Czy dżentelmeni jeszcze istnieją???

Facet ktory niepotrafi powiedziec "nie" kobiecie to nie facet.

"nie podam ci płaszcza!" - cóż za męskość..

"nie podam ci płaszcza!" - cóż za męskość.. :D:D:D

"jednak kazda kobieta chcialaby mezczyzny, ktory jest dzentelmenem, a kazdy mezczyzna chcialby kobiety z klasa." Dlaczego na pytanie "jak sie zachowuje dzentelmen" są litanie, a na pytanie "jak sie zachowuje kobieta z klasą" milczenie? Co takiego robicie, że sie uważacie za kobiety z klasą?

"nie podam ci płaszcza!" - cóż za męskość.. To się nazywa asertywność :D

" on gada sam ze sobą mój facet jest dżentelmenem otwiera drzwi, podaje płaszcz, gotuje, sprząta, pierze, zajmuje się dzieckiem i pracujeJest sporo takich mężczyzn mój mężczyzna ma brata który jest wręcz taki sam tyle, że młodszy a jest wciąż sam. To sąraczej misie nie faceci ... zrobiłyście z nich cioty które są sługusami ...." On akurat lubi gotować,i zajmować się dziećmi, sprzątanie i pranie to też nie problem przecież. Sługą czy ciotą na pewno nie jest na wszystko mi przecież nie pozwala.

No ba... a szczerze mówiąc ja nie mam bladego pojęcia jak zachowuje się kobieta z klasą - już kilka wersji słyszałam i do jednych pasuje, do innych wcale. Podobnie jest z tymi opisami dżentelmenów... chyba lepiej jest się ograniczyć do oceniania czyjejś uprzejmości zamiast ogólnego "dobrego wychowania" ;P

istnieją dzentelmeni, nawet na tym forum się trafiają, jeden z nich przysłał mi dzis kwiaty ;)

Sługą czy ciotą na pewno nie jest na wszystko mi przecież nie pozwala. No ale raczej ....nie jest asertywny .... wszystko powinno mieć umiar ja nie mówię żeby nie pomagać kobietom ale....

Moorland Starzejesz się 24 latka już wskoczyły co ?

Tańczący - i to kiedy...

a dlaczego kobieta nie otwiera nam drzwi ? przecież są słabsze więc powiny być hcociaż dobrze wychowane ...

Tańczący - i to kiedy... Nie przesadzaj kilka miesięcy temu ;)

Tak przy okazji, co to za określenie "pomagać"? Pomaganie komuś to robienie czegoś, czego nie musisz, ale jesteś taki miły, że to dla kogoś zrobić. Prace domowe i zajmowanie się swoimi dziećmi to obowiązek, a nie uprzejmość...

tańczący - chciałabym :/

Prace domowe i zajmowanie się swoimi dziećmi to obowiązek, a nie uprzejmość... To dobrze że nie mam dzieci :D heh nie żebym był leniwy :D

Moorland A obecnie masz faceta ? tak tylko pytam

Tańczący - mam i sprząta :D

sa, ale jak siedzicie calymi dniami na kafe to skad macie wiedziec ze sa?

Tańczący - mam i sprząta Przeczytaj jeszcze raz pytałem czy masz FACETA

a jak facet to od razu musi być brudas i nie sprzątać po sobie? Cały numer z byciem dorosłym facetem polega na tym, że w przeciwieństwie do szczeniaka i małego dziecka możesz go zostawić samego na cały dzień (a czasem nawet kilka) i nawet jak coś rozwali, rozleje, popsuje itd. to to naprawi/posprząta/wsunie pod dywan więc jak jego partnerka wróci to nie strzeli sobie w łeb już na progu :)

Ale dlaczego mamy wam tak mocno służyć a dlaczego nie wy nam ? Przecież jak ja mam pracować, prasować gotować i sprzątać to po co mi kobieta ?

Mnie się pytasz? Kobieta też robi to wszystko więc na co jej ty jesteś? :) Może dla towarzystwa?

Arogant z zazdrosnej doliny Nie moge z tego nicku :D ale w pozytywnym sensie

Mnie się pytasz? Kobieta też robi to wszystko więc na co jej ty jesteś? Facet robi więcej bo nie dość że mamy sprzątać, prasować gotować itp to jeszcze najczęściej pracujemy bo wy nie zawsze i jeszcze pracujemy na zewnątrz np porąbać drewno skosić trawnik i takie tam a wy tego nie robicie ...więc my robimy więcej

choć akurat ja rąbie czasem tylko drewno do kominka tak to w całym domu mamy ogrzewanie gazowe

wiesz, w układach gdzie tylko jedna osoba pracuje zwykle podział jest taki, że nie musi zajmować się domem. To inna sytuacja. Poza tym ile razy w roku ten trawnik skosisz czy drewna narąbiesz? I nie żeby coś, ale to akurat kobieta też może zrobić (wyobraź sobie, że rąbanie drewna nie jest specjalnie wykańczającą pracą :D)

Tańczący - wiesz, ja nawet nie pomyślałam o ogrzewaniu całego domu drewnem (węglem jak już).

Poza tym ile razy w roku ten trawnik skosisz czy drewna narąbiesz? I nie żeby coś, ale to akurat kobieta też może zrobić (wyobraź sobie, że rąbanie drewna nie jest specjalnie wykańczającą pracą ) Taa widziałem już jak moja rąbała drewno kiedyś to nie mogłem ze śmiechu i ten zamach jak amator do tego ten strach że odrąbie sobie rękę lub przywali w nogę :D ok 20 razy a mam wielki trawnik

ja nawet nie pomyślałam o ogrzewaniu całego domu drewnem (węglem jak już). No właśnie a węgiel kto wrzuca ?