Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alenumer

bylam swiadkiem zdrady na weselu

Polecane posty

Gość alenumer

bylam w sobote na weselu, naszlam Panne młodą ze swiatkiem w samochodzie jak uprawiali sex, dziwinnie sie z tym czuje, czy powinnam cos zrobic, ona mnie zauwazyła i wie ze ja wiem świadek nie widzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konska morda
Ostatnio jestes dosc czesto jakims swiatkem zdraty !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sim salabim
jesli to nie twoja przyjaciolka to powiedz panu mlodemu. nikt nie zasluguje na takie traktowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alenumer
Konska morda -> pytał się Ciebie, ktoś kiedyś o coś ktoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konska morda
pytał i zawsze otrzymywał odpowiedź :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konska morda
"ktoś kiedyś o coś ktoś" Tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567....
a mi się wierzyć nie chce żeby panna młoda w tej długiej sukni uprawiała sex z świadkiem i to aucie gdzie każdy mógł ich najść ....dla każdej dziewczyny dzień ślubu jest czymś wyjątkowym liczą się goście itd.... to prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alenumer
wiesz ja naleze do ludzi ktorzy nie wpeprzaja sie w nie swoje sprawy, a mysle ze to nie moja sprawa i dlatego nikomu nie powiedzialam i nie powiem bylam nawet z panna mloda sam na sam i nie podnioslam tematu jakby sie nic nie stalo, nie naleze do ludzi szukajacych sensacji , plotkujacych itp. mam swoje zycie i tylko nim sie interesuje, a to ich małpy ich cyrk I WLASNIE DLATEGO chyba zapomne o incydencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alenumer
no standard czekalalm kiedy ktos napisze ze t o prowokacja, bo co by sie tu napisalo to zaraz prowokacja , nie znacie innych slow, za stara jestem zaby bajki pisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alenumer
temat po to aby dowiedziec sie co o tym inni mysla, a nic nie powiem bo nie wiem pierwszy raz sie z taka sytuacja spotkalam, nigdy sie nie interesowalam zeciem innych mam swoje, az tu nagle mnie cos takiego spotkalo zaluje ze poszlam akurat wtedy do auta cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567....
no dobra już tak się nie nakręcaj :) napisałam ze prowokacja bo jakoś w głowie mi się nie mieści że można zdradzić tyle co poślubionego faceta ....no ale skoro to prawda a Ty nie zamierzasz nic z tym robić to przestań o tym myśleć i tyle..... tak na marginesie jeśli ta panna młoda nie byłaby mi osobą na tyle bliską sama nic bym z tym nie zrobiła a już na pewno bym o tym nikomu nie powiedziała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567....
bazienka ......no nie przesadzaj tam nikogo nikt nie mordował a chyba wręcz odwrotnie sprawiali sobie przyjemność :).....wiec nie popadajmy w skrajności takimi przykładami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alenumer
no wlasnie tez tak mysle po co sie wtracac, przeciez to ich sprawa, bylam na weselu bylo fajnie, podziekowalam ladnie za zaproszenie zapomnialam o incydencie i zycie toczy sie dalej, skarccie mnie jesli zle mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiehiehiee
coś takiego pozwala na anulowanie ślubu z miejsca ja bym powiedziała, bo zdradza to najgorsza chyba rzecz, jaką można zrobić drugiemu człowiekowi powiedziałabym panu młodemu przy pannie młodej i starszym, powiedziałabym, bo tak nie można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcialabym miec takich znajomych, jak większośc z Was, którzy - wiedząc, że dzieje mi się krzywda - nic z tym nie robią, bo to nie ich sprawa w diabły z taką kolezanką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alenumer
no akurat ten facet to bardziej moj kolega jak ona moja kolezanka, byllam z jego strony zaproszona, ale po prostu nie chce sie mieszac w czyjes i mieszac w czyims zyciu, zajmuje sie soba i dobrze mi z tym, aczkolwiek moze sie mysle dlatego tu napisalam aby poznac opinie innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tjaaaaaa.....
ja bym wolała wiedzieć, że na moim własnym weselu, mój świeżo poślubiony mąż, zdradza mnie ze świadkową podwójna zdrada, bo przecież świadek to bliska ci osoba, nie prosisz o pełnienie tej funkcji, kogoś ci obcego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krokodylowy
A co cienie obchodzi czyjeś życie seksualne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alenumer
krokodylowy -> to tez ja tak mysle ze to nie jest moja sprawa i juz postanowilam zapominam ze cos takiego widzialam jakby nic sie nie stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alenumer
do osob ktore tak mnie gania za to ze postanowilam nic nie mwic, najczesciej takie sytuacje koncza sie tak, ze tamci sie pogodza no i oczywiscie "donosiciel" jest wrogiem kazdego z nich, a ja generalnie nie lubie donosicieli i nim nigdy nie bylam i nie bede chocby sie walil i palilo,a poza tym jak juz napislam bardzo nie lubie sie wtracac w nie swje sprawy i brzydze sie ludzmi ktorzy wlasnie wsadzaja nos i ineteresuja sie nie swoimi sprawami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja brzydze sie, kiedy ktos widzi cos nagannego moralnie i udaje, ze sie nic nie stalo, ze to nie jego sprawa - a i jeszcze do tego wmawia sobie, ze sie dobrze zachowal. Mam nadzieje, ze nie bede miala podobnych Tobie znajomych, ktorzy dla wlasnego wygodnictwa lubia przemilczesc to i owo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alenumer nie lubię donosicieli, ale ja się ich nie boję bo nie robię takich rzeczy a w takiej sytuacji zdecydowanie lepiej jest powiedzieć, bo to nie jest tak, że nigdy nie wyjdzie, kłamstwo ma krótkie nogi, prędzej czy później to wyjdzie, a jak wyjdzie później, jak on Cię potem zapyta czy wiedziałaś, to co powiesz - wiedziałam, i co, i ileś tam czasu milczałaś? to Twój bliski kumpel? nawet jak się pogodzą, a będziecie swoimi wrogami - ja na przykład nienawidzę takiego zakłamania i wolałabym być w zgodzie ze sobą a nie z nimi, tym bardziej z kurewką która już na weselu zdradza swojego ledwo co poślubionego męża z jakimś gachem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumpelzwoja
witam, wszystkich masz racje autorko popieram Cie w 100%, tez mialem taka sytuacje ale odwrotna bardzo dawno temu bylem na weselu i naszlem Pana mlodego z świadkową, poszedł pomóc jej zaniesc kwiaty do domu i zaczeli sie bzykac w przedpokoju a ja akurat wszedlem , powiedzialem sorry i o temacie zapomnialem, do dzisiaj sa super szczesliwym malzenstwem, a co by było jakbym był wscibski i wsadzal nos w niesfoje sprawy zburzyl bym moze to co teraz maja , nic nie mow zapomnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alenumer
no widzisz kumpelzwoja mysle tak samo jak Ty i na pewno zrobie to samo co Ty, grunt to zajmowac sie swoim noskiem a nie bawic sie w donosicielstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×