Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nitka-26

Mój facet woli spędzać czas z rodziną niż z naszymi znajomymi.....

Polecane posty

Gość Nitka-26

Ciągle chce jeździć do jakiś kuzynek, ciotek i to kilkaset kilometrów. Nigdzie nie chce chodzić, woli ciotki-klotki niż towarzystwo rówieśników. Jak nie chce z nim jechac to sie obraża. Jak mam z nim rozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze po polsku, powoli i zdecydowanie, okreslajac jasno swoje oczekiwania i przedstawiajac czytelnie jakie konsekwencje groza za to, ze te oczekiwania nie bede spelnione?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nitka-26
Byliśmy nad morzem na wakacjach i równoczesnie byli tez moi znajomi tyle że w innej miejscowości -ok. 90 km. Zapraszali żebyśmy przyjechali na 1 dzień, pobawić się razem. On nie chciał:( A potem na drugi dzień mówi do mnie: musimy przyjechać tu w wiecej osób i wspomniał o swojej kuzynce. Nie chce sie z nim kłócić. Ale jak mówie mu że wolałabym nie jechac, to olewajaco mi odpowiada: "To nie jedź, Boże kochany, pojade sam i też będzie fajnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magicca
Dziwie sie, ze cie to martwi. Widac ze chlopak czuje silna wiez z wlasna rodzina, co swiadczy o tym, ze rodzina jest dla niego wazna. A to z kolei swiadczy o tym, ze kiedys bedzie staral sie o cementowanie wlasnej rodziny. To dobra i pozadana cecha u faceta. Docenisz, kiedy wejdziesz w sklad takiej wlasnie zwiazenej ze soba rodziny. Tacy ludzie sie lubia i pomagaja sobie wzajemnie. I o sobie pamietaja. To cos, czego nie mozna przecenic. Wolisz towarzystwo rowiesnikow? Tak, to fajne spedzac z nimi czas. Ale tylko od czasu do czasu. Bo jednak rodzina powinna byc zawsze i wszedzie najwazniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..nie cierpię nasiadówek
kiedyś także byłam w takiej niewygodnej sytuacji, mój chłop leciał pod spódnicę do mamusi przy kazdej okazji, jego rodzina co kilka dni organizowali huczne imprezy i miaąłm obowiązek w nich uczestniczyć(mnóstwo zalanych starszych osób) lato było katorga, bo on chciał objezdzać ze swoimi rodzicami i ze mna cała swoją rodzinę, licznie rozrzuconą po całej Polsce, mnie juz nie chodziło o to, że ten czas wolałabym spędzić w towarzystwie rówiesników, ja zwyczajnie chciała byc z nim sama a nie z nim i jego rodzicami (to już obowiazkowo, ciotki rzadziej) prawdziwym koszmarem byy swięta, bo u niego w domu były wyprawiane z prawdziwą pompą, której ja w swoim domu nie byłam nauczona, dla mnie to były wymuszone nasiadówki i tyle, nie miałą z tego zadnej przyjemosci ale chciałam byc przy nim więc na nie uczęszczałam, teraz nie jestesmy juz razem i bardzo dobrze, bo ta znajomosc z wielu innych powodów była dla mnie niszcząca i toksyczna, w dodatku trwała 10 lat, 10 lat poszło w kanał :/ jedynym sposobem aby uwolnić się od niego i koszmaru jaki mi zgotował było rozstanie, co też natychmiast uczyniłam, jak tylko przejdzałam na oczy i wrocił mi rozum takiego rodzinnego typa, co to całe zycie pod spódnicą mamusi nei zmienisz, jesli chcesz z nim byc musisz to zaakceptować, pomysl co będzie pózniej, jak juz tym wszystkim rzygasz to go zostaw i znajdz sobie normalnego chłopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nitka-26
Właśnie tego się boję... Już planuje nam wyjazd za rok z całą jego rodziną:( Niby fajnie ale dla mnie to trochę dziwnee. Ja zaniedbałam swoje przyjaźnie i boję się nawet z kolegą z podstawówki na piwo iść . Wszystkim odmawiam. Smutno mi jest. Teraz wróciłam z urlopu, a on jeszcze nalega żebym wzięła sobie dodstkowe 2 dni na wyjazd - ozywiście do rodziny. Nie mam nic do jego rodziny sa w porządku, ale kurcze jestesmy młodzi i siedzimy przy stoliku na paplaniu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567....
ja uważam że powinnaś z nim poważnie porozmawiać ....rodzina tak jak najbardziej ale i znajomi też powinni być ....a Ty musisz za każdym razem z nim jechać ?...ja uważam że nie i w tym czasie możesz spotkać się ze znajomymi czy ze swoimi bliskimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska-Aa
Jezeli nie masz ochoty spedzac czasu z jego rodzina, to wprost i otwarcie mu o tym powiedz. Nie powinnas sie meczyc, bo niby dlaczego, ale skoro on to lubi, to tez nie mozesz mu tego zabraniac. Niech kazdy robi co lubi i bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choholudek
do autorki.... kiedyś to jeszcze docenisz...Trafił Ci się ciepły i uczuciowy chłopak...Rodzina na pierwszym miejscu, a nie znajomi - to rzadkość ! Spójrz ile tu jest na kafeterii tematów typu "wolał iść z kolegami" "wybrał kumpli" itp itd a dla Twojego rodzina jest najważniejsza. Kiedy już założycie swoją to Wy ciągle będziecie dla niego najwaźniejsi, a nie znajomi. Wiadomo wszystko w granicach rozsądku, ale moim zdaniem to bardzo rzadka i dobra cecha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nitka-26
Ale on nie ma swoich znajomych. Moich nie chce poznać, bo wstydzi się boi się wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pumpernikel222
żadna przesada nie jest dobra taka sytuacja jest strasznie męcząca, zwłaszcza dla kogoś, kto lubi swobodę, no a jak wiadomo, spędzanie czasu ze starszym pokoleniem jest dość mocno ograniczające tacy rodzice, czy dziadkowie, ciotki i wujki to przecież patrzą na daną osobę w jeden sposób: oceniają, czy się nadaje na żonę/męża - KOSZMAR po prostu, przecież tak się nie da bez przerwy jeśli twój facet nie rozumie, że dla ciebie spędzanie czasu z jego rodziną nie jest tak samo przyjemne jak dla niego, bo to nie twoja rodzina, to jest niedorozwinięty z deka zbytnie przywiązanie do rodziny nie jest normalną sprawą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×