Jakie sa wg Was w miare godne zarobki???????

bo stoje przed dylemtaem czy robic to co lubie za 15oo zł czy robic to czego nie lubie ale za lepsza kase

no jakie sa opinie innych???a 1700 na reke?

z 2 tys na reke :)

2 tys to sa godne zarobki????????? a co ty z tego niby kupisz????????

w tytule jest "wg Was". Mam tysiac zlotych, wiec 2 tys to dla mnie dwa razy tyle. Plakalabym jak dziecko z radosci, ze ktos mi tyle daje. Nie nabijam sie, zupelnie szczerze mowie.

ale trzymajac sie tematu....to lepiej robic co sie lubi zdecydowanie. zadne pieniadze ci nie zrekompensuja tego ze srednio 8h dziennie przez 5 dni w tyg bedziesz robil cos co cie psychicznie męczy! serio

wtedy bym sie nie musiala zastanawiac czy lepiej zaplacic za gaz, czy kupic sobie chleb... caly tysiac zlotych wiecej, heh ;)

do ja bym byla zadowolona to straszne! wspolczuje ci bardzo!! jestes sama czy masz rodzine? nie myslalas o zmianie pracy?

i czy jest opcja awansu i podwyżki z czasem. Bo za cieżką robote, ktora przez lata sie nie zmieni 1500 to mało. Ale za lekkie prace np. biurowe gdy masz mozliwosc awansowania i to lubisz - to ja bym wybrala te 1500 dla uscislenia nawet ciezko za te 1500 obecnie pracuje, ale robie to co uwielbiam ;-)

Wiele razy myslaalm. Mam rodzine, moj maz tez tyle zarabia. U nas w miescie sie tyle zarabia - wszyscy maja pensje minimalne. Pracy nie ma nawet w Biedronce ;) Wiec jak zapyta ktos takiego biedaka jaki dla niego jest godny zarobek to wymieni kwote, na ktora bogacz by nawet nie splunal ;) Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia ;)

no to fakt, duzo zalezy od miasta. ja bogaczem nie jestem napewno, ale naprawde zal mi ludzi ktorzy maja na utrzymaniu rodzine i haruja jak nie wiem co przez 1/3 doby, nie maja na nic czasu i w ogole - za jedyne 1000zł w glowie mi sie to nie miesci! wszystko coraz drozsze.. a 1000zł naprawde schodzi zanim sie obejzysz a praktycznie sie kupilo jakies drobiazgi! ale caly miesiac sie tyra :/ dlatego uwazam ze to nie sa godne zarobki... wcale nie napisalam ze jestem bogacz

ja pracowalam kiedys krotki czas za 1200 zł i uwazam ze to chore!!! tracilam caly dzien na dojazd, praca byla koszmarnie nudna i stresujaca.. i jeszcze za taka prace przeleja ci ok tysiaca.. nawet roweru sobie czlowiek nie kupi, o samochodzie nie wspomne...

Z 5 tyś. Na razie zarabiam 2 tyś. na łapkę, ale są perspektywy że będzie lepiej w przyszłości:)

Dla mnie również 200 na rękę byłoby godnym zarobkiem. Powiem więcej - mam poczucie, że nie miałabym żadnych zmartwień finansowych, gdyby mąż do tego zarabiał tyle samo :-) 4 tysiące na dwie osoby - niebo :-D Na parę z dzieckiem - też w sam raz.

Myślę, że da się w miarę wygodnie żyć gdy zarabia się 2000 zł na rękę i powyżej. Oczywiście jeśli ma się mieszkanie, żadnych kredytów... I jeśli ma się partnera który też tyle zarabia :)

moim zdaniem 2 tys to wcale nie jes tak malo

w największych miastach od 4,5-5 tys. zł poza... od 3 tys. wzwyż to takie niezbędne minimum, przy którym można żyć na jako takim poziomie i (!) co miesiąc odkładać coś na czarną godzinę lub większy zakup, bo na życie od 1 do 1 pewnie wystarczyłoby odpowiednio 3 i 2 tys., ale czy to godne zarobki?

Wielbiciel ma rację ja zarabiam 2300 zł w Warszawie i nie mam mowy zebym coś odłożył:(

no dokladnie! ja tez z wawy.... oczywiscie ze za 2 kola mozna wyzyc ale tu chodzi chyba o definicje "godnych zarobkow" dla kazdego bedzie pewnie inna... dla mnie godne zycie to takie gdzie poza podstawowymi rzeczami jak: jedzenie, czynsz, rachunki, chemia i kosmetyki to jeszcze: zakup samochodu, "rowerka dla dziecka", ladne meble, fajne ubrania, jakas wizyta w spa, wyjscie do teatru, restauracji, clubu moze domek z dzialka??? no i obowiazkowo wakacje nad morzem albo za granica

zarabiam 1500zł na rękę godne zarobki? od 1300zł w górę - poniżej tej kwoty zarobków za uczciwą pracę godnymi nazwać nie można dobry zarobek, za który można już ze spokojem utrzymać się i wieść spoko życie na swoim to ~2500zł na rękę

ja mieszkam na wsi i w sumie z mężem mamy 5 tys i nic się nie da odłożyć, bo auto kupiliśmy i mamy debety

a i jeszcze jedno - większość z was, idiotów nie rozumie pojęcia "godne"

ja mam 2300 zł ale żyje sam to mozę dlatego mi trudniej

W miare godne, to 2 000, 2 200. Jesli pytasz, jakie sa w miare godne w moim zawodzie, to jakies 5 000...

mi się wydaje że 2 tys to minimum,nie wobrazam sobie zarabiać 1500 zł na łape w stolicy