Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość1234567

Drogie Panie co myślicie o...

Polecane posty

Gość gość1234567

... mężczyźnie wierzącym, religijnym. Czy budzą w Was tacy ludzie zainteresowanie. Czy jak poznajecie takiego mężczyznę i okazuje się, że on do kościoła/meczetu/synagogi itp chodzi, przestrzega zasad wyznawanej wiary to darujecie sobie znajomość z takim typem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli jest katolem
to tak :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taka jedna 24
bez przesady jego sprawa jego wiara....jego zycie nie oc3eniam ludzi na podstawie tego w co i jak wierza moja przyjaciółka jest zajebisci religijna ja wcale ...nie wpływa to na nasze relacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234567
a co złego w tym, że jest katolem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisia860116
ja to szanuję i nie zrywam znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajnik---
moja przyjaciółka jest zaj**isci religijna ja wcale ...nie wpływa to na nasze relacje tak bo jestescie tylko przyjaciolkami,nie mieszkacie razem. ja bym nie wytrzymala pod jednym dachem z facetem ktory bylby nadmiernie pobozny. nie moja liga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234567
"nadmiernie pobożny" - możesz to rozwinąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234567
pytajnik--- co jest w tej pobożności takiego czego byś nie wytrzymała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak mi kafeterii
raczej tak, wole ludzi myslacych (od tych wierzacych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ajaaa
Ja umawiam się tylko z niewierzącymi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajnik---
jestem ateistka :D chyba nie musze rozwijac mojej wczesniejszej mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfsf
ja ,to raczej unikam ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234567
pytajnik--- acha, nie napisałaś tego we wcześniejszym poście. brak mi kafeterii wierzący nie myślą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak mi kafeterii
moze i mysla ale jak widac niespecjalnie im wychodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi :) myslec to oni mysla, ale innymi kategoriami niz my :D dlatego ciezko czasami sie dogadac. po co zatem utrudniac sobie zycie i wchodzic w taki zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234567
--pytajnik-- Te zasady jakimi kierują się wierzący sprawiają że byś się męczyła z takim człowiekiem. brak mi kafeterii To że ja mam jakieś problemy z myśleniem to nie znaczy że inni też je mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu nie chodzi o zasady. ja mam tez zasady i uwazam ze sa tak samo dobre jak ludzi wierzacych. po prostu tu chodzi o podejscie i takie najnormalniejsze w zyciu sprawy np. slub, chrzciny, przyjmowanie kolędy, chodzenie do kosciola itd. obawiam sie że nie znalazlabym w takich sprawach porozumienia z wierzacym partnerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234567
--pytajnik-- a już probowałaś się z takim osobnikiem "dogadywać", że wiesz że jest to trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234567
Ok rozumiem, tego wcześniejszego pytania nie było, zapomniałem, że ateistką jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rerterter
Mnie od takich ludzi odrzuca. Biorę ich za mało inteligentnych i chowających się przed życiem za zasadami narzuconymi przez instytucje religijną. Innymi słowy religijność jest dla mnie jedną z kilku wad z powodu których wykluczam faceta jako kandydata do związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem wierząca
więc gdy facet też - to dla mnie ok., chodzimy razem do kościoła np. A jak nie - to nie, to chodzę sama i po problemie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
probowalam, dlatego wiem ze to nie ma sensu i teraz skupiam sie na ludziach ktorzy mysla podobnie do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"więc gdy facet też - to dla mnie ok., chodzimy razem do kościoła np. A jak nie - to nie, to chodzę sama i po problemie" ok, ale gdyby ten facet np nie chcial nigdy slubu koscielnego i nie chcial nigdy ochrzcic swoich dzieci to bylabys z nim nadal? wiesz, zycie nie opiera sie tylko na chodzeniu do kosciola. to jeszcze mozna przelknac. sa inne, wazniejsze rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567.....
ja nie zerwałabym znajomości z facetem tylko dlatego że jest wierzący i chodzi do kościoła....pod warunkiem że nie starałby się na siłę narzucać mi swoich zachowań zresztą nie wierzę że chciałby się związać z kobietą która nie była by równie wierząca jak i on ..... jestem wierząca ale nie praktykująca od jakiegoś czasu ...więc jakby mój partner na siłę co niedziela chciał mnie wyciągać do kościoła i nie potrafiłby się pogodzić z tym że będzie chodził sam to na pewno taki związek by nie przetrwał ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem wierząca
Tak - mój mąż był ateistą - i nie mieliśmy ani nie myśleliśmy o ślubie kościelnym. Dzieci nie muszą być ochrzczone. Zresztą i osoba niewierząca może zgodzić się na ślub kościelny czy chrzest. Teraz jestem z kimś wierzącym, ale jak go poznałam, to nie wiedziałam przecież o tym. Zresztą jest tak "umiarkowanie" wierzący, czy jak to nazwać - i jak ma ochotę - to idziemy razem do kościoła, jak nie - to go nie namawiam. A dziś poszedł sam, bo ja jestem chora - widocznie chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to świetnie, że masz takie podejscie. szkoda , że ja trafiam na takie osoby co zawsze probuja mi narzucic swoja wole. jestem juz po prostu tym zmeczona, dlatego postanowilam szukac takiego faceta co bedzie mial chociaz w tym jednym takie samo zdanie jak ja :) ciezko jest, ale moze taki sie kiedys znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem wierząca
bo najgorzej trafić na fundamentalistę :-) w każdej ideologii i religii. Ani ja nikogo nie nawracam, ani nie dam się nawrócić. Jak kiedyś byłam niewierząca - przyjaźniłam się z księdzem, ale on też nie próbował mnie do niczego namawiać, bo był za mądry na to. A ty z pewnością poznasz kogoś właściwego! Przyznam, że mi zależało na facecie wierzącym, chciałabym wziąć ślub kościelny. I kiedy okazało się, że jest to możliwe - to nie uważam tego za przypadek. Ale gdyby było inaczej - też nie robiłabym tragedii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234567
ja jestem wierząca To trochę Twój nick ma się nijak do Twojego poglądów. Bo jednak ślub czy chrzest dzieci jest ważny. Chyba, że mówisz o innej religii więc nie wnikam. Co do fundamentalistów to ja nie wiem dlaczego najgorzej takiego spotkać. Ja np chciałbym trafić na fundamentalistkę w kwestii wierności małżeńskiej i sam bym taki chciał być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×