JEJKU CHYBA JESTEM W CIAZY

mówie chyba bo jeszcze nie byłam u lekarza, ale robiłam 3 testy i wyszły pozytywanie. mam 19 lat. mieszkam z rodzicami . mam stałego chłopaka. ale jestem załamana. nie wiem co mam robic. nie ide na studia, bo nie mam pieniedzy. ale planowałam studium. chciałam isc do pracy zeby zarobic, ale teraz jak mam isc. jezu chyba sobie cos zrobie, jak ja powiem o tym rodziocm, skad wezme pieniąze

trzeba było nie uprawiać seksu jeśli nie jesteś gotowa na konsekwencje jakie ze sobą niesie....

trzebabyło. musze ze soba skonczyc, i tak zmarnowałam sobie zycie

nie przesadzaj, moja mama zaszła w ciążę w wieku 18 lat, choć teraz pewnie Ci w to trudno uwierzyć- wszystko samo się poukłada :) w ogóle gratulacje

nie przesadzam, jestem załamana.jeszcze nikomu nie powiedziałam bo 2 testy robiłam wczoraj a 1 przed chwilą

głowa do góry, kilka moich znajomych rodziło dzieci mniej wiecej w twoim wieku i wszystkie sobie świetnie poradziły, rodzice na pewno ci pomogą

a pytałam sie na kafe czy jak bede brała oralnie z połykiem to czy zajde w ciąze a wszyscy mnie wyśmiali i powiedzieli ze nie :O to wasza wina że jestem w ciązy :O

a co maja studia do pieniedzy???? nie musisz od razu na drugi koniec polski zapieprzac i wynajmowac mieszkanie

dziekuje za podszyw. tylko ze ja sobie nie poradze, nie ma pieniedzy na wychowanie tego dziecka

pojdziesz do pracy i beda:)

jak mam isc do pracy w ciązy. boze dlaczego mnie tu nikt nie rozumie.nikt nie zatrudni mnie teraz. ok pojde jak dziecko podroscie, a wczesniej co mam robic, skad wziac

nika9090 a ojciec dziecka? On też pomoże

zanim urodzisz tez mozesz pracowac, nie widze problemu

ciąża to nie koniec świata, dasz rade

wbrew pozorom, jesli sie nie szaleje za bardzo (bo owszem mozna kupowac wozek za 3,5 tysiaca jak moja siostra, albo lozeczko za 4tys, mozna..) to na poczatku dziecko nie wymaga za wielkich wkladow finansowych

A ja ci zazdroszce i gartuluję...chętnie znalazłabym się w Twojej sytuacji...znaczy w ciązy bym bardzo chciała byc...czemu rto w zyciu jest tak, że ten który pragnie dziecka..ma warunki do jego wychowania..nie może go miec...a ten kto nie chce....nie ma z tym problemu?:(

powiedz rodzicom. Gdybyn usłyszała taka " nowinę" od swojego dziecka ( też 19 lat) pewnie byłabym w szoku , wkurwiona i wogóle na nie ale.... napewno pomagłabym . Jesli wychowałaś sie w normalnej rodzinie to zwazywszy że rodzice Cię kochają napewno wszystko sie ułozy. Powodzenie i głowa do góry !

"na wyspach tez kobiety" dobrze gada, pieluchy im mniejsze tym tańsze, jak karmisz swoim mlekiem to żadnych (bezpośrednich) wydatków, oby zdrowe było, to najważniejsze, bo jak coś nie tak to jak nie masz kasy to musisz czekać w tych wszystkich kolejkach do badań i specjalistów, polityka prorodzinna psia mać

racja najwazniejsze to żeby było zdrowe

nie moge bo jestem po ogólniaku i nikt mnie nie zatrudni a pracowac fizycznie teraz nie moge. ojciec dziecka jeszcze nie wie, on napewno pomoze ale tez nie ma pieniedzy na dziecko

a Twoj chlopak ile ma lat? pracuje? mozesz na niego liczyc?

nie martw sie, dziecko to nie koniec swiata. mialam w zyciu taki moment, ze schizowalam, ze jestem w ciazy, na trzecim roku trudnych studiow, zadnych oszczednosci nic. w ciazy na szczescie nie bylo ale zanim lekarz nie potwierdzil, ze na 100% ciazy nie ma tylko zwykle problemy hormonalne to sie strachu najadlam. powiedzialam mamie. troche sie zdenerwowala ale do ginekologa poszli ze mna wszyscy, rodzice, tesciowie i przyszly maz. obie mamy wyly z rozpaczy, ze jednak dziecka nie bedzie.

dobrze tu któryś powiedział, że za seks nie powinny sie brac osoby, które nie sa wstanie ponieśc konsekwencji

oj powinny - niepowinny .... na takie rozważania już za póżno .

przeciez ojciec dziecka moze isc do pracy jak mowisz ze to Twoj staly chlopak to nie zostawi Cie na lodzie

poza tym mozesz isc pracowac na przyklad do dklepu, co za problem? kiedys kobiety w polu robily do samego porodu i zyly, teraz jest jakas mania na bycie paniusia i lezenie cala ciaze w lozku

* sklepu

To nie zabezpieczyliscie sie czy co? Gratuluje.

Wiesz co autorko, ja mam 18,5 lat, moj chlopak 22,5. Jestem w 31 tygodniu ciazy, konczymy 7 miesiac. MI pozostala jedna klasa technikum handlowego, on pracuje. Gdy dowiedzialam sie o ciazy moje zycie bylo zupelnie inne. Mieszkalam z mama i bratem, tak samo jak moj chlopak. Powiedzialam mamie o ciazy, na poczatku szok, pozniej radosc, a po miesiacu... z dnia na dzien spakowane walizki. Uslyszalam tylko \" Taka bylas dorosla, to radz sobie sama z dzieciakiem! Nie pytalas mnie o zdanie w tej sprawie. Gdy bedziesz wychodzic oddaj klucze\"! Tyle uslyszalam od swojej matki. Brat i babcia nie odzywaja sie do mnie jakbym byla jakas czarna owca. Powiedzialam o calej sytuacji chlopakowi i jego mamie. Kazala natychmiast jechac mi po walizki. Mieszkalismy u jego rodziny ponad miesiac. Bardzo mi pomaga jego mama, babcia. Sa kochane. Teraz od lipca wynajmujemy 2pokojowe mieszkanie. Powoli sie urzadzamy i czekamy na naszego potomka. Wiesz, powiem Ci, ze w zyciu bym sie nie spodziewala takiej reakcji po stronie najblizszych mi osob! Mimo wszystko uklada sie. Chcialam Ci pokazac jak swiat sie moze zmienic, hmmm czy na gorsze czy na lepsze, na gorsze napewno bo zobaczylam jaka mam naprawde rodzine, a na lepsze ze dojrzewam powoli do mysli, ze bedziemy odpowiedzialni za malego czlowieka. Wierze, ze skoncze szkole, ze znajde prace i bedzie nam sie lepiej zylo. Tego Tobie rowniez zycze Ninka ;-)

to zamiast do studium pójdziesz do pracy, a po pracy będziesz dziecko bawić, nie załamuj się