12 godzinna podróż samochodem z dziećmi

Poszukuję rad jak przetrwać 12 godzinną podróż z 3latkiem i 5 latkiem. Macie jakieś sposoby na ciekawe zabawy?

ja jechałam 26 godzin z roczniakiem i 3-latkiem:-D rady??hmmmm.... dużo cierpliwości:-D:-D

aaaa 3-latek i 5-latek to duuuuze dzieciaki! co tu kombinować? wyjedźcie na noc, jest spora szansa,że dzieci prześpia większość drogi;-)

to zalezy od dzieci - jak sie zachowuja podczas podrozy. proponuje duzo przerw, jakas plyte/kasete z piosenkami, ktore mozecie wspolnie spiewac. sa takie przenosne telewizorki do ogladania dvd - moze warto sie w takie cudo zaopatrzec zeby dzieciaki bjki mogly poogladac no i wziasc zabawki - pogadac z dziecmi, co im by sie przydalo podczas drogi

podróż w nocy to chyba najlepsze rozwiązanie unikniecie tysiąca postojów na siku/lody/McDonalda czy jeszcze co innego :P No i nie będzie korków

noc jest swietna, ale...to jescze zalezy jakie foteliki... Poki moje dw amiescily sie w te do 18 kg, byl luzik w nocy, bo je rozkladalam i spaly wygodnie. Teraz straszy ma juz taki nie rozkladany, i to jest masakra, bo po 3 godzinach budzi sie z placzem ze go wszystko boli.... I zaczelismy jezdzic w dzien... Nasz pomysl - aparat fotograficzny - moze byc w starej komorce - dzieci robia zdjecia przez okno jak mozesz zalatwic/kupic odtwarzacz dvd z dwoma ekranami do samochodu - rewelacja wspolne spiewanie, mowienei wierszykow, opowiadanie co bedziemy robic jak juz dojedziemy na miejsce a oprocz tego gry: jedzie pociag zaladowany na litere.... jakie zwierzatko mowi tak: kto pierwszy wypatrzy czerwone auto/autobus/drzewo/znak i - co dziala najlepiej po jakichs dwoch godzinach: teraz mama jest zameczona wszystkie dzieci ida spac :D - jakies 2 godziny spokoju, potem postoj...

Bardzo często pokonuje z dzieciaczkami 1000km i powiem CI szczerze z własnego doświadczenia, że radzę jechać tylko i wyłącznie na noc!!!! Moje dzieciaczki mają teraz starszy 5 lat, a młodszy 20 miesięcy i ze starszym niegdy nie miałam problemów. On już jest przyzwyczajony do takich tras i jak słyszy, że jedziemy do PL to odlicza dni, a później godziny :D Z młodszym jechaliśmy pierwszy raz jak miał 5 miesięcy, więc nie było wesoło dlatego od tamtej pory jeździmy tylko na noc i dzieci smacznie śpią :) Warto się również zaopatrzyć w DVD samochodowe mocowane na nagłówkach :)

a jakim foteliky ten starszy jezdzi???? Czy olewasz przepisy i pozwalasz mu sie polozyc? Bo ja wole jezdzic noca, ale nie wtedy kiedy maly ryczy, ze go wszystko boli :/

-duzo przystankow -nie da rady dojechac z dzeiecmi w okreslonym czasie do pnkt docelowego wiec nie wyliczaj czasu:) -do zabawy-kredka-papier-podkladka -nie dawaj do zabawy balonow -nie daje dzieciom jedzenia w czasi drogi-zbyt niebezpieczne-robi postoje -pamietaj , o chorobie lokomocyjnej-wiec radze zaopatrzyc sie w leki -mokre scierki nawilzane-:) -zabawy w stylu-kto zobaczy pierwszy bialy samochod-albo pania z grzybami:) -i jak masz mozliwosc jedz noca

Polecam http://www.inspirander.pl/podroze/14-sposobow-na-nude-w-podrozy. Może Cię zainspiruje

ja jechałam ostatnio 10 godzin ale maly był bardzo grzeczny kontemplował krajobrazy i dumał potem przysnął tak co 2,5-3 odziny robiliśmy postój dla rozprostowania nóg nawet nie myślałam, że tak bezboleśnie podróż upłynie :D