co robiliście podczas czwartkowej burzy ?

ja byłam z facetem na w parku gdy nagle potężne chmury zaczęły przykrywać niebo nad naszymi głowami - zerwał się strasznie mocny wiatr i wpadłam w panikę - boję się burzy. nie chciałam zostać na miejscu dlaego uciekaliśmy przed burzą pomijając fakt, że stasznie zmokłam a mój facet nawet przez sekundę nie pomyślał, aby jakoś temu zaradzić :) to uciekając zostałam ochlapana przez samochód czymś w rodzaju błota i ciuchy mi się strasznie ubrudziły - nie wiem czy to zejdzie - obawiam się, że nie ;( w środę byłam na zakupach i ua wyprzedaży w big starze udało mi się kupić spodenki na które polowałam tyle czasu ;(;(;(;(;(;(;( help jak sprać bardzo "brudzące" błoto z jeansu

jeszcze nieiprane ?? czekasz jak ci zaschnie dokumentnie ?? Moze ci chłopak ma uprac ( ten sam co nic nie zrobił zeby cie uchronic przed zmoczeniem ) :D

pralka powinna sobie poradzić ;)

Powiedz lepiej, zes sie tak wystraszyła burzy, ze Ci sie popusciło A nie zadne tam błoto:)

eyy no fakt jestem sama sobie winna - nie wrzuciłam ich do pralki prze zte błotko - pomyślałam sobie, że powinno trochę zaschnąć ;/

\" facet nawet przez sekundę nie pomyślał, aby jakoś temu zaradzić \" ta powinien kazać przestać deszczowi padać :D

Ja siedziałem w chałupie i przyznam że burza była banalna i nieciekawa:P.Trochę postrzelało i nawet mocno nie wiało ani lało tak jak zwykle:P.