Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sim salabim

Kobiety panów wojskowych! zapraszam na ploty!

Polecane posty

Gość sim salabim

jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoRobićCCCC
Witaj, ja mam p. Wojskowego (jeszcze nie męża) i mam dużo do powiedzenia. Zależy na jaki temat;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sim salabim
no witaj, ja tez nie jestem zona :) opowiedz moze najpierw cos wiecej o swoim zolnierzu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoRobićCCCC
Mój pracuje juz ponad 3 lata. Zaliczył 1 misję wojskową. I niestety zmienił się bardzo. Stał sie bardziej nerwowowy, więcej przeklina (kurwuje)-choć pracuje nad tym by używał bardziej normalnych słów;) Po za tym wścieka sie gdy coś nie jest po jego myśli, nawet na pogodę wyzywa- że nie taka, ze nie ma słońca. Ogólnie kanał i ciężko bardzo. Zlewajacy stosunek, typu" jak nie Ty to inna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sim salabim
a jaki ma stopien o ile wolno spytac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoRobićCCCC
Czy to ważne?? Powiedz lepiej coś o swoim lubym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
"Zlewajacy stosunek, typu" jak nie Ty to inna..." warto byc z takim facetem w ogole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sim salabim
moj luby... hm... jestemy razem ponad rok... jest nieco starszy ode mnie. tez byl na misji ... w Iraku... nie jest ich zwolennikiem. obecnie jest majorem ( pelni etat w sztabie). jest pilotem smiglowcowym... ogolnie na pierwszy rzut oka nie widac ,ze to trepiszczak....ale czasem z niego to wylazi :) szkoda ,ze Twoj ma takie olewajace podejscie :( dlugo jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoRobićCCCC
7 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sim salabim
duzo.... pewnie boli cie to jego podejscie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sim salabim
a jak to jest z jego praca? mi troche przeszkadza brak czasu mojego faceta... natlok obowiazkow :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoRobićCCCC
Owszem. A gdy już nerwów i niemocy zaczynam płakać to wprost pyta czemu płaczę i ze itak te łzy nie działaja na niego. Choc nie zawsze jest tak obojętny. Ale już dawno nie widziałam go takiego jak kiedyś, uśmiechniętego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie licz no to że
nie licz na to że się zmieni, moj tez wojsko (teraz na emerytyrce) jest taki sam, i wszystkich których znam tez sa tacy sami, twój wybór, najpoierw zgania stargane nerwy na prace,zaczyna pic, kurwowac az wkońcu mówi: nie ty to bedzie inna, robia się zobojetniali,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sim salabim
moj akurat nie jest nerwowy... jest dziwnie spokojny... mysle ,ze duza czesc emocji chowa w sobie...,zeby nie wyjsc na mieczaka.... :( na szczescie nie pije non stop... wiadomo, gdy spotka kolege to pojdzie na piwko...,ale tak kulturalnie tylko lampke wina... sam wie,ze po wodce budzi sie agresja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sim salabim
i doskonale wiem, ze praca jest najwazniejsza... uslyszalam to ostatnio... powiedzial ,ze za duzo pracy i potu kosztowalo go to by dojsc tam gdzie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoRobićCCCC
Brak w nim spontaniczności, brak prostych rzeczy, 0 przytulenia Do wszystkiego podchodzi materialnie, teraz już nawet o slubie mówi, że to strata pieniędzy. A sam czasem kupuje sobie przysłowiowe "gacie" w markowych sklepach. Nie rozumiem co sie porobiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoRobićCCCC
dokładnie, mi tez mówi ze pracy nigdy nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoRobićCCCC
Mój po misji, powiedził mi wprawdzie nie to samo ale dało się odczuć. Był zimny, siedział przy mnie conajmniej jak kolega. A gdy pytałam co jest, co sie dzieje, to zbywał że to tylko tak po misji, że nie doszedł do siebie. Ale kiedyś powiedział, ze jego uczucie do mnie nie jest już takie samo, i gdybym odeszła to nawet by nie płakał za mną. Powiem Wam: te słowa zabolały straszliwie, trafiły w sam środek. A jednak z nim jestem, tylko pytam samą siebie: po co? Zawsze byłam uśmiechnięta, zarażałam uśmiechem innych, teraz jestem cieniem tego kim byłam. Płakac mi sie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesienne musli z bananem
do co robic na wlasne zyczenie marnujesz sobie zycie,jestes z facetem ktory bez problemu moglby cie zdradzac bez zadnych wyrzutów sumienia.całe zycie sobie zmarnujesz ale zawdzięczasz to sobie ja sie rozstałam z moim po 12 latach i jestem teraz najszczesliwa na swiecie z nowym ukochanym,nie rozumiem takich glupich dziewczyn jak ty,ktore pomimo tego ze facet mowi jak nie ty to inna,albo ze by nie płakał za toba,to zostaja z takimi facetami,patologia.....brak słow na twoja glupote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sim salabim
to smutne co piszecie.... :( nie kazdy po misji sie zmienia. ja wiem, czuje ,ze dla mojego faceta jestem bardzo wazna... czasem przeze mnie ma zaleglosci w pracy.... niestety :( ale powtarza mi ,ze mu zalezy... nie lubi jednak mowic o pracy... nie ma az tak pozytywnego zdania o wojsku jakby mozna bylo sie tego spodziewac.... ale nie watpliwie jest dumny ze swojej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoRobićCCCC
Cięzko jest odejść tymbardziej że nie był wcześniej tym człowiekiem co teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgvmghjm
mój kapitan też ma zaliczoną misję w Bośni,teraz Afganistan,wojskowi to specyficzne środowisko,jak gliny..Są plusy i minusy-jak wszędzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sim salabim
co do misji.... moj facet nie lubi o niej mowic... zginelo na niej dwoch jego podwladnych :( gdy wspominam o tym nagle zmienia mu sie wyraz twarzy... pewnie sam o tym nie wie. co do "co robic" - czasem tak jest ,ze uczucie, przywiazanie jest silniejsze niz duma, godnosc...i rozsadek. ja sama zostawilam faceta ,ktory rujnowal mi zycie ... jednym przychodzi to latwiej innym trudniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesienne musli z bananem
oczywiscie ze ciezko jest odejsc i jest to bardzo trudne przezycie,ale odpowiedz sobie na pytanie czy chcesz byc tak ponizana przez całe zycie?? zeby twoj niby ukochany nie okazaywał ci zadnych uczuc ? on sie nie zmieni to jest wojsko.. to siedzi w jego psychice...kochanie ja przezywałam to samo co ty,ale ja mam dume i godnosc i wiem ze zasługuje na lepsze zycie,zycze ci zebys dostrzegła te cechy w sobie,nie daj sie ponizac bo zycie masz jedno,a on sie nie zmieni a jest duzo innych chlopców ktorzy cie pokochaja, ale jak juz mowiłam jezeli z nim zostanesz to na wlasne zyczenie zmarnujesz sobie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgvmghjm
DZiwicie się,że faceci po misji się zmienili??,czy wy nie wiecie co oni przerzyli,ile śmierci widzieli,nikt nie jest odporny na tyle-by takie przeżycia nie zostawiły śladu!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sim salabim
my mozemy sie domyslac co dzieje sie na misji.... ale nie tylkona misjach gina ludzie... moj facet mial ostatnio dola przez tydzien...bo byl na miejscu wypadku , w ktorym zginal jego bliski kumpel...potem musial wyciagnac wnioski i przedstawic je na forum... ciezko przyznac ,ze kolega zginal bo sam zawinil. rzeczywiscie to specyficzne srodowisko... nikt nie zrozumie ,jesli sam nie znajdzie sie wsrod nich. nie kazdy wojskowy jednak ma tak stresujaca prace. maz mojej kolezanki jest intruktorem w wojsku... caly dzien jezdzi. nie byl na misji...ogolnie mozna rzec ,ze ta cala "negatywna strona wojska" go omija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sim salabim
co robic - a czy rozwazalas mysl odejscia od partnera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoRobićCCCC
Myśle, ze wojsko jest dla silnych psychicznie. Może Twój (autorko) jest własnie takim silnym mężczyzną i tego Ci życzę.:) Oczywiście ze myślałąm o odejściu, bo w ostatnich dniach mma tylko przykrości i smutek. Zepsuł mi moje urodziny, wieczór spędziłam w łóżku na wyciu.Ciągle mnie rozczarowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bope
hgvmghjm, nikt się nie dziwi. moja siostra była na jednej zmianie jako psycholog i żaden z żołnierzy nie był chętny do rozmowy. i tego właśnie nie rozumiem, mamy XXI wiek, a ujmą na honorze dla żołnierza jest skorzystanie z pomocy specjalisty, skoro sam z siebie celowo robi psychola bez uczuć, to ja nie mam pytań. cztery lata wielkiej miłości, zaręczyny i planowany ślub poszły się jebać przez sześciomiesięczną rozłąkę. jestem teraz z policjantem, którego też wymieniłaś w tym środowisku, ale on potrafi prosić o pomoc i ma jeszcze zdolność realnej oceny swojego zdrowia psychicznego. żołnierzy wyraźnie się z tego wypiera, a właściwie z uczuć piorą się sami, na własne życzenie. nigdy więcej żołnierza 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sim salabim
co do psychologow... byc moze to ludzie ,ktorzy podobnie jak ja maja mieszane zdanie na temat psychologow w naszym kraju. prawdziwych specjalistwo w tej dziedzinie jest bardzo malo. ja mam o tyle dobrze ,ze moj facet potrafi rozmawiac o uczuciach. czasem tak sie otwiera i rozckliwia jak maly chlopiec.... mysle, ze po tym wszystkim co w zyciu przeszedl naprawde ma silna psychike...choc czesto mowi o sobie ,ze nadaje sie tylko na smietnik... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×