Zdradzam go z byłym...

Pogubiłam się w tym wszystkim :( Pół roku temu zerwałam z moim facetem. Byłam z nim ponad 5 alt, wiadomo, jak to w związku, były chwile lepsze i gorsze, chociaż przy samym końcu przeważały te gorsze....Mimo to nigdy nie podjęłabym decyzji o rozstaniu, gdybym nie poznała mojego obecnego chłopaka. Było to jak wielkie bum, maksymalne zauroczenie, dla którego zmieniłam całkowicie moje życie. Odwołałam ślub, wyprowadziłam się od eksa i to praktycznie bez słowa wyjaśnienia mojego postępowania. Wydawało mi się, że już go nie kocham, że uczucie które nas łączyło się wypaliło :( Z nowym facetem, z Pawłem, na początku było jak w bajce. Eks nigdy nie zawracał sobie głowy dawaniem mi kwiatów, zabieraniem na kolację, czy do kina. Z Pawłem miałam to wszystko. Minął jednak jakiś czas, a ja coraz częściej myślałam o byłym. W końcu zaczęliśmy smsować. I tak to się zaczęło. Któregoś dnia przyszedł do mnie, mieliśmy tylko porozmawiać, ale jak go zobaczyłam, coś we mnie pękło i wylądowaliśmy w łóżku :( Ciągnę to od dwóch miesięcy, w sumie kochałam się z eksem trzy razy. I nie wiem, co dalej. Kocham Pawła, do eksa czuję też coś w rodzaju miłości. chociaż raczej podejrzewam, że jest to przywiązanie i sentyment. Nie chciałabym do niego wrócić, za dużo spraw nas już dzieli. Z drugiej strony nie potrafię o nim zapomnieć. Mój obecny facet nic o tym nie wie. Wiem, chujowa sytuacja :) Więc, jak zapomnieć o byłym i czy mimo tej zdrady mam szanse na normalny związek? :(

zerwij kontakty z bylym po co marnowac dobr zwiazek tylko dla seksu, bo sama twierdzisz ze nie moglabys juz byc z eksem. Odpusc sobie bo tak to ranisz niewinna osobe

zakoncz to! zerwij kontakt z eksem jesli samej sobie nie potrafisz zaufac. po co kusic los??? dopoki bedziesz blisko niego nigdy nie bedzie dobrze. pomysl o swoim obecnym facecie. to ,ze tamten jest pajacem i nie przeszkadza mu to ,ze posuwa cie tez ktos inny - to znaczy ,ze az tak mu na tobie nie zalezy. ;/ ciekawe po co sypiasz z eksem? jest lepszy w lozku? opamietaj sie , bo zostaniesz na lodzie.

Heh, tak trzeba będzie zrobić, ale to takie trudne :( Najśmieszniejsze, że w łóżku obecny jest dużo lepszy od eksa, więc tym bardziej nie wiem czemu to robię :)

ja pierdole... jak zapomniec?? nie pisac tych cholernych smsów, nie zapraszac go do siebie, powiedziec mu jasno i wyraźnie, zeby sie z Toba nie kontaktował. Za miesiac, dwa, pół roku zapomnisz. Najgorsza rzecza jaka moze panna zrobic po rozstaniu to utrzymywanie kontaktu!

spotykasz sie z eksem dla sentymentu, tak to juz jest ze nasz umysl pamieta po juakims czasie tylko dobre wspomnienia. Ty pewnie nie pamietasz juz tych zlych rzeczy.. postaraj sie wniesc cos nowego do obecnego zwiazku a z tamtym zerwij kontakt. Dobrze Ci radze bo bylam w identycznej sytuacji.

ale Ty glupia jestes.. a pomyslalas co bedzie jak obecny sie dowie? nie zaslugujesz na niego.. niestety taka prawda.. przez Ciebie bedzie tylko cierpial.. a Ty sie teraz dobrze bawisz.. jebana dziwka!

skoro obecny jest lepszy to masz nasrane pod sufitem! czy ty wogole liczysz sie jego uczuciami??? ciekawe co bys powiedziala , gdyby on robil to samo ze swoja eks :P a moze robi...tylko nie wiesz... :P

Masz szanse na normalny zwiazek, tylko musisz definitywnie zerwac znajomosc z eks, to moze byc Ciezkie ale z czasem bedzie coraz lepiej. Kochasz obecnego faceta a do tamtego ciagnie cie ciekawosc porzadanie i jego wyidealizowany obraz ktory zawsze tworzymy gdzies w swojej glowie wpominajac dobre chwile z bylym. z eks laczy Cie seks i lepiej szybko to zakoncz bo krzywdzisz osobe ktora na to nie zasluguje, ktora darzy Cie zaufaniem i napewno zatroszczy sie lepiej o Cienie niz eks..wybor nalezy do Ciebie

ale już nie z obecnym facetem raczej

Heh, wiem że źle robię, że nie zasługuję na mojego faceta. Jednym z powodów, dal których ciągnie mnie do byłego jest w pewnie sposób poczucie winy. To ja z nim zerwałam, praktycznie z dnia na dzień. Wiem, że bardzo to przeżył, długo nie mógł się pozbierać. Teraz czuję, że popełniłam błąd zrywając z nim. Może i nie było za cudnie, ale po takim czasie związku i wspólnego mieszkania, ciężko odciąć się od przeszłości. Będę w każdym razie próbować. Piszę mu właśnie smsa, że to był ostatni raz :(

Arabusy mają ciekawe przysłowia. Oto moje ulubione: "Co zdarzyło się raz, może nie zdarzyć się już nigdy. Co zdarzyło się dwa razy - na pewno zdarzy się i trzeci."

No ale poczucie winy chyba Cie nie pcha do pojscia z nim do lozka bo to byloby chore. Troche wiary we wlasne sily, stonowczosci i dasz rade ocalic swoj aktualny zwiazek a przeszlosc zostawic raz na zawsze za soba

i przez takie jak ty cipy faceci wyrabiaja sobie zdanie na temat wszystkich kobiet!wspolczuje facetowi!! a ty na sile sie usprawiedliwiasz mowiac ze masz poczucie winy ze zerwalas z dnia na dzien.. jeszcze jakies wytlumaczenia?? pizda!

Arabusy mają rację :( Dziwnie się z tym czuję, bo byłego nigdy nie zdradziłam. Nawet jak poznałam obecnego, to zanim do czegokolwiek doszło, zerwałam z eksem :(

czyli bzykasz sie z nim, bo Ci go zal, tak? a wiesz ze krzywdzisz nie tylko obecnego ale i bylego? on penwie mysli ze moze cos z tego bedzie a dla Ciebie to tylko seks... wiesz co? chcialabym zeby ten Twoj byly powiedział o wszystkim twojemu obecnemu. Nie toleruje zdrady zwlaszcza jesli w gre wchodzi jakis byly partner. Wrr...

pozpieram zlooo tez bym chciala zeby obecny dowiedzial sie od bylego! i zebys zostala sama jak palec! dobrze by ci to zrobilo.. moze bys otrzezwiala.. tylko ze za pozno juz bedzie.. rowniez nie toleruje zdrady i nie rozumiem cie.. masz super faceta a walisz sie z bylym.. porazka roku!

Wiem, że porażka :) Dlatego obiecałam sobie, że to więcej się nie powtórzy. A ten topik ma mi o tym przypominać...

szkoda mi tej aktorki, a jeszcze pardziej szkoda jej aktualnego faceta...

obiecanki cacnki a glupiemu radosc.. ;p

a jeśli chodzi o to, to były nigdy nie powie obecnemu. Oprócz tego, że był moim facetem, był też najlepszym przyjacielem, na którego zawsze mogłam liczyć. Nie powie, bo i po co? Nic by mu to nie dało przecież

Watpie czy cos z tym zrobisz, byly napisze za miesiac dwa a ty znow wskoczysz mu do wyrka, bo bedziesz myslała, ze tym spoobem odkupisz swoje winy.

tyskiee => Dałoby. Satysfakcję z poniżenia innego faceta.

Może i tak, ale znam go na tyle, żeby wiedzieć, że nie jest do tego zdolny :) Jeśli chodzi o to, nie boję się, że to się wyda. Wiem, że to niemożliwe. Chodzi tylko o to, że źle się z tym czuję i wiem, że tak dłużej nie może być. Napisałam do byłego, na razie nie przyjmuje tego do wiadomości, ale w końcu będzie musiał.

a nie gryza cie wyrzuty sumienia wzgledem obecnego partnera? tak z czystym sumieniem przychodzisz do domu po sexie z bylym i tulisz sie do obecnego, calujesz, i w koncu kochasz sie z nim? ja bym tak nei mogla.. sumienie zyc by mi nie dalo.. widze ze jestes oporna na to...

5 alt a pl roku...cos w tym jest...musicie ciagle cos do siebie czuc jesli tak sie dzieje....moje zdanie....:WROC DO BYLEGO

Właśnie chodzi tylko o te wyrzuty sumienia :( Nie wiem, jak zareaguję, jak zobaczę go na żywo, czy będę mogła mu spojrzeć w oczy. Zanim zaczęła się ta cała sytuacja z byłym, mój facet wyleciał do Kanady robić projekt :( Najgorsze, że nieprędko go zobaczę, wraca dopiero za 5 miesięcy.

no to pospotykaj sie jeszcze prez 5 miesiecy z bylym, bzykaj sie z nim a jak obecny wroci to wtedy z nim zerwij :) tylko nie zapomnij sie zabezpieczac zeby nie bylo ze za chwile urodzisz bylemu dziecko i pojawi sie tu kolejny topik :) ja sie dziwie temu twojemu obecnemu, ze z Toba jest. Panna powinna byc min rok sama po rozstaniu, zeby zapomniec o bylym. A nie ze z 1 zwiazku wpadasz w 2 nadal czujac cos do bylego. Mam nadzieje, ze Twoj facet tez puka na boku jakies babki :)

W sumie też mam nadzieję, że puka :) Wtedy bylibyśmy kwita :)

matko, ale ty jestes glupia.. az mnie wkur.. jak czytam te twoje wypociny..