Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nescafefefe

wreczanie zaproszen

Polecane posty

Gość nescafefefe

czy moge zaproszenia gosciom z mojej strony sama wreczyc? czy to rowniez jakis przesad, ze zaproszenia maja wreczac narzeczeni? jestem w sporze z mama, ze koniecznie musimy razem z narzeczonym je wreczac, a my oboje pracujemy do pozna, pozniej narzeczony remontuje mieszkanie, niebawem bedzie pomagal rodzicom przy zniwach :( i teraz nie wiem co zrobic, wiadomo, ze cala rodzina bedzie zaproszona slub mamy pod koniec wrzesnia poradzcie prosze jak Wy rozwoziliscie zaproszenia, razem czy osobno, a moze wysyłaliscie poczta???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze to wypada abyscie razem wreczali. my tez pracowalismy do pozna a mimo to rozwiezlismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sypiam z komiczne
nie wypada poczta oczywiscie ze razem, to minimum dla starszych czlonkow rodziny, z ktorymi kontakt jest sporadyczny wypada isc takze z kims z rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"nie sypiam z komiczne - nie wypada poczta \" zwłaszcza jak zapraszana osoba mieszka za granicą albo na drugim końcu Polski :D u nas było róznie, część wręczaliśmy razem, część osobno, część rozdysponowali nasi rodzice, częśc rozesłaliśmy pocztą. życie jest jakie jest, niby najbardziej poprawnie jest wręczać razem i kazdemu osobiście, ale tak sie po rpostu nie da. chyba ze wszyscy zapraszani mieszkają w jednym miescie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda_lena24
my część rozdaliśmy razem, część osobno, ja z mamą pojechałam do jej rodziny (takiej dalszej) bo nie pamiętałam gdzie mieszkają, kilka zaproszeń rodzice sami rozdali, jedno zeskanowaliśmy i wysłaliśmy mailem bo ta osoba mieszka zagranicą. różnie, nie uważam że koniecznie trzeba razem jeździć - bo co się stanie jak do swojej rodziny pojedziesz sama lub z kimś z rodziców? Mówi się że narzeczony pracuje i koniec! Bez przesady, a jak ktoś nie będzie chciał przyjść to i tak sobie jakiś powód znajdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas tez sie nie dalo
wszedzie razem. wiec tak jak powyzej: czesc osobno, czesc razem, gdzieniegdzie rodzice sami ( jechali akurat w tamte strony a ja nie mialam mozliwosci z nimi sie zabrać. nikt sie nie obrazil. mama uprzedzila o zaproszeniu ze jak tylko nam sie uda to wpadniemy a ona kazala sie nie fatygowac, wyslac poczta zaproszenie by wiedziala gdzie i ze przyjedzie. poczta rowniez musialam wyslac. jak ktos sie chce obrazic to zawsze znajdzie powod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza wroclawiem mieszkajacy dostali poczta, we wroclawiu rozwozilismy razem. nie widzialam w tym zadnego problemu.zwykle towarzyskie odwiedziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×