facet z dusza romantyka

nowy modelu... czyli jedno drugiego nie wyklucza... wizerunek macho i dusza romantyka moga isc w parze jak sie okzauje..:)

taki maczo i romantyk to supermen

szuu ale malo ktora kobieta chcialaby supermana;))) my potrzebujemy zwyczajnych dobrych wrazliwych, szanujacych nas mezczyzn:))))

tak???hm/ ale romantycy czasem sie gubia w swym romantyzmie.

jak to sie gubia? co masz na mysli/?

Jest tam tak cicho, że słyszymy piosenkę zaśpiewaną wczoraj: "Ty pójdziesz górą, a ja doliną..." Chociaż słyszymy - nie wierzymy. Nasz uśmiech nie jest maską smutku, a dobroć nie jest wyrzeczeniem. I nawet więcej, niż są warci, niekochających żałujemy. Tacyśmy zadziwieni sobą, że cóż nas bardziej zdziwić może? Ani tęcza w nocy. Ani motyl na śniegu. A kiedy zasypiamy, We śnie widzimy rozstanie. Ale to dobry sen, ale to dobry sen, bo się budzimy z niego.

czasem w swej milosci sie zagubia tak dalece ze sa drobiazgowi

:)

drobiazgowi, uparci, dumni.. takkk cos w tym jest:O

i zazdrosni zapomnialas dodac

romantyk ubiera krawat w groszki:D jak Jej sukienka:) Nieromantyk szpanuje motorem autem itp:O..

sukienkakrawat wcale sie z toba nie zgadzam...

Szkoda mi niektórych ludzi. Według mniemania wielu romantyk to idiota, nie potrafiący sobie w życiu radzić. Współczuję takiego myślenia. Nie wstydzę się tego, że jestem romantykiem. Mam w sobie poczucie piękna, harmonii i skłonność do perfekcji. Skończyłem szkołę Techniki samochodowej. Zdałem maturę, egzamin zawodowy na 98%. Wszyscy pchali mnie w stronę dalszej nauki. Mogłem pójść na politechnikę Warszawską, ale nie poszedłem. Zostawiłem ją na rzecz tego czego moja romantyczna dusza potrzebowała. Może będziecie się śmiać, ale od dziecka chciałem być kierowcą ciężarówki i od młodości za wszelką cenę do tego dążyłem. Wzrusza mnie piękno odwiedzanego świata, a kierownicę mam we krwi. Czytając to możecie mnie uznać za idiotę i cieniasa - trudno, wasza sprawa - nie jestem nieporadny, w życiu sobie radzę jak umiem i doszedłem do wcale niezłych rezultatów. Jedyne czego mi brakuje to drugiej połowy. Szukam mojej miłości idealnej, ale jeśli wszystkie kobiety nie wierzą już w romantyków, to może warto pozostać kawalerem. Szukajcie moje miłe swojej drugiej połówki wśród macho, które zaoferują wam lansik w nowiutkim samochodzie, kasy - chociaż i to nie każdy - a dalej nie wiem co mogę wymienić jako rzecz, przez nich możliwą do zaoferowania...

Ja chciałem tylko drogie Panie zauważyć, że dusza romantyka to nie jedynie dusza Wertera, ale i dusza Konrada - buntownicza, niepokorna dusza wariata, której największym problemem jest ona sama, nie potrafi się poskromić i jest olbrzymim ciężarem. To dusza bez Boga, dusza zbolała bo wrażliwa. Romantyk zatem nie jest nieudacznikiem, baaa może być świetnie radzącym sobie w życiu człowiekiem, który mimo powodzenia wewnątrz cierpi katusze, łatwo ucieka w używki i nie tylko alkohol mam tu na myśli. Romantyk to w dzisiejszych czasach osoba która potrzebować będzie największego wsparcia kobiety, jednak odwdźięczy się za nie tysiąckroć większą miłością, troską, wiarą i wsparciem niźli przeciętny mężczyzna. I pamiętajcie drogie Panie, że amor to nie jedyna domena miłości romantyka, dla niektórych Platonśkie braterstwo duszy jest o wiele ważniejsze...

Dla mnie romantyk to typowy idiota ktory wierzy ze rzeczy bez znaczenia ktore robi maja jakikolwiek wplyw na kobiety. Jesli jest przystojny to w sumie nie ma znaczenia i tak zadna kobieta nie patrzy na jakis bzdurny romantyzm. JEsli nie ejst to tylko poglebia swoja niezaradnosc zyciowa i w ogole przekresla swoje szanse u kobiet. Neich zamiast szanowac kobiety pojdzie na silke kupi normalne auto i postawi dom a nie zajmuje sie romantycznymi glupotami. Kobiety lubia zeby je dobrze wygrzomocil jakis macho a nie dostawac durne chwasty od jakiegos przyglupiego chrelaka.

Chyba tylkiem jedna osoba z tego wątku rozumiem ideę romantyzmu. Reszta jak zwykle nie rozumie że romantyzm to nie jest klepanie miłosnych wierszy i inne pierdy.