzałą małolatą, która wychodzi za mąż dla pokazówki:O Skąd tyś się kobieto urwała? Z kółka różańcowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajajajajja
facet predzej czy pozniej bedzie chcial dziecko. I jak ty mu go nie dasz to wybacz znajdzie chetna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdfsfds32
Ja tam bym chcial przekazac swoje geny synowi badz corce... a nie czyjec wychowywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dla odmiany dodam, że znam też małżeństwa, ktore dzieci mieć nie chciały i są szczęśliwe i facet nie odszedł. Zresztą równie dobrze mogę powiedzieć, że jak kobieta da facetowi dziecko to ją zostawi lub zdradzi bo go zaniedba. Dziecko nie jest żadną gwarancją szczęśliwego małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, że ty byś chciał nie znaczy, że ktoś chce. Są też inni faceci jak np. mój przyszły mąż, który zapewniam że dziecka mojego nie wychowuje. Ja się pytałam o szczególne przypadki a nie o rozpatrywanie mojej sytuacji. Ktoś może mi odpowiedzieć czy coś takiego przeżył lub slyszał o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weskaaaaaa
Jestem w związku w którym nie ma dzieci. W tym roku minęło 10 lat po slubie. Nie chcemy, nie lubimy dzieci a nawet na nie nas nie stać. Dookoła są pary które ledwo wiążą koniec z końcem bo mają dzieci do wykarmienia, ubrania i wyprawienia do szkoły. Często przychodzą do nas (z założenia skoro dzieci nie mamy to sobie tyłki euro zamiast papierem podcieramy) i proszą o pożyczkę i stały tekst: gdybym wiedział/a że dzieci to tyle zmartwień i kłopotów to bym sie na nie nie decydował/a. KIedyś był taki zły czas, że było u nas finansowo naprawdę źle. Szczytem rozrzutnosci była zupka chińska i suchy chleb ze smalcem. I mam tą świadomość, że gdyby mieliśmy dziecko to autentycznie wylądowało by w domu dziecka. Jeśli ktoś nie ma predyspozycji ani uczuciowych ani finansowych do zostania rodzicem to tego nie ma. To się wie po prostu. Nie mam obawy że mojemu mężowi pewnego dnia się coś odmieni. Nie jest chorągiewką na wietrze. A jeśli dochodzi do takich sytuacji to pewnie tylko dlatego, że jedno z dwojga nie było pewne swoich uczuć i myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za wyczerpującą odpowiedź:) Ale widzisz u nas jest tak, że nas stać nawet na kilkoro dzieci obecnie, a jednak mój przyszły mąż nie chce dzieci podobnie jak ja. Czy Twój również ich nie chce czy nie chce tylko ze względu na sytuację finansową? Ja nigdy nie miałam wątpliwości co do mojego faceta i jego zdania na ten temat, jednak telefon koleżanki jakieś ziarenko niepokoju zasiał:( W końcu pamiętam ich jako szczęśliwe małżeństwo deklarujące, że dzieci nie chce. A tu coś takiego:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manikaaa
może ktoś jeszcze się wypowie, bo ja za jakiś czas pewnie będę w tej sytuacji, bo też nie chcę dzieci i bardzo się boję, że moj partner(którego na razie nie mam) będzie naciskał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
manikaaa jak nie masz teraz nikogo to się nie masz czym przejmować. Na tym polega dobranie się dwóch osób by w takich sprawach również zgadzali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manikaaa
no niby tak, ale to jest istotna kwestia, i niestety nie ma tu wyjscia kompromisowego, czyli ja nie mam dziecka, a ty masz ;) a cieżko poruszac takie kwestie na pierwszym spotkaniu;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pierwszym spotkaniu sie o tym nie myśli, na drugim, trzecim również. O tym można porozmawiac jak jest się w związku. Jesli jednak aż tak sie tego obawiasz to po prostu zapytaj na którejś tam randce (byle nie na pierwszej i drugiej) czy lubi dzieci. Albo nawiąż delikatnie do tematu o dzieciach. Ale nigdy nie pytaj o to czy chce je mieć. Ja przez rok nie wiedziałam czy mój partner chce mieć dzieci, bo oboje zawsze twierdziliśmy, że je lubimy (co jest prawdą). Dopiero później wydało się, że lubić a mieć dzieci to zupelnie co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja napewno będę chciał, kiedyś. a dziewczyna że nigdy. ale licze że jej kiedyś sie odmieni. nie śpieszy mi sie bynajmniej. autorko na 90% zechce mieć własne dziecko!!! znam tkie przypadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tym razem to znowu ja- ile masz lat? Bo mój 32 i jego wiek wskazuje na to, że już chcieć powinien albo przynajmniej zacząć wspominać o tym, a on twardo deklaruje że nie chce. Dlaczego więc ma chcieć zmienić zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manikaaa
no pewnie tak zrobię; akurat mam takiego jednego na oku ;) zobaczymy co z tego będzie. najgorzej nastawia mnie moja rodzina, twierdzac, ze KAZDY facet chce miec dziecko i na pewno mnie zostawi dla takiej, ktora mu je urodzi. a ja sie nie poczuwam do macierzynstwa zupelnie i uwazam, ze lepiej realizowac się na innych polach, niz byc kiepska i sfrustrowana matka przez jakies glupie spoleczne konwenanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manikaaa
możesz ;) mam 22 lata; dzieci nigdy nie chciałam, i raczej się to nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chce mieć ze swoim trójkę ale jeszcze nie teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×