WARSZAWA MNIE PRZERAZA

:)Dawno Cię tu nie było,pisz co tam u Ciebie,co porabiasz?

szczerze mówiać to ze strony rdzennych warszawiaków nie spotkało mnie nic złego wręcz przeciwnie okazali mi więcej sympatii niz się spodziewałem,natomiast z przyjezdnymi róznie bywało

Oj tam oj :p niech bedzie 180 stopni :p Jak tak piszecie to zaczynam dostrzegac i pozytywne strony... A jak myslicie czy w takiej wawie trudno znalezc prace? Ile mozna zarobic "na godzine" chcociazby w takim barze restauracji czy galerii ?? Bo u Nas w malych miastach max 8 zeta na godzinke w wawie pewnie tak samo? No i racja.. wszyscy dowarszawy przyjezdzaja z innych miast... To kariera, to praca, wykształcenie...

od października będę studiować w Warszawie, nie mam orientacji w terenie, jestem lekko aspołeczna, więc moje przerażenie jest większe od Twojego. będę się gubić praktycznie co kilka minut, a zanim kogoś zapytam o drogę to rozważę milion za i przeciw. ale nie szaleję, gdzie mam się nauczyć odpowiedzialności, życia społecznego i samodzielności, jeśli nie w wielkim mieście? :P

mieszkańcach?

Co u mnie:) mieszkam i pracuję w Warszawie na razie mam troche problemów w pracy z i wynajęciem jakieś stancji ale jak bedzie dalej to zobaczymy

ŁODZ to juz inny temat ;] Ja tam mieszkam od lat w warszawie a dokladniej od 12 i na poczatku tez mi bylo trudno. Wszedzie sie gubilem, ale da rade sie przyzwyczaic zoabczysz Olivka ;-)) pozdrawiam

to fajnie,że u Ciebie wszystko ok:)Mam nadzieję,że będzie jeszcze lepiej;)Powodzenia i pozdrawiamp

Mi się wydaje że Warszawa jest łatwa do orientacji,przede wszystkim jest dobrze oznaczona,dawniej były czasy ze studiowalem mapy warszawy ale teraz mi juz to mineło.

Jak ktos moze odpowiedziec mi na posta na temat pracy bede wdzieczna

czy będzie ok to nie wiem,jutro czeka mnie wazna rozmowa,od niej bedzie zalezała moja przyszłość.poczekamy zobaczymy:)

pytam się o Łódź bo będę tam mieszkać a nie chce mi się zakładać osobnego topiku na temat Łodzi więc tu się pytam;)

kupili ten dom? Bo domów jako takich w samej Warszawie jest bardzo mało. Chyba że w jakiejś podwarszawskiej miejscowości? Bo skoro interesuje cię SKM, to żaden Warszawiak tym nie jeździ, bo nie ma takiej potrzeby. Co do zachowań Warszawiaków, to proszę nie pisać, że są nieuprzejmi czy chamscy. To niestety 90% przyjezdnych wyrabia nam taką markę, bo zachowuje się tak jak dotychczas w swojej rodzinnej miejscowości. Poza tym gdziekolwiek byś się przeprowadziła z małej miejscowości czułabyś się tak samo źle. Potrzebujesz po prostu czasu. Szybko się przyzwyczaisz. Nie taki diabeł straszny. Ja pochodzę z tego miasta od zawsze ale i tak gubie się na Pradze czy dalekiej Woli. Więc nie przejmuj się tak :)

ŁODZ juz dawno odplynela ;] a wydaje mi sie ze nie trafilas w topik bo ten jest o warszawie i nie ma sensu wyjezdzac z lodzia i nagle zmieniac sens tego. Uwazam ze ten topik jest dosc ciekawy i nie powinno sie robic zderzenia z inymi miastami :-) pozdrawiam autorke

z pytaniem o zarobki jako kelnerka w wawie:)

stolYcy:p

z pracą jest ok, nie wiem jak to wygląda w branżach, o których mówisz, ale będzie to dużo wyższa kwota na bank

mnie przeraza tylko ze kierowcy na pasach i na przejsciu dla pieszych nawet jak jest zielone to sie spiesza :p ostatnio jeden by mnie potrącił

ja bym swoja chciał zmienic ale okazuje się że nie jest to takie łatwe wszystko zależy od wykształcenia

No tez fakt, ale ja mysle ze zawsze mozna sie przekwalifikowac.. jest teraz tyle kursów szkół policealnych, studiow itp itd i co wiecej sa one ciekawe... co prawda zawsze to cos innego niz studia ale mowie ze mozna np zrobic i jedno i drugie.. zawsze sie pozniej inaczej patrzy na cv :-) moje skromne zdanko :-)

ale z pewnościa łatwiej tu pracę niż gdzie indziej w kraju to w końcu stolica

z przyjezdnymi w W-awie jest jak z polskimi Niemcami w Niemczech .Ci są bardziej niemieccy od Niemcow i ci co przyjechali bardziej warszawscy od rodowitych Warszawiakow

Ja jestem z Warszawy i mam na studiach mase przyjezdych osób. Nie boj sie tego miasta, nie jest az takie przeogromne, a ja sama czesto nie wiem jak dojechac na niektore ulice albo nie znam odleglych dzielnic :) Metro, tramwaje i autobusy to tez kwestia czasu, a metro to juz w ogole zadna filozofia :) Co do pracy, to wydaje mi sie ze jest dobrze. Studenci zawsze gdzies sie zaczepia, a i reszta raczej nie ma wiekszych klopotow. Ogolnie to nie wiem kto stworzyl taki dziwny stereotyp ze warszawiacy " gdzies pedzą ", fakt zycie tu jest na przyspieszonych obrotach ale nie przesadzajmy. Nie mam tez osobiscie pretensji do przyjezdnych, chociaz uwazam za smieszne kiedy ktos po kilku latach tutaj na pytanie skad jestes odpowiada " z Warszawy ". To miasto daje mozliwosci i w koncu jest dla ludzi, ale szanujcie stolice skoro je Wam oferuje :)

Ludzie z Wawy nie różnią się od ludzi z Łodzi/Wrocławia/Gdańska czy innych miast :o.Karierowiczy,nowobogackich,czy nadętych bufonów można spotkać wszędzie i wkurza mnie takie uogólnianie.W stolicy nie lubię tylko tego,że trzeba stracić kawał dnia by załatwić jakąkolwiek sprawę,bo sporo czasu na dojazdy schodzi.Też jestem z małego wygwizdowa,też się bałam,że będę się gubić,ale nie było tak źle.

napewno wawa oferuje najwięcej miejsc pracy ze wszystkich miast POlski z drugiej strony konkurencja tez jest tutaj duża.Jesli zariabia się na poziomie 3-4 tys zł to moze być dobre miejsce do zycia bo rozrywek tutaj nie brakuje,gdy zarabia się mniej to moze byc problem bo wynajęcie czegoś niestety kosztuje

No i drogie żarcie jest.Średnio o 1/3 droższe niż w moim mieście rodzinnym.

a ja powiem tak:) Po maturze przeprowadzilam sie do Warszawy, tez z malej miejscowosci. Miasta nie znalam w ogole, ani znajomych ani rodziny, ani internetu, bo to troche inne czasy byly:) Bylo mi trudno i zle. Mieszkanie, ktore miesiac wczesniej wynajelam (pokoj wlasciwie) okazalo sie juz byc zajete po moim przyjezdzie (tak, tak - pani dostala lepsza propozycje) - pierwsze dwie noce spalam w schronisku mlodziezowym, po czym znalazlam pokoj u pana lekko psychicznego:) z masa karaluchow, jak sie pozniej okazalo:) Po woli poznawalam ludzi, znalazlam prace, studia, zmienilam mieszkanie... Spedzilam piec cudownych lat w mojej kochanej Wa-wie - kocham to miasto, ludzi - zawsze upszejmych jesli o mnie chodzi. Zostalam trzy razy okradzina w tramwaju:) Poznalam cudownych ludzi, ktorzy do dzis dnia sa moimi przyjaciolmi... Po ukonczeniu studiow wyjechalam do Nowego Jorku i tu mieszkam od 7 lat. Nie mialam zadnych problemow ze zmiana otoczenia a to wlasnie glownie dlatego, ze Warszwa nauczyla mnie jak zyc:) Tesknie bardzo za Wawa: za smrodem na Marszalkowskiej, za Lazienkami, za laskiem Powsinskim, za Starym Miastem, za Marc Polem na Sadybie:) - zawsze jak jestem w PL zatrzymuje sie na min. trzy dni w Wa-wie by pooddychac:D Jedz do Warszawy i ciesz sie nia, pytaj ludzi, jak sie zgubisz- zawsze ci pomoga, nie sluchaj, ze Warzszawa to, ze tamto. W wolnych chwilach wsiadaj po prostu do tramwaju, lub autobusu jedz i gub sie specjalnie (najlepsza metoda, by poznac miasto), pozniej pytaj ludzi, ktorym autobusem do Centrum a z Centrum zawsze juz trafisz w swoje strony:D Zycze powodzenia i pozdrow Wa-we ode mnie:D

dobrze napisane ewander Warszawa nie tak straszna:)

Ewander swietnie to wszystko ujelas heh mozna sie wzruszyc :-))) wszyscy macie racje... i chyba zdalam sobie sprawe ze nie ja jedna mam/ bede miala takie obawy :p teraz jak tak piszecie i mnei na duchu podtrzymujecie to... juz sie mniej boje a... za to.. mam coraz wiekszy apetet na WARSZAWĘ :-)

Pewnie Olivia - jedz i bierz calymi garsciami!!!! Tak trzymac:)