rodzice podlizują się zięciowi

Rozwala mnie ten chłopiec :D w realu mowilby do mnie prosze pana i co najwyzej to mógł poleciec do automatu kawe mi przyniesc :D

yeez fajna stopka, dająca wiele do myslenia kobietom, które chcą uświadomiśc facetów:D

komiczne pewnie wiele razy cie pytano ile liczysz wiosen, to ja tez spytam :p

:D dzieki Lustro mnie sie podoba nowa stopka komika

Ma prawie 33 lata i jest taki niedojrzały. No cóż ciąża i ślub z przypadku musiały się tak skończyć

"Ma prawie 33 lata i jest taki niedojrzały. No cóż ciąża i ślub z przypadku musiały się tak skończyć" nie odmładzaj mnie :P mam 35 lat i jestem dojrzały :D

nie chce by niegrzeczna ale plotki mnie nie interesują, pytam zainteresowanego :)

omiczne slyszalam że faceci powinni po 35 roku zycia pakowa się już w drewiany piórnik :P:D i zgłosi się do ZUSu celem wykreslenia z ewidencji

"i zgłosi się do ZUSu celem wykreslenia z ewidencji " a ja wlasnie w ZUS stoje z takim wnioskiem :P z komorki tu pisze :P

nie kłam ZUS jest czynny do 15-30 ewentualnie do 16 , cos tu kręcisz:p, marsz w poniedziałek do Zusu :p

Komiczne, mam do Ciebie pytanie - czy ty siedzisz przy kompie 24 na dobę 7 dni w tygodniu? Masz nudne życie, czy piszesz pracę doktorską o kafe? Jestem na kafe dokładnie czwarty raz i widzę. że jesteś ogólniedostępnym wszechobecnym szyderczym duchem tego forum. I chyba cynikiem. Może Tobie trzeba pomóc?

Owszem, ale dla mnie zostawili jedno okieno czynne... Przeczytali moje wpisy na kafe i przybili na moich aktach czerwoną pieczęć "do natychmiastowej eksterminacji"

"Komiczne, mam do Ciebie pytanie - czy ty siedzisz przy kompie 24 na dobę 7 dni w tygodniu?" tylko 23,5 - w koncu kiedys do kibla musze chodzić :P

A serio - miłego weekendu dziewczyny, zwijam sie z pracy, autorce życze siły w walce z mamusią i chujowym (delikatnie mówiąc) mężem... moze wpadne w nocy, bo dzisiaj sobie chce troche pograć na kompie :)

niektóre laski to tutaj się zaplaczą, bo co będą nocmai robi jak cię nie będzie takto czochrały sie na mysl o tym, że cie tu spotkają :D

sytuacja nieciekawa, tak to jest ,jak się da wejść na głowę, Autorko,przejmij kontrolę nad swoim życiem,póki czas

Przedmówco, dobra rada, oczywiście, tylko że to wygląda tak - jak najeżdżam na rodziców to mówią, że mam iść do kościoła, lekarza, zrobić coś ze sobą, bo tworzę "ciężką " atmosferę, a jak opierniczam męża, to mówi że on nie będzie po mojej stronie jak nie mam racji, bo jest człowiekiem sprawiedliwym

skoro kazdy moze zmienic tylko i wylacznie siebie to zmien swoje zycie tak bys ty byla zadowolona twoi "bliscy" maja w 4 literach twoje potrzeby i ty jak juz wiesz swoimi rozmowami nic nie zmienisz bo oni tego nie chca

znalazłaś się w jakiejś dziwnej pułapce

trochę "duszno" wtym układzie: Ty ,mąż i rodzice Rodzice powinni unikać jak ognia wtrącania się w Twoje małżeństwo,służyć radą tylko wtedy,kiedy ich o to poprosisz

czasem matki-przyjaciółki,kiedy pojawia się zięć-niestety zamieniają się w kobiety-rywalki,może nie zdając sobie z tego sprawy

jawne podlizywanie się zięciowi z jednoczesnym "usadzaniem" własnej córki ma krótkie nogi,bo w konsekwencji może negatywnie odbić się na związku,a nawet doprowadzić do rozwodu

jeśli miałabym coś Ci radzić,to staraj się nie popadać w rozdrażnienie i nie udawadniaj im nic kiedy jesteś zdenerwowana,bo im bardziej będziesz wyprowadzona z równowagi,tym bardziej sprawy się pokomplikują poszukaj w sobie spokoju ,bo nie bez powodu mówi się o sile spokoju,wtedy sama poczujesz,jakie wyjście z tej sytuacji będzie najlepsze, może się mylę,wszak nie ja jestem na Twoim miejscu,pozdrawiam