Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Arek26

Oświadczyłem się jej a ona odmówiła.

Polecane posty

Gość Arek26

Jestem załamany całą tą sytuacją, myślałem, że mnie kocha, że chce spędzić ze mną resztę życia, a ona po prostu odmówiła.Czuję się upokorzony i zdradzony, chciałem dać jej wszystko, a co w zamian otrzymałem - słowo NIE. Myślałem, że każda kobieta marzy o ślubie i założeniu rodziny. Jak to jest??? Bo ja już nic z tego nie rozumiem :( Powiedziała, że kocha, ale nie przyjęła oświadczyn. Nie umiem teraz spojrzeć jej w oczy, spotkać się, porozmawiać. Czuję się tak jakby mnie z kimś zdradziła. :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypierdalam się
oj, ty biedny 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annulkaaaa
widocznie nie jest gotowa by byc zona moze cie kochac a chciec jeszcze z ta decyzja poczeka niektorzy nawet i 10lat ze soba chodza i to jest normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drbgft
tak wiele kobiet marzy o ślubie! może kocha ale jeszcze nie jest gotowa a moze wcale nie kocha tylko przyzwyczaiła się. Kto jej broni byc zaręczoną nawet z 10 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze jest poprostu za młodą osoba i nie chce byc jeszcze zwiazana w tak młodym wieku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drbgft
annnulkaaaa ja tez tak mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arek26
ja mam 26 a ona 24, jesteśmy 2 lata razem, znamy się trochę dłużej. Ja jestem pewny, że to kobieta z którą chcę spędzić resztę życia. Jestem, a może byłem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttamie
ja na ślub zdecydowałam się po siedmiu latach związku, trzy razy mnie prosił o rękę, za czwartym powiedziałam tak. miej jaja, nie biadol i się nie zrażaj, od miłości do gotowości stanięcia na ślubnym kobiercu to jest daleka droga 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annulkaaaa
nie kazdy jest az tak szalony ja sie zareczylam po 4,5mies bycia z ówczesnym chlopakiem obecnie narzeczonym a w ta sobote meżem :D znalismy sie rok zanim cos nas polaczylo teraz juz 2lata mija jak jestesmy ze soba. nie kazdy jednak ma takie podejscie jak ja wiec na mnie nie patrz a na swoja kobiete nie zgodzila sie to najwyrazniej cos jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arek26
2 lata jesteśmy razem, spotykamy się około 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za młoda jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie możecie po prostu szczerze porozmawiać? Powiedziała, co było powodem odmowy? Może po prostu nie jest jeszcze gotowa, a może wybrałeś zły moment albo zrobiłeś to na odpierdol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arek26
oczywiście ze starałem się zeby to był jak najbardziej romantyczny wieczór i bardzo wyjątkowy, a tu taki kubeł zimnej wody, po masie zapewnien o miłości i planach na wspolne zycie. Myslalem ze sie ucieszy, a ona popatrzyla na mnie tak jak na ukochane zwierzatko ktore musi uspic :(:(:(:( i pytam sie dlaczego?? Na co nie jest gotowa ??? a moze mnie nie kocha???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jhsdkjhfkajsdhfakj: gratuluję kultury słowa. Najpierw zakładacie topiki, że kobiety dziś jedynie myślą o ślubie i zyciu na garnuszku mężczyzny, a jak się okazuje że jednak nie, to od razu wyzwiska. Nie uważam, żeby głównym marzeniem kobiet było marzenie o ślubie. I z pewnością jak widac po topiku nie na każdym etapie życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annulkaaaa
nie gotowa na podjecie az tak waznej decyzji. plany na przyszlosc mozna miec tak samo marzenia i cele. byc moze nie jest do konca ciebie pewna ma jakies watpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, my Ci tu prawdy nie powiemy, zna ją tylko ona. Spotkaj się z nią, powiedz, że zabolała Cię ta cała sytuacja, że nie wiesz, co masz myśleć. W chuj związków rozpada się tylko dlatego, że ludzie nie potrafią ze sobą szczerze porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocha kocha ale
po prostu nie jest gotowa. to trudno wytlumaczyc ale tak jest. ja sie niby zgodzilam 2 miesiace temu ale do slubu mi sie nie spieszy bo gotowa nie jestem. ba, gdybym mogla wrocic czas to bym powiedziala 'nie'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uważam, żeby głównym marzeniem kobiet było marzenie o ślubie. I z pewnością jak widac po topiku nie na każdym etapie życia. Jest, jest, ale tej groopy kobiet mało ambitnych.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arek26
Nigdy nie dalem powodu any we mnie watpila, przeciwnie zawsze mogla na mnie liczyc w kazdej sytuacji. Nie musielibysmy spieszyc sie ze slubem, ale czuje sie upokorzony cala ta sytuacja. Zanim z nia porozmawiam w cdztery oczy musze z tym jakos dojsc do porzadku :( Zraniuona duma boli...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annulkaaaa
ja bylam zareczona 1.5 roku i pewnie dlugo bym jeszcze byla gdyby nie fakt wpadki ale to juz inna bajka. jakos o slubie mi sie nie snilo i nadal nie sni chyba stwierdzenie ze kobieta szybko chce slubu jest dawno przereklamowana mi bylo i jest dobrze zyc na kocia lape bez zadnego papierka jak sie kocha to on nic nie zmienia, nic nie wnosi a malzenstwo to pewnego rodzaju klatka wydaje mi sie ze beda z kims na etapie chodzenia prosciej jest skonczyc niz z narzeczonym czy mezem a jak sie gotowym lub pewnym nie jest po co podejmowac az tak wazny krok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arek26
ale ja i tak nie rozumiem jej odmowy. Dorabiać sie nie musimy, bo finansowo stoimy dobrze, mieszkamy razem od pol roku wiec wiemy jak to jest ze soba, nigdy nie ograniczalem jej wolnosci wiec po slubie tez by to sie nie zmienilo, chociaz byly sytuacje ze mnie krew zalewala, ale jej nic nie mowilem. Na dzieci nie nalegam bo chce rozwijac sie zawodowo wiec jej tego nie bede utrudnial. Myslalem ze to mezczyzni bardziej zwlekaja ze slubem ale widac nie mialem racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfilsyddsjgh
rzuc ja, glupia dz*wka, potem bedzie narzekac ze jest stara panna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobitka i tyle
Arek26 - zapytaj ja czy wlasciwie wiaze z toba przyszlosc? tyle moge napisac bo co tu wiecej dumac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baron de drift
nie rozumiesz odmowy bo nie znasz kobiety z którą żyjesz dałeś sobie wmówić te przekolorowane bzdurki o znaczeniu zaręczyn, ślubu i całej tej tradycji, która dzisiaj jest już prawie pusta nie każdą kobietę to kręci a z drugiej strony może twoja kobieta, aż tak bardzo ciebie nie pragnie nikt tutaj tego nie rozstrzygnie to zajęcie dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze co możesz zrobić w całej tej sytuacji to unieść się honorem, porozmawiaj z nią szczerze i tyle. Nie każda kobieta marzy o ślubie i rodzinie :) co nie znaczy, że nie chce z Tobą wiązać przyszłości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×