Kapiel 2,5 latka

Moj syn jak oparzony boi sie wody, w sumie od urodzenia.... Ale powoli nie mam juz sil myc mu glowy, pol lazienki zalane mimo, ze ma rondo na glowe, pod reka stos pieluch gdyby jednak cos mialo sciec po policzku, zabawki, reczniki... ale to na nic... Dzis wolal oddac smoczek niz splukac glowe, trudno... przynajmniej sie oduczy, a nastepnym razem to nie wiem jak bedzie... moze jakies rady, staram sie jak najdelikatniej i najszybciej myc mu czypryne, ale jak kolwiek to i tak konczy sie atakiem histerii syna...

moja córeczka też panicznie bała się mycia główki, aż w końcu zaczeliśmy myć ja razem z mężem: ja ręcznikiem zwiniętym zasłaniałam jej oczka i uszy, a mąż płukał wodą. Odstawiałąm ręcznik na szampon. Póżniejznów do spłukania ja zasłaniałąm ręką i ręcznikiem twrz amąz płukał. Opowiedizeliśmy jej też bajkę o smerfach na temat mycia główki- teraz jej nie pamiętam ale to była wymyśłona bajeczka przez nas. Pomogło, córcia nie lubi nadal myć głowy ale nie boi sięi pozwola to robić. Terazjuż sama myję jej głowe