facet z dusza romantyka

czy takowi obecnie maja szanse na byt?

nie

a jacy?

kolejny niedorajda życiowy, który swoje nieudacznictwo nazywa romantyzmem

tak.

Teraz tacy są uważani za ciapy, pierdolców itp.... Taki jebant swiat teraz. Teraz liczy sie mięsień, kasa, szpanerstwo itp...

A laski takich mają w dupie. One chcą maczo który je pobije, przerucha mocno ale dalej bedą go kurwa kochać że ja pierdole. A taki romntyk to co jest tylko gównem na swiecie dla dziewczyn. Moze dla 0,5% nie!!!

heloł ja takiego faceta szukam od dawna ale go znalezc nie moge heloł :(

Ma szansę, dlaczego miałby nie mieć? Nie każda dziewczyna szuka mocnych wrażeń. Ja miałam jednego. Był nudny jak flaki z olejem i bardzo przewidywalny. Wolę takiego zwykłego. Coś pomiędzy romantykiem a macho ;]

to może któraś z pań napisze co to znaczy romantyk..? he?

to ciekawe wydawało mi się, że być romantycznym to poszukiwać mocnych wrażeń...

taki ktory jest bardzo emocjonalny, delikatny i czuly. co nie musi sie wykluczac z asertywnoscia i zaradnoscia zyciowa.

facet romantyczny a facet z duszą romantyka to dwie różne sprawy - ten drugi to coś jak Werter - ofiara losu... skazana na niepowodzenie.

a wiec jestem nieudacznik?cienias? i takie tam?

Romantyczny - jak napisała depeche, ciepły, miły, z bujną fantazją, delikatny, emocjonalny, a dusza romantyka - ktoś kto szybko się zakochuje nie radzi sobie ze swoją zbytnią emocjonalnością, myśli, że kobiety lubią być uwielbiane i należy im na każdym kroku udowadniać miłość. Jaki Ty jesteś?

nie wiemy jaki jesteś opisz siebie dla mnie romantyk to ktoś o większej wrażliwości, specyficznie emocjonalny (to nie znaczy, że rozchwiany emocjonalnie) zajmujący się rzeczami trudnymi, porywającymi, które nie przynoszą efektów poza satysfakcją i może uznaniem, przynajmniej na początku np: himalaista, żeglarz, pisarz w ogóle artysta, partyzant...

a wiec romantyczny do bolu

kocham ciagle nie bedac kochanym

a w kwestii radzenia sobie z kobietami werter po prostu był niedojrzały i pewnie miał depresję romantyk według mojego rozumienia to i wiersz napisze i kobietę zerżnie porządnie i pozwoli na manipulowanie sobą jedno nie wyklucza drugiego wbrew powszechnie powtarzanej opinii, kobiety nie pragną jedynie delikatności raczej jej umiejętnego dozowania

dokladnie to okreslil baron taki jestem

:D szu2... po 1.. moze wkoncu zarejestruj teog uroczego niczka swego:))) czrny bedzie lepiej wygladal na tle pomaranczy:))) po 2 mezczyzna romantyk.... coz... ja lubie;))) bo jak pokazuje doswiadczenie... romantyczny facet wcale nie jest jakas ciepla klucha... romantyczny mezczyzna... jest zapewne mezczyzna 100% :))) pzdr.

kochasz nie będąc kochanym to znaczy, że byc może jesteś werter dla mnie to choroba nieumiejętność radzenia sobie z płcią przeciwną a nie romantyzm radzę iść do psychologa a lepiej psychiatry tego rodzaju problem, ma podłoże w samoocenie i kondycji psychicznej w ogóle

szuu ale doprawdy nie rozumiem dlaczego sugerujesz sie tu jakimis glupawymi "opiniami" pamietaj,ze to forum i mozna się tu jedynie odniesc do twoich wypowiedzi ale nijak sie to ma do oceny ciebie jako czlowieka , a to dlatego,ze sie tu nie znamy wiec lepetyna do gory:)))

no coz a wiec jestem wymierajacym gatunkiem

w sumie to wiem ze tacy romantycy maja zero szans

ludzie sa niestety rozni, niektorzy to psychopaci, a niektorzy to romantycy, dla kazdego znajdzie sie miejsce niestety zyj jak chcesz i badz jaki chcesz byle by ci bylo z tym dobrze normalnosc jest kwestia statystyk co nie oznacza ze wszyscy powinni byc tacy sami co ce obchodzi co mysla o tobie inni? ps. ja romantykow nie lubie ale sa takie co lubia

Własciwie jak to jest moze ktorac mi to wytłumaczy: Od kilka lat czynnie uprawiam sport, ciało umiesnione i wysportowane, wysoki i przystojny bo co bede ukrywał, jest praca i niezeł zarobki, auto moze nie prosto z salony ale 3 letnie i szybkie czyli z pozoru typowy macho dodam jeszcze, że potrafie postawic na swoim, powiedziec co mysle i mocno uderzyc w stoł jak sie wkurwie.....jednak głeboko w sercu jestem romantykiem, ciepłym i czułym. I wcale nie czuje potrzeby dowartosciowania sie rzeczami materialnymi czy wygladem "twardziela" Wiec jak? jak to jest w moim przypadku? Chciałybyscie takiego faceta jak ja?

ranyy szuu wiecej wiary i radosci ..., jakichs smutek [rzez ciebie przemawia... poza tym bycie romantykiem to nic zlego.... czasmai tylko bardziej boli porazka.... ale coz.... :)

moze nie tyle porazka tylko zal i smutek za czyms co moglo byc..........

no coz to sie nazywa zycie...